• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Karwiny: od pastwiska do blokowiska

Łukasz Rudziński
6 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat O Cyganie i Krzyżakach, czyli początki Suchanina
Karwiny "wyrosły" na terenie lasów, pól uprawnych i pastwisk. Obszar dzisiejszego blokowiska do połowy lat 70. należał do Wielkiego Kacka. Karwiny "wyrosły" na terenie lasów, pól uprawnych i pastwisk. Obszar dzisiejszego blokowiska do połowy lat 70. należał do Wielkiego Kacka.

Karwiny świetnie wpisują się w historię Gdyni. To młoda dzielnica, która również urosła błyskawicznie, tyle że... pół wieku po powstaniu miasta. A kto by pomyślał, że kilkadziesiąt lat temu wyprowadzono tu krowy, które zresztą zostawiły swój ślad w nazwie dzielnicy.



Młodsi mieszkańcy Karwin z pewnością nie poznaliby swojej dzielnicy przed kilkudziesięcioma laty. Starsi pamiętają lasy, z których została skromna kępa drzew na skarpie nieopodal ulicy Kruczkowskiego. A przecież lasy i łąki, i pola rozciągały się na całej powierzchni dzisiejszych Karwin I, II i III.

Nazw podobnie brzmiących, jak nazwa dzielnicy Gdyni, znajdziemy więcej, nie tylko na mapie Polski. Źródłosłów "Karwi-" w swojej nazwie posiada m.in. Karwia - dawna wioska rybacka, obecnie miejscowość, wchodząca w skład gminy Władysławowo czy wieś Karwin niedaleko Białogardu (woj. zachodniopomorskie).

Popularność zbliżonych nazw miejscowych w Polsce i innych krajach słowiańskich (Karvina w pobliżu czeskiego Cieszyna) wynika ze znaczenia słowa "karwia", które w języku staropolskim oznaczało "pastwisko" lub "łąkę". W przypadku nazwy dzielnicy Gdyni - jak podaje "Bedeker Gdyński" - chodzi o "drogę na pastwisko dla krów".

Pierwotnie "Karwiny" były tylko roboczą nazwą dla planowanego osiedla. Szybko jednak nazwa przyjęła się i, poza obszarem zabudowanym, objęła również fragment Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Dziś, zamiast łąk i lasów czy pól uprawnych, jakie rozpościerały w okolicach dzisiejszej ulicy Żniwnej, Karwiny są jednym z największych gdyńskich blokowisk.

Pomimo krótkiej historii zurbanizowanych Karwin, warto pamiętać, że znajdują się w nich miejsca o znacznie odleglejszej historii. Niepozorny (dziś) drewniany krzyż, znajdujący się w pobliżu ulicy Kruczkowskiego, upamiętnia zmarłych podczas licznych epidemii cholery, które nawiedziły Pomorze w drugiej połowie XIX wieku (na krzyżu wyryto daty 1854-1885). Umieszczono go nad zbiorową mogiłą, która nie zachowała się do naszych czasów.

Na wysokości Karwin I, przy ulicy Chwaszczyńskiej, znajduje się niewielki, niszczejący i zapomniany cmentarz wojskowy z czasów II wojny światowej. Od kilku lat jego teren jest ogrodzony i dzieci już nie grają na nim w piłkę, co nie zmienia faktu, że spotyka go podobny los, jak mogiłę ofiar cholery.

Podczas pracy nad tekstem korzystałem z "Bedekera Gdyńskiego" Kazimierza Małkowskiego, Rocznika Gdyńskiego (2003, nr 16) oraz "Małej historii Gdyni" Izabeli Pawlik i Stanisława Kudławca.

Decyzja o tym, że powstaną Karwiny, które wydzieli się z obszaru Wielkiego Kacka, zapadła w latach 70. ubiegłego stulecia i związana była z ekspansją Gdyni w kierunku zachodnim. W 1978 roku rozpoczęły się prace budowlane w pobliżu ulicy Chwaszczyńskiej. Pierwsi lokatorzy wprowadzili się na Karwiny już w listopadzie 1982 roku. Niespełna rok później, w sierpniu 1983, zamieszkałe były już popularne "jedynka", "dwójka" i "trójka", chociaż budowa kolejnych budynków z wielkiej płyty na tych osiedlach trwała jeszcze przez kilka lat.



Chcesz wiedzieć, co oznacza nazwa twojej dzielnicy? Interesuje cię pochodzenie nazw innych dzielnic i osiedli w Trójmieście? Śledź nasz cykl historyczny poświęcony trójmiejskim nazwom.

Opinie (211) 9 zablokowanych

  • (2)

    Cmentarz na Karwinach I jest starym cmentarzem parafialnym parafii Wawrzyńca został przeniesiony przed budową osiedla. Jest tam tylko jeden pomnik poświęcony poległym obrońcą Gdyni z września 1939roku i kilka pozostałych nagrobków. Nigdy to nie był cmentarz wojskowy

    • 11 0

    • Nie o ten

      Cmentarz chodzi

      • 0 0

    • Nie prawda.

      Nie został przeniesiony. Nie w całości. Do dziś leżą tam synowie mojej babci. Jeden zmarł w wieku 6 miesięcy na zapalenie płuc, drugi tak samo w wieku 18 miesięcy. Póki babcia była na siłach to bywała na tym cmentarzu minimum kilka razy w roku. Teraz i ja mieszkam daleko więc sporadycznie tam bywam.

      • 0 0

  • To może teraz coś o Brodwinie.

    Tak po sąsiedzku.
    I przydałaby się jakaś galeria.

    • 4 0

  • ale ten "cmetarz" choleryczny przy Kruczkowskiego wciąż jest, przecież zwłok nigdy nie ekshumowano

    • 7 0

  • Mieszkam na Karwinach

    I mam spore problemy, aby dotrzeć do pracy w centrum Gdyni rowerem. Ścieżka urywa się w Orłowie i muszę jeździć ulicami przez mały kack (a sól na drogach bardzo niszczy sprzęt)

    Pozatym bardzo fajne miejsce do mieszkania :) Sporo sklepów, jest Jazz Cafe i sporo lasów naokoło.

    • 13 2

  • Tyle lat po wojnie a my nadal w blokach z propaganda i stylem budowania jak PRL-u tylko teraz daje się więcej szkła.

    • 6 1

  • Karwiny zawsze z Lechią Gdańsk! (5)

    Jako mieszkanka Karwin (od ponad 25 lat) ubolewam, że niektórzy młodociani arkowcy nie znają swojego miejsca w szeregu...
    KARWINY ZAWSZE BĘDĄ BIAŁO-ZIELONE!

    • 21 33

    • Karwiny z Lechią, nie inaczej

      popieram !!! młode szczawki z arki niech się schowają wgłąb gdyni

      • 10 10

    • a czy ja też muszę być dresem skoro tam mieszkam? (1)

      • 0 1

      • A czy ja w swojej opinii napisałam coś o dresach lub innych ciuszkach...?
        A może Toje pytanie jest retoryczne..

        • 3 1

    • TYLKO LECHIA KARWINY HOOLIGANS

      • 7 10

    • TAG

      nie ma czegoś takiego jak Lechia Gdynia, jak nie pasuje to do Gdańska proszę się wyprowadzić, w Gdyni jest tylko Arka Gdynia!!!!!!!!!!!!!!

      • 8 8

  • Karwiny: od pastwiska do blokowiska (1)

    czyli bez wiekszych zmian...

    • 2 5

    • aa! gdańszczanin się podbudował

      zrobiłeś sobie po tym wpisie herbatę czy co?

      • 2 0

  • LECHIA KARWINY !!!! (1)

    • 18 17

    • dresy do roboty !!!!

      • 0 4

  • ps.

    Krzyż z 1830 (epidemia 1830-31), a nie 1854, a cmentarz wcale nie wojskowy, tylko zwykly parafialny ("filia" św. Wawrzyńca), tyle że jest na nim grób kilku żołnierzy poległych w 1939 r.

    Idea artykułu fajna, ale widać że zrobiony "na kolanie". Autor nie przyłożył się nawet do pogrzebania w sieci, o bibliotekach nie wspominając (jeden bedeker "Małkowskiego" to malutko).

    • 10 1

  • SKM-ka z Wielkiego Kacka do Centrum i na lotnisko?

    By rozwiązała problem korków rano w kierunku centrum. Pomarzyć zawsze można....

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane