• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk przegrał gazoport

Mikołaj Chrzan, Bożena Aksamit, ank
16 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Terminal do przeładunku gazu ziemnego powstanie w porcie w Świnoujściu, a nie w Gdańsku. Taką decyzję ogłosiła w piątek kontrolowana przez państwo spółka Przedsiębiorstwo Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Budowę w Polsce gazoportu zapowiedział w styczniu premier Kazimierz Marcinkiewicz (PiS). Powodem były zaburzenia w dostawach gazu do Polski, wywołane przez zakręcenie kurka na gazociągu między Rosją a Ukrainą. Gaz sprowadzany drogą morską ma uniezależnić nas od powtórzenia się podobnego scenariusza.

Od razu było wiadomo, że terminal powstanie w jednym z dwóch polskich portów: Świnoujściu lub Gdańsku. Menedżerowie portów i politycy od stycznia walczyli, by kilkaset milionów euro - na tyle wyceniana jest budowa takiej instalacji - trafiło do ich regionu. Ostateczną lokalizację miało wybrać konsorcjum firm doradczych pracujących dla PGNiG.

Większość przecieków z prac ekspertów wskazywała na Gdańsk. W sierpniu na konferencji prasowej mówił o tym nawet premier Jarosław Kaczyński (PiS): - Jest także sprawa wielkiego magazynu gazowego niedaleko Gdyni. I stąd w tej części wybrzeża będzie gazoport.

Podobne informacje docierały do samorządowców. - Tydzień temu rozmawiałem z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem. Mówił, że będzie to raczej Gdańsk - dziwi się Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego (PO).

Co zdecydowało, że przegraliśmy? PGNiG wskazało pięć argumentów za Świnoujściem: szybszą drogę do uzyskania terenów pod inwestycję, dobry dostęp do infrastruktury technicznej, krótszą drogę transportu gazu, większe zapotrzebowanie na gaz w regionie zachodniopomorskim i zapewnienie rozwoju infrastruktury hydrotechnicznej portu. Zdaniem PGNiG terminal w Świnoujściu ruszy w 2011 r.

Stanisław Cora, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk, nie chce komentować decyzji, dopóki nie zobaczy jej formalnego uzasadnienia.

- Ale przecież to my mamy lepszą infrastrukturę i warunki naturalne, a budowa gdańskiego portu gazowego miała kosztować mniej niż w Świnoujściu - mówi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (PO). - Przypuszczam, że to decyzja polityczna.

Tego samego zdania jest Anna Zielińska-Głębocka, poseł PO i twórca Pomorskiego Zespołu Wsparcia Budowy Gazoportu: - Wszystkie znane mi porównania obu portów wskazują, że gazoport w Gdańsku będzie tańszy. Niestety, przeczuwam, że zamiast ekonomii zdecydowała polityka.

- Za Świnoujściem przemawia gazociąg, który przebiega w pobliżu, dobre położenie i świetny lobbing - uważa Jacek Kurski, poseł PiS z Gdańska. - Ale to również wina zaniedbań poprzednich władz portu. Już w 1996 r. powstał u nas projekt gazoportu, który jednak szybko został schowany do szuflady.

W Świnoujściu zapanowała wielka radość. - Ta decyzja to dowód na to, że nie mieli racji ci, którzy obawiali się politycznej, a nie merytorycznej decyzji o lokalizacji. Lokalizacja w Świnoujściu ważna jest nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia. Ważna jest dla polskiej racji stanu - twierdzi Joachim Brudziński, poseł PiS ze Szczecina.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że losy decyzji ważyły się do niemal do jej ogłoszenia. Jeszcze kilka dni temu menedżerowie z PGNiG mieli negocjować z władzami portu w Gdańsku warunki finansowe, na których gazoport powstałby w Gdańsku. Według naszych źródeł warunki, które postawiło PGNiG, były skrajnie niekorzystne dla portu i zarząd nie chciał się na nie zgodzić.

Anna Zielińska-Głębocka zapowiada, że wspólnie z marszałkiem Kozłowskim będzie domagać się od PGNiG wyjaśnień. - Nie możemy wykluczyć, że będziemy chcieli tę decyzję podważyć - mówiła posłanka.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan, Bożena Aksamit, ank

Opinie (186) ponad 10 zablokowanych

  • ranking kredytow mieszkaniowych

    W każdym rankingu Expandera analizujemy zdolność kredytową w dwóch przypadkach - 4-osobowej rodziny o łącznych dochodach 2500 zł oraz singla z Warszawy zarabiającego 3500 zł na rękę (pozostałe założenia poniżej).

    Banki skłonne są pożyczyć nieco więcej niż 2 miesiące temu. Rodzina dostanie najwyższy kredyt w Polbanku. We wrześniu mogła liczyć na 199 a teraz na ponad 206 tys. zł. Jeśli kredytobiorcy zdecydują się na kredyt we frankach szwajcarskich, wówczas - także w Polbanku - mogą uzyskać niespełna 166 tys. zł. "Dyskryminacja" franka to efekt rekomendacji S, według której, by dostać np. 100 tys. zł kredytu w CHF, trzeba zarabiać na tyle dużo, by było nas stać na 120 tys. zł w złotówkach (znacznie wyższa rata). Dzięki temu bank ma pewność, że mamy w kieszeni zapas na wypadek wzrostu kursu szwajcarskiej waluty.

    W przypadku oferty dla singla z Warszawy liderem jest Santander Consumer Bank, który pożyczy 335 tys. zł w złotówkach i równowartość 275 tys. zł we frankach. Niewiele mniej oferuje GE Money Bank. Jeszcze we wrześniu hojnością wyróżniał się Nordea Bank Polska (odpowiednio: 377 i 314 tys. zł), tym razem jednak znalazł się w połowie stawki.

    Warto wspomnieć o Kredyt Banku, który w aktualnym zestawieniu nie błyszczy, jednak już 20 listopada zmodyfikuje zasady oceny zdolności kredytowej. W pierwszym przypadku bank będzie skłonny pożyczyć aż 214,5 tys. zł (a więc więcej od Polbanku), a w drugim 367,5 tys. zł (więcej od Santandera). Jednocześnie cenowo oferta KB w złotówkach wygląda bardzo dobrze (patrz tabela 2. oprocentowania).

    Kredytobiorca 1.: 4-osobowa rodzina o łącznych dochodach 2500 zł netto (umowa o pracę na czas nieokreślony), miejsce zamieszkania: miasto 100 tys. mieszkańców, brak innych kredytów, samochód. Cel: zakup mieszkania o powierzchni 70 m kw.

    Kredytobiorca 2.: Singel z Warszawy o dochodach 3500 netto (umowa o pracę na czas nieokreślony). Brak innych kredytów, brak samochodu. Posiada kartę kredytową o limicie 5000 zł (regularnie spłaca całe zadłużenie co miesiąc). Cel: kupno 50-metrowego mieszkania.

    W obu przypadkach w grę wchodzi kredyt o 20-letnim okresie spłaty i z maksymalnie niskim wkładem własnym (a więc najczęściej na 100 proc. wartości nieruchomości).

    Polskie banki nie mają już zbyt wielu możliwości zwiększania zdolności kredytowej klientów. Kilka lat temu mogliśmy pożyczać coraz więcej dzięki silnie spadającym stopom. Później banki zaczęły masowo wydłużać okresy spłaty z 20 i 25 do 30 i 35 lat. Ostatnio coraz bardziej dostępne są kredyty na 40 lat (niedawno wprowadziły je Pekao i BPH). Jednak wydłużanie okresu spłaty ponad 30 lat nie powoduje znaczącego spadku raty, a co za tym idzie - dużego wzrostu zdolności kredytowej. Metody "administracyjne" też są ograniczone. Do niedawna banki obniżały poziomy kosztów utrzymania kredytobiorców - im niższy jest ten wskaźnik, tym więcej, zdaniem banku, kredytobiorca może przeznaczyć na ratę. Tutaj jednak nie ma już marginesu dla poprawy. Zdolność kredytowa, która nie może się już znacząco zwiększyć, będzie w najbliższych latach czynnikiem hamującym wzrost cen nieruchomości. Jeszcze dwa miesiące temu za 300 tys. zł można było w Warszawie kupić 48 metrów nowego mieszkania, a teraz już tylko 42. W sytuacji, gdy ceny mieszkań rosną w tak zawrotnym tempie, coraz większego znaczenia nabiera właśnie "hojność" banków. Nic nam po kredycie, nawet najtańszym, jeśli nie będziemy mogli za uzyskane pieniądze kupić połowy potrzebnej nieruchomości.

    • 0 0

  • Budowa gazociagu w Swinoujsciu to decyzja polityczna. Ta pierdola minister od 7 bolesci od poczatku ich faworyzowal. Zreszta nie dotyczy to tylko gazociagu. Urzad morski w szczecinie otrzymal w tym roku olbrzymie srodki na sprzet do ratowania i nadzorowania plaz morskich. 2 koparki, 3 ciagniki, przyczepy, 7 samochodow terenowo-osobowych, quady...
    Ciekawi was ile dostal na ten sam cel urzad morski w gdyni?
    0 zl - slownie ZERO. Zreszta taka sytuacja utrzymuje sie od lat a ludzie zabezpieczajacy wybrzeze w naszym rejonie pracuja na rozsypujacym sie, przedpotopowym sprzecie.
    Decyzje wylacznie polityczne bo jak to inaczej nazwac? A powinno byc jakies racjonalne rozdzielanie srodkow. Jakos od lat pomorskie nie ma szczescia do ministrow i decydentow od gospodarki morskiej... Liberadzki faworyzowal szczecin a ten obecny kmiotek tak samo.

    • 0 0

  • Adamowicz do Wilna

    Problem w tym, że regionem nie rządzą ludzie miejscowi. Adamowicze są z wileńszczyzny, kurscy z ukrainy, kozłowski gdzieś z lubartowa czy lublina. To jakaś dywersja cholera jasna. Co się dzieje z naszym kochanym Pomorzem. Gazoport to betka i ostateczny cios. Najgorzej, że faktycznie nie widać dużych inwestorów. Czemu nikt nie chce w Gdańsku inwestować ??????????????????????????????? Na ile to wina władz krajowych, na ile samorządowych czy geografii ??? Faktem jest, że Gdańsk mający Wałęsę, wielu marszałków sejmu i senatu, innych wpływowych ludzi nie odnosi z tego żadnych korzyści i z roku na rok podupada.

    • 0 0

  • W którym miejscu podupada?

    Bo wg mnie jest coraz ładniejszy.

    • 0 0

  • W Gdańsku najpierw taca, potem kropidło, krzyż

    i dopiero inwestycja. Co co postawili krzyże mjaą się dobrze

    • 0 0

  • krótki komentarz: k...... mać

    dziekujemy pisiakom za k.... p.... IV RP

    • 0 0

  • jestem za psiem

    j.......ć was jak tak dalej pójdzie to w Gdańsku będą za wami głosować tylko psy i koty. No może też jeszcze mrówki faraona

    • 0 0

  • Gdańsk piękny, ale..............

    Tak, tak Gdańsk pięknieje, bo remontowane są ulice i stawiane nowe latarnie, ale to niestety wielki blef. Mamy regionalne zero wielkich inwestycji a autostrada A-1 ugrzęźnie w Nowych Marzach. Zgadzam się, że same remonty dróg i chodników oraz budowa centrów handlowych to za mało. Nawet nowe hotele nie powstają. Plaże też są ładne, ale przecież nie o to chodzi. Wrocław też jest ładnym miastem, ale do tego potrafi przyciągać inwestycje i z roku na rok jest bogatszy i piękniejszy. Chciałbym, aby Gdańsk rozwijał się równie imponująco.

    • 0 0

  • baca - o czym ty do mnie rozmawiasz ?

    nie zrozumiałeś artykułu

    • 0 0

  • Jestem gdańszczaninem, ale jestem też Polakiem

    I dlatego uważam, że decyzja o lokalizacki gazoportu jest słuszna. A Gdańsk? No, cóż. Powiniem skupić się na innych inwestycjach. Powinien zostać turystyczną metropolią Europy północnej, powinien stać się centrum kulturalnym, powinien zadbać o infrastrukturę i o niezaśmiecone skwery w Śródnieściu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane