Gdynianie spotykają się "pod rybkami", a niektórzy mieszkają w Pekinie lub Meksyku. Trolejbusami nie jeżdżą, bo każdy z nich to przecież zwykły "trajtek". Właśnie powstaje Ilustrowany słowniczek gdynianina, który wydany będzie w maju.
i wszyscy wiedzą, o co chodzi. Podobnie jak żaden gdańszczanin nie będzie dopytywał o szczegóły, gdy usłyszy, że spotkanie wyznaczono "przy Locie" . 
2017-02-06 20:19
Nie wiem gdzie to jest 'pod rybkami'.
2017-02-06 21:58
tam gdzie rybki
2017-02-07 10:54
2017-02-06 20:22
no i znów dano zarobić psełdo artyście tylko czy te pieniążki nie mogły być lepiej wydane
2017-02-06 20:22
Dynia i gdy? :)
2017-02-06 21:45
"Sledz" - mieszkaniec gdyni.
2017-02-06 21:56
herring
2017-02-06 21:57
Śledziowo - Gdynia
2017-02-06 21:59
2017-02-07 08:10
Wypraszam sobie jestem Kadłubem
2017-02-07 06:35
2017-02-07 07:10
Meksyk
Pekin
Ciapkowo- (wszyscy w w szkole na każde schronisko ciapkowo. Przyjeżdżają kuzynki i patrzą się o co chodzi.
2017-02-07 11:21
2017-02-07 07:18
"Promień" to kurnik był
Naprzeciw Coca-Cola były "bajora"
Sklep chyba warzywny na rogu Chylońska/Pucka był nazywany "u Żyda"
Za Tesco szło się "na piachu"
2017-02-07 07:19
szit tałers, gdyńskie pały - sea towers; jeszcze do niedawna "przy pomniku" - przy pomniku Harcerzy (THH); "iść do krzyża" - wejść na szczyt Kamiennej Góry; "na Portową/ej" - iść/trafić na Policję; "kamionka" - Kamienna Góra, ok. 40 lat temu: "miecio frytka" - określenie pewnego niepoczytalnego osobnika ze Śródmieścia, "6 peron" - pijalnia piwa w okolicach dworca; raz zasłyszane przez lumpa "teksas" - międzytorze na wysokości ogródków działkowych
2017-02-07 10:44
Gdynia Główna 6-ty peron to był taki lokal na Morskiej, przyklejony do ostatniego budynku licząc od przejścia podziemnego w kierunku Grabówka (przed skrzyżowaniem z Warszawską). Z podobnej maści lokali był jeszcze "Pod Wiatą" i Okorek (za Halą Targową), no i oczywiście SD3 - stoczniowcy wiedzą, gdzie i dlaczego taka nazwa.
2017-02-08 18:10
2017-02-07 10:12
Pozdro dla ekonomika :)
2017-02-07 10:29
obecnie - poza gwarą poznańską, śląską i tą z Galicji jesteśmy już mocno zunifikowani. Tu jedynie kaszubskie słówka są inne. Jo, pomuchel, wuszta, bana, letnik, taksować - ale dotyczy całego regionu i więcej tego miodu jest poza miastami.
2017-02-07 10:30
silnie do nas przenikły wraz z lwowiakami
2017-02-07 11:22
dochówka
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
