• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Progi zwalniające niezgodne z prawem. Gdańsk ich jednak nie zlikwiduje

Maciej Naskręt
16 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Autobus linii 111 pokonuje progi zwalniające na ul. Szopy w Gdańsku. Autobus linii 111 pokonuje progi zwalniające na ul. Szopy w Gdańsku.

Coraz częściej miejskie autobusy w Gdańsku poruszają się po szerokich progach zwalniających. Z tego powodu jeżdżą wolniej, a pasażerowie podróżują w mało komfortowych warunkach. Dlaczego urzędnicy, choć powinni, nie decydują się na usunięcie starszych progów?



Próg zwalniający sinusoidalny - przyjazny dla autobusów za sprawą małego niewiele pochylonego najazdu. Próg zwalniający sinusoidalny - przyjazny dla autobusów za sprawą małego niewiele pochylonego najazdu.
Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku, by sprostać rosnącemu popytowi połączeń komunikacyjnych, wyznacza autobusom miejskim nowe trasy. Problem w tym, że wiele z nich wiedzie po ulicach usianych szerokimi progami zwalniającymi lub podrzutowymi.

Kierowcy muszą tam zwalniać, więc wydłużają się czasy przejazdów komunikacji miejskiej, a w dodatku wyraźnie spada komfort pasażerów, szczególnie tych którzy podróżują stojąc. Ponadto przy progach silniki autobusów są bardziej hałaśliwe z uwagi na zmianę biegów, a przy dużej liczbie kursów rosną straty w paliwie.

Zgodnie z przepisami rozporządzenia ministra infrastruktury o warunkach technicznych znaków i sygnałów drogowych, nie można umieszczać progów na drogach, po których poruszają się miejskie autobusy. W innym razie zarządca jest obowiązany do ich usunięcia.

Czy drogowcy powinni usuwać szerokie progi, skoro jeżdżą po nich autobusy miejskie?

W Gdańsku tego rodzaju działań nie widać. Autobus linii 111 pokonuje dwa progi zwalniające na ul. Szopy zobacz na mapie Gdańska. Natomiast autobusy linii 210, a także pojazdy poruszające się trasą linii 169 muszą pokonywać aż cztery progi zwalniające jadąc wzdłuż ul. Barniewickiej zobacz na mapie Gdańska na Osowej. Na Olszynce natomiast po progach podrzutowych przy szkole podstawowej zobacz na mapie Gdańska jeździ autobus linii 131.

Jak ustaliliśmy w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsku, urzędnicy nie zamierzają likwidować wspomnianych progów, ich zdaniem dotychczasowe rozwiązanie jest optymalne - skutecznie ogranicza prędkość pojazdów i wpływa na poprawę bezpieczeństwa.

W ZDiZ planują jednak szerszą zmianę organizacji ruchu w miejscach, gdzie pojawia się komunikacja miejska. - Obecnie rozpatrywane jest wprowadzenie rozwiązań zapożyczonych z holenderskich praktyk kształtowania bezpiecznej infrastruktury drogowej, ale mających w Polsce już swój debiut, czyli tzw. miasteczko holenderskie w Puławach - mówi Maria Jaźwińska, w zastępstwie Rzecznika Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.

W holenderskim miasteczku stosowane są m.in. progi płytowe, jednakże o sinusoidalnych najazdach - przyjaznych autobusom. Przystanki często są separowane od głównej jezdni, które stają się bardziej bezpieczne także dla rowerzystów.

Warto jednak przypomnieć, że na terenie Gdańska na drogach stosowane są z reguły progi wyspowe, co do stosowania których nie ma przeciwwskazań. Zauważymy je m.in. na ul. Myśliwskiej. Występują jednakże miejsca, gdzie powyższe progi nie mogą być zastosowane lub w niedostateczny sposób poprawiają bezpieczeństwo ruchu drogowego, a konieczność jego zapewnienia wymusiła zastosowanie innych rozwiązań ograniczających prędkość czyli np. progów płytowych bądź wyniesionych skrzyżowań.

Opinie (217) 5 zablokowanych

  • Po co progi ...

    ... jak nikt nie zajmie się ulicami to progi są niepotrzebne. Dziury w jezdni wystarczą.

    • 0 0

  • Pędzące autobusy (2)

    Tak samochody zwalniaja a autobusy to co na Hynka codziennie obserwuję rozpędzony autobus przejeżdżający z impetem przez progi zwalniające tam ograniczenoe jest do 30, żaden autobus tyle nie jedzie. W tym miejscu duzo osób przechodzi na pewniaka bo wszystkie auta zwalniają i się zatrzymują łatwo się naciąć na rozpędzony autobus taki dziadek czy babcia nie pomysli ze ten kolos nawet nie zwolni i przy takiej prędkości nie ma szans na wyhamowanie. O tragedię nie trudno.

    • 2 2

    • dokladnie

      to samo na Porebskiego, auta zwlaniaja do 20-30km/h a autobus rozpedzony jedzie z gory co najmniej 60km/h, a jest strefa 30... wiec nie rozumiem szumu

      • 0 0

    • do brrr

      na pewniaka to można się z****** !!!!!!!!!

      • 1 0

  • W samym tylko Otominie (1)

    nadgorliwcy i(nie powiem jeszcze kto)ustawili aż osiem progów zwalniających. Makabra!!!

    • 1 2

    • Po to są te progi, aby taki imbecyl jak Ty (i nie tylko) jechał troszkę wolniej a nie przelatywał jak z wystrzelony z procy...

      • 2 1

  • Olszynka (1)

    poproszę o sprostowanie gdyż w momencie wprowadzenia linii 131 przez Olszynkę progi zwalniające przy szkole podstawowej natychmiast zniknęły;
    nasuwa się pytanie czy nie ważniejsze jest bezpieczeństwo naszych pociech ?! wynika z tego że nie ważniejszy jest autobus:/ smutne ale prawdziwe
    ps:
    kilka lat temu byłem w Puławach i tam jakoś nikomu nie przeszkadzały progi zwalniające na trasie komunikacji miejskiej w okolicach szkół, przedszkoli itp.

    • 3 0

    • naucz pocieche zeby sie rozgladala przed wejsciem na droge

      • 0 0

  • MOM SUPER FURĘ

    I nie martwię się jakimiś progami. Daje na maxa i niech się biedota przejmuje "podskokami".

    • 0 0

  • kierowcy autobusów i tak nie zwalniają

    kierowcy autobusów i tak nie zwalniają na progach- przykład ul.Morenowe Wzgórze.
    Ograniczenie do 40 a oni jadą i tak 70.

    • 1 1

  • PO CO Urzęnikom prawo!?

    • 3 0

  • Czyli urzędnicy wprost przyznają, że nie mają zamiaru przestrzegać przepisów... To państwo się już kompletnie rozpada.

    • 4 0

  • zmienić trasę a nie likwidować progi

    • 0 0

  • w majestacie prawa łamie się prawo

    Budyń tak trzymaj.Co jeszecze wymyślisz?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane