- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (158 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (92 opinie)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (258 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (449 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (90 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (71 opinii)
Kto usmaży rybę nad morzem?
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24540__kr.webp)
- Potrzebuję trzech kucharzy. Ogłaszałem się od lutego, zgłosiła się tylko jedna osoba - opowiada Franciszek Andreskowski, właściciel kempingu w Chałupach na Helu. - Żeby chłopaka zatrzymać, będę go utrzymywać, zanim ruszymy z robotą. Resztę ekipy - trzech kucharzy, barmana i kelnerkę, finansowałem cały rok. Wszystko po to, by nie uciekli za granicę.
Właścicielka stoisk z pamiątkami na Helu Alicja Kwiczala mówi: - Opłacam pracownikom mieszkanie, daję 1200 złotych miesięcznie, dwa litry wody każdego dnia, parasole, ale to i tak za mało. Kiedyś na ogłoszenia odpowiadało kilkadziesiąt osób dziennie, dziś kilka. Zgłaszają się sami świeżo po szkole i na wejściu lekceważą pracę. Dlatego staram się wychwytywać emerytów i rencistów. Są sumienni i nie rezygnują z dnia na dzień.
Nie lepiej jest w Trójmieście. Szyby sklepów, kawiarń czy pubów poobklejane są ogłoszeniami o pracy.
- Od dwóch miesięcy szukam ekspedientki - żali się Zbigniew Kaliszczak, właściciel cukierni przy ul. Długiej.
Sezonowi pracodawcy gwarantują wyżywienie i nocleg. Zarobki, jak na polskie warunki, niezłe. Kucharze zarabiają od 3 do 6 tys. zł netto miesięcznie. Kelnerki 1,5 - 2 tys. zł plus napiwki. Sprzedawcy pamiątek - 1,2-1,5 tys. zł.
- W Płocku zarabiałem 800 złotych i pracowałem dwanaście godzin dziennie - opowiada 26-letni Marcin Szuliczewski, pizzerman, który odpowiedział na ogłoszenie Andreskowskiego. - W Chałupach dostanę trzy razy więcej. W dodatku jest mniej roboty. Tam musiałem zrobić dziennie 500 sztuk pizzy. W Chałupach pięć razy mniej.
Dlaczego nie wyjechał do pracy zagranicę?
- Chyba jestem patriotą. Poza tym warto wykorzystać sytuację. Wszyscy wyjeżdżają, pracodawcy więcej płacą - tłumaczy.
Roland Budnik, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku: - Specjalistów z branży gastronomicznej brakuje w całej Unii Europejskiej. Polscy pracodawcy muszą zacząć lepiej dbać o swoich pracowników.
- Jeszcze lepiej dbać? Jak? - denerwuje się Franciszek Andreskowski z Chałup. - Jeśli mam więcej płacić, muszę podnieść ceny noclegów i potraw w restauracji. Wtedy nikt nie spędzi u mnie nawet weekendu. Błędne koło.
Urząd Pracy w Gdańsku próbuje wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu i organizuje szkolenia dla bezrobotnych. Chętnych nauczy fachu barmana, pokojówki, kelnera oraz języka niemieckiego i angielskiego. W Świnoujściu też je przeprowadzono. Bezrobotni pracę znaleźli, ale zagranicą. Ofert więc nie ubyło.
- W ten sposób chcemy wesprzeć naszych gastronomików - mówi Roland Budnik. - Jeśli część tych ludzi wyjedzie, nic na to nie poradzę. Ciężko walczyć z kilkakrotnie wyższymi zarobkami. Ważne jednak, że nauczymy ludzi zawodu. Tym bardziej że z reguły wracają.
W Polsce, według danych Ministerstwa Pracy, w ubiegłym roku prace sezonowe podjęło 117 tys. osób.
|
Opinie (80) 4 zablokowane
-
2006-05-28 11:15
zaslyszane...
Kiedys rząd Polski uciekl za granice zostawiajac Naród,teraz Naród ucieka zostawiajac rzad...
- 0 0
-
2006-05-28 11:43
ms
czy ty aby nie jestes klecha? Chrzanisz truizmy jak i oni...- 0 0
-
2006-05-28 12:45
praca u kaliszczaka????!!!!!!!
TAM TO NIE PRACA TYLKO NIEWOLNICTWO.Nie dziwie sie ludzia ze nie chca tam pracowac.Tak naprawde to nigdy nie wiesz kiedy masz koniec pracy zwlaszcza w sezonie.Klaniam sie nisko tym co tam pracuja po kilka lat.
- 0 0
-
2006-05-28 14:16
ms ma rację
Aldwyn poszukaj dobrego psychiatry chlopie bo jak sie Ciebie czyta to zby bola , nawet głupi nie jestes , ty jestes śmieszny jak nocnik babci władzi przyglupie
- 0 0
-
2006-05-28 15:43
Martwy Gdansk
Smutne ale prawdziwe.
Wrocilem z Gdanska.(maj 2006)
Sopot-tetni zyciem
Gdynia mloda i piekna
Gdansk stary i ponury.
Smutne to ale prawdziwe.
Smutne ze wieczorami jedna z najpiekniejszych starowek swiata,ma "cisze nocna".Cisze dla mieszkancow , ktorzy chca przetrwac w letargu i nie dopuszczaja do zmian.ktorych nie stac na utrzymanie mieszkanie, ktorzy szantazuja tym wladze.Wladze Gdanska smutne i slabe.Nie przebojowe, asekuranckie.
Pora na zmiany na Starowce.
Porac na zycie nocne, imprezy nocne.
Pora na "bryczki, tramwaje konne, itp
Pora na zmiane przepisow .
Pora na otwarcie calej starowki dla biznesow a nie tylko jednej lub dwoch ulic.
Pora azeby wszystkie pomieszczenia na parterze byly lokalami a nie mieszkaniami.
Poraz na innego Prezydenta Miasta.
Przeciez STAROWKA to jest najwiekszy Skarb Gdanska , najwiekszy potencjal bizesowy.Potencjalne miejsce pracy dla dziesiatkow tysiecy ludzi.
Miesce pracy wieksze niz wszystkie stocznie razem wziete.
Pora na zmiany
I wszystko to mozna zrobic -wlasciwe bez wiekszych
pieniedzy a tylko zmiana przepisow .Ale zeby tego dokonac musza byc inne wladze.
Przebojowe,odwazne, z wizja
Wladze ktorwe beda umialy wykorzystac doswiadczenia ludzi starszych (mam 56 lat) , jak rowniez wciagnac do realizacji zywiol i talenta ludzi mlodych.
Pora na zmiany
Jezli ktos, pomyslal teraz"taki madry to niech to zrobi" -
albo " to nie takie proste" albo.......-ciagly pesymizm -to odpowiadam -z przyjemnsica moge to zrobic.
I wiem ze bym sobie poradzil.
Pozdrawiam z Chicago.
Kenaj.
Ps. Pozdrowienie dlA Kolegi Bogdana Borusewicza.
Bogdan pora na zmiany -W GDANSKU I NIE TYLKO..- 0 0
-
2006-05-28 16:52
czy ty jestes K-9z chicago?
- 0 0
-
2006-05-28 19:58
calkiem powaznie
Kenaj czy nie slyszysz ze na starowce wieczorem slychac miarowy stukot niemickich zolnierzy?Czy nie widzisz upiornych flag powiewajacych z czarna swatyka.To upiory nocne wylaza z murow i ich ofiary ,zaklete w pamieci tych murow.Najpierw jakies egzorcyzmy dla odprowadzenia tych dusz,a potem ozywienie i reanimacja nocnego zycia na Starowce.
- 0 0
-
2006-05-28 21:04
Że ile?
Kelnerka sezonowa 1,5-2 tys zł? Gdzie? Ja zarabiałam 350 zł brutto za 18 h pracy dziennie. Może wreszcie pracodawcy nauczą się szacunku do pracowników.
- 0 0
-
2006-05-28 22:23
ile...
... 350????? To gdzie Ty pracujesz... Tyrasz znaczy się??? :(
- 0 0
-
2006-05-28 22:33
parodia
pracuje w pensjonacie,22 pokoje,standart 3 ***(kwestia umowna,ze są 3 ***),jestem sama,jeszcze musze sprzątac ich biura,wc,kuchnie,wolne?kiedy:jak są uczennice,a co one zrobią,mają po 16 lat,mam pensji 1200 złotych,i---UWAGA-PRETENSJE,ZE gdzies pajęczyka,albo okno po pyleniu drzew brudne,kużwa,kto chce uczciwą pokojową,doś czystą,odpowiedzialną,bez zobowiązań z kids,znam kompa,umiem robic stoły na imprezy,sprzątac,i wogóle mobilna JESTEM,ale nie za 1200 i nie bedę u Was murynką---------------dacie 2000 to ok
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.