Dodatkowa opłata i problemy ze stroną internetową - to pretensje naszych czytelników w stosunku do nowego systemu sprzedaży online biletów do Multikina. - Już planujemy zmiany i ułatwienia - zapowiada dyrekcja sieci kin.
nie przeszkadza mi to, za wygodę i nowoczesne rozwiązania chętnie dopłacę
6%
nie obchodzi mnie to, nie korzystam z rezerwacji biletów przez Internet
3%
to zły pomysł, kino na tym oszczędza i nie powinno obarczać klienta dodatkowym wydatkiem
91%
Przypomnijmy, że
niedawno sieć Multikino zaczęła pobierać opłaty za rezerwację biletów przez Internet. Obecnie widz po wybraniu rodzaju biletu i miejsca na sali kinowej zostaje przeniesiony do serwisu przelewowego wybranego banku, gdzie w ciągu kwadransa musi dokonać opłaty. Potwierdzenie zakupu otrzymuje mailowo i smsem.
System w założeniu jest bardzo wygodny, ponieważ likwiduje kolejki i obowiązek wcześniejszego odbioru zamówionego biletu. Emocje naszych czytelników budzi jednak dodatkowa opłata za rezerwację online.
- Zastanawiam się, dlaczego trzeba za taką usługę dopłacać 50 groszy od każdego kupionego biletu. Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Przecież dla kina to same oszczędności: mniejsze kolejki przy kasach, oszczędność papieru na bilety czy wreszcie brak problemu z pustymi rezerwacjami - pisze nasz czytelnik, pan
Maciek.
Wątpliwości ma również pani
Monika, której nowoczesny i wygodny system rezerwacji na początku bardzo się spodobał:
- Po pierwszy zachwycie, spotkało mnie rozczarowanie, gdy okazało się, że muszę ponieść dodatkowy koszt. Być może nie byłoby tak duże, gdybym wcześniej została o tym uprzedzona.Z kolei pan
Łukasz jest zadowolony z dodatkowej opłaty.
- Przynajmniej rezerwujący będą faktycznie przychodzić do kina. Do tej pory było tak, że pól sali było wolne, bo ludzie rezerwowali bilety, ale ich nie odbierali.Edyta Pawłowicz-Ziurkowska, kierownik ds. marketingu sieci Multikino odpowiada:
- Sprzedaż biletów online związana jest z dodatkowymi opłatami, jakie ponosimy m.in. na koszt wysyłki smsa oraz prowizję związane z obsługą transakcji. Dlatego opłata pokrywa te koszty.Niektórzy użytkownicy sygnalizują również problemy techniczne podczas rezerwacji i sprzedaży biletów:
- Próbowałem dokonać rezerwacji na wieczorny seans. Skończyło się na tym, że po odbiór musiałem się pofatygować do kas spacerem jeszcze w południe. Problem polegał na tym, że system nie generował odpowiedzi na mojego maila w celu uzyskania danych do płatności.Multikino przyznaje, że serwis wciąż jest w fazie testowej.
- Słuchamy opinii naszych widzów i na tej podstawie wprowadzamy zmiany i udogodnienia - deklaruje Edyta Pawłowicz-Ziurkowska.
Wiadomo, że kino już planuje uruchomienie nowej strony internetowej wraz z poprawioną wersją serwisu sprzedaży, który ma być "szybki, łatwy w obsłudze i zapewniać bilety w atrakcyjnych cenach".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
