• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miasto nie zmieniło zdania: wakacje bez tramwaju na al. Havla

Maciej Korolczuk
18 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Miasto nie zmieniło zdania - w wakacje tramwaje znikną z al. Havla i będzie tam obowiązywać autobusowa komunikacja zastępcza. Miasto nie zmieniło zdania - w wakacje tramwaje znikną z al. Havla i będzie tam obowiązywać autobusowa komunikacja zastępcza.

Gdańscy urzędnicy odnieśli się do pomysłu Wojciecha Trzcińskiego, inżyniera kolejnictwa, który przed tygodniem przekonywał w artykule na Trojmiasto.pl, że na czas zaplanowanych w wakacje robót na al. HavlaMapka nie trzeba na niej wstrzymywać ruchu tramwajów. Magistrat przeanalizował jego propozycję, ale zdania nie zmienił: w wakacje na al. Havla tramwaje zostaną zastąpione przez autobusy.



Decyzja o wycofaniu w wakacje tramwaju na al. Havla jest:

Przed tygodniem nasz czytelnik Wojciech Trzciński, który zawodowo zajmuje się kolejnictwem, wskazał, że planowane włączenie w al. Havla nowego torowiska budowanego w ciągu Nowej Warszawskiej nie musi oznaczać całkowitego wycofania tramwajów z al. Havla. Według niego możliwe jest tam zastosowanie rozjazdu nakładkowego i takie etapowanie robót, by tramwaje mogły mijać plac budowy po jednym torze.

Po tygodniu analiz miasto oficjalnie odniosło się do jego pomysłu. Poniżej publikujemy w całości stanowisko magistratu, przesłane nam przez Jędrzeja Sieliwończyka z biura prasowego UM.

Urząd: komunikacja zastępcza optymalnym rozwiązaniem



Realizacja inwestycji, przy utrzymaniu w ruchu tramwajów po jednym torze wzdłuż al. Havla, nie jest technicznie możliwa. Przy istniejących uwarunkowaniach technicznych optymalnym rozwiązaniem jest to, które zakłada wprowadzenie komunikacji zastępczej.

Przebudowa skrzyżowania torowego wraz z budową torów na al. Havla zmienia układ torowy w planie, jak i układ wysokościowy torowiska, co oznacza, że nowe torowisko będzie miało inne rzędne i będzie budowane na innej wysokości.

Przebudowywany układ torowy zakłada instalacje w zmienionych lokalizacjach słupów i nowej sieci trakcyjnej. Przebudowa układu torowego nie jest prowadzona w tym samym śladzie, torowisko będzie przesunięte w odniesieniu do obecnego, z nowym układem słupów trakcyjnych. Budowany jest także nowy układ drenażowy w międzytorzu (co przy pomyśle czynnego tramwaju pociągałoby za sobą dodatkowe koszty związane z zabezpieczeniem czynnego toru poprzez np. wbicie ścianek szczelinowych. Co za tym idzie - ryzyko uszkodzenia sieci podziemnych, ryzyko obsypywania czynnego toru, prace pod czynną trakcją, logistyczny dojazd do budowanego toru).

Z zapisów przetargu wynika, że w sytuacji, gdy utrzymanie ruchu tramwajów z przyczyn technicznych nie będzie możliwe, wykonawca zobowiązany jest do zapewnienia komunikacji zastępczej. Co ważne, koszty związane z zapewnieniem tej usługi ponosi wykonawca. Jest to rozwiązanie bardzo drogie, ponieważ zakłada wysoką częstotliwość kursowania. Gdyby zatem istniała techniczna możliwość prowadzenia prac przy zachowaniu ciągłości kursowania tramwajów, wykonawca z pewnością skorzystałby z takiej opcji, unikając wysokich kosztów autobusowej komunikacji zastępczej.

Ponadto zastosowanie innego niż przyjęte rozwiązania komunikacyjnego stwarzałoby zagrożenie związane z wydłużeniem terminu robót i kosztów z tym związanych. Wszystkim zależy na jak najszybszym wykonaniu elementów torowiska i zakończeniu prac w określonym terminie.

Założony okres zamknięcia torowiska (do końca sierpnia) jest terminem bezpiecznym i zarówno DRMG, jak i wykonawca dołożą wszelkich starań, aby prace zakończyły się wcześniej. Będzie to jednak możliwe wyłącznie przy wariancie zakładającym wykorzystanie komunikacji zastępczej.

Opinie (110) 1 zablokowana

  • Jeśli miasto coś wymyśli, to żaden argument nie ma znaczenia,

    nawet jeśli inna propozycja wychodzi od fachowca.

    • 16 3

  • Koszty komunikacji zastepczej ponosi wykonawca? Nie piszcie bzdur.

    Koszty komunikacji zastępczej ponosimy my. Zawieraja sie one w rachunkach wykonawcy. Nie da się inaczej, bo żaden wykonawca nie będzie dokladał do wykonanej pracy. Zapłaci za to miasto (czyli podatnicy) chociaż nie bezpośrednio. Nawet jak nie są wykazane na fakturze, to zmniejszają zysk wykonawcy co zostalo uwzglednione w kalkulacji. Czyli czy tak, czy tak za to płacimy.

    • 3 2

  • 2 pasy przeznaczyć na buspasy

    • 2 0

  • (1)

    Urzędnicy zawsze wiedzą lepiej, a ludzie uciekają z Gdańska w trybie przyspieszonym. Życie zaczyna się za granica Żukowa. Spokój, brak korków, czyste powietrze. Ciekawe kiedy Prezydenci zobaczą że ważny jest mieszkaniec, nie deal, lub działanie partyjne. W tym tygodniu z moich znajomych wyprowadza się 6 osób na Kaszuby. By by Miasto Gdańsk. Podatki płacimy w Kartuzach.

    • 3 3

    • jak lubisz mieszkać na zad*piu to spoko

      • 3 0

  • Jak mają zmienić zdanie gdy wiedza lepiej

    to byłoby przyznanie się do błędu czyli oznaka słabosci a urzędnik rządzi niepodzielnie, jak w państwie carskim.
    Nie da sie

    • 2 1

  • Jakie nieugięci - te biurwy mają pracować dla dobra mieszkańców i za to im płacimy.

    Prywatne zdanie mogą sobie wyrażać w domu. Jeżeli większość gdańszczan będzie chciała kosmodrom, to rolą biurwy z UM jest znaleźć sposób na jego budowę. I nic poza tym.

    • 3 1

  • widać jakie koszty i problemy generuje tramwaj, a wystarczyło zrobić od początku busspass i autobusy

    • 1 4

  • Dobrze, mamy tłuste społeczeństwo. Trochę ruchu nikomu nie zaszkodzi.

    • 1 5

  • I co Panie Inżynierze ? Z Miastem chciał Pan wygrać ? Niedoczekanie

    • 2 1

  • robienie dobrze deweloperom ciąg dalszy

    najpierw stawiają kurniki na jakimś polu bez dojazdu potem wszyscy mają składać się z podatków na infrastrukturę i budowę dróg pod ich biznesy. Szkoda, że w tym czasie nie zadbają o istniejące drogi, które wyglądają w wielu miejscach jak dojazd do PGRu (i mówimy tu ważnych ciągach komunikacyjnych przez całe miasto).

    Co ze świętokrzyską, gdzie zawsze są korki i która wygląda tak jak w latach 90 ?
    Co z Małomiejską ?
    Co ze Staropolską i węzłem z obwodnicą ?
    Co z wiaduktami w ciągu Armii Krajowej nad skrzyżowaniem z Łostowicką - nasypy od lat stoją...
    Co z Rakoczego i Potokową, dopóki pato deweloperka nie zabudowała rezerwy terenowej ?
    Co z przedłużeniem Płażyńskiego i budową Drogi Zielonej oraz tunelu Pod Pachołkiem i przebudową Spacerowej ?
    Co z Elbląską, która jest tak dziurawa w niektórych miejscach że trzeba zwalniać do 30 na godzinę bo można sobie coś urwać jak nie jadąc suvem ?

    Zresztą co to za pytania, skoro oni przez pół roku nie byli w stanie wymienić nawierzchni którą zdarli na wiadukcie na Elbląskiej przy skrzyżowaniu z Głęboką lub Podwalu Przedmiejskim, gdzie przez ponad rok była zerwana nawierzchnia a z jezdni wystawały 10 centymetrowe druty pionowo jak jakieś kolce....oni są dobrzy w budowaniu przejść za 10 baniek wzdłuż / nad tunelem w którym było przejście (oczywiście dziwnym trafem obok zaraz jakiś apartamencik powstanie) lub kupowaniu złotych rydwanów, tylko wielbłąda im brakuje aby go ciągał wtedy mogli by jeździć wokół długiej z czerwonym korsarzem i pieczątki stawiać turystom na czole...

    • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane