- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (90 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (73 opinie)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (427 opinii)
- 4 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (38 opinii)
- 5 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (67 opinii)
- 6 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (84 opinie)
Prokuratura oskarża 83-latka o spowodowanie śmiertelnego wypadku
Zakończyło się postępowanie w sprawie wypadku, do którego doszło w czerwcu 2018 roku ma skrzyżowaniu al. Zwycięstwa i Stryjskiej w Gdyni. Dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne. Przed sądem stanie 83-letni kierowca, który nie ustąpił pierwszeństwa pędzącemu audi. Prokuratura oskarżyła go, choć auto, któremu nie ustąpił pierwszeństwa, jechało 130 km/h, a prowadził je mężczyzna, który był pod wpływem narkotyków.
Przypomnijmy:
- Do zdarzenia doszło 2 czerwca 2018 roku w późnych godzinach popołudniowych na skrzyżowaniu alei Zwycięstwa i ulicy Stryjskiej w Gdyni.
- Zderzyły się dwa samochody - jadące al. Zwycięstwa audi oraz skręcający w lewo w ul. Stryjską mercedes.
- Dwie osoby znajdujące się w audi - w tym 22-letni kierowca - zginęły, a trójka pasażerów została ranna.
Skutki czerwcowego wypadku
Postępowanie w tej sprawie zakończyła Prokuratura Rejonowa w Gdyni. Śledczy ustalili, że kierujący mercedesem 83-letni mężczyzna, wykonując manewr skrętu w lewo, wjechał na skrzyżowanie, nie udzielając pierwszeństwa jadącemu audi.
Aby uniknąć czołowego zderzenia, kierujący audi skręcił w prawo, zahaczając o przód mercedesa. Obróciło go w prawo i z dużą siłą uderzył w tył stojącego w zatoce autobusu.
Śledczy twierdzą, że obaj kierujący przyczynili się do wypadku. Kierowca audi jechał z nadmierną prędkością, dochodzącą do 130 km/h (w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h), do tego był pod wpływem narkotyków. Zmarł, więc postępowanie umorzono.
Za to przed sądem stanie 83-latek.
- Kierujący mercedesem poprzez nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnie spowodował wypadek. Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odmówił składania wyjaśnień - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik prokuratury okręgowej w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (507) ponad 20 zablokowanych
-
2019-03-14 14:23
to są żarty z prawa.
...ktoś jest w stanie w ogóle ustąpić pierwszeństwa pojazdowi, który pędzi 130?
- 10 3
-
2019-03-14 14:26
ciekawe czy biegli bedą w stanie wykazać (o ile im się zechce), że trudno jest 'zauważyć'
samochód zbliżający się z szybkością 130km/h w ruchu miejskim i raczej reakcje na skrzyżowaniu są dostosowane do 50-60km/h w najlepszym przypadku
ale w dzisiejszych czasach PISowska prokuratura jest bardzo dziwna- 5 3
-
2019-03-14 14:32
Moim zdaniem dziadek jest niewinny...
Nikt nie jest w stanie ocenić i czy to dziadziuś czy młody , z jaką prędkością porusza się pojazd jadący z naprzeciwka. Skoro d**il był po dragach i leciał 130 , to chyba sąd nie powinien mieć problemu z wydaniem wyroku. I choć owy d**il wydał wyrok sam na siebie , to teraz przez tą sytuacje niczego winny dziadek ma kłopoty.
- 9 2
-
2019-03-14 14:33
a jeśli dzia dek umrze ze stres i przejęcia na sali sądowej
to kto zapłaci odszkodowanie, zwłaszcza jeśli kolejny sąd uzna, że jednak nie miał dziadek winy?
- 11 3
-
2019-03-14 14:49
Jest wpól winny ale tylko dlatego ze tamten d**il przekroczył predkosc 3 krotnie! Wiec powinien co najwyzej dostac jako
- 2 0
-
2019-03-14 14:50
Nie mam pretensji do dziadka,spojrzał i widział audi daleko więc rozpoczął manewr.Nie przewidział że drugi uczestnik ruchu to i**ota.
- 13 0
-
2019-03-14 15:05
Ech szkoda gadać
Dziadek prawidłowo ocenił odległość do bezpiecznego przejazdu , nie przewidział że tamten pojazd przekroczył ponad dwukrotnie dozwoloną prędkość . Prokuratura jak zwykle nadgorliwa nie tam gdzie powinna.
- 10 0
-
2019-03-14 15:18
Był już taki wypadek przed laty.
Identyczny wypadek przed laty też w Gdyni. Pijany kierowca jechał 150km/h w miejscu gdzie było kiedyś 60 km. Samochód włączał się do ruch. Doszło do zderzenia.
Sąd uniewinnił niby sprawce, Nie mógł przewidzieć, ze ktoś jedzie 150km/h i oszacował odległość na podstawie domysłu.
Współczuję temu Panu. Przez narkomana będzie miał kłopoty.
Potrzebuje dobrego adwokata. Sprawa jest do wygrania.
Wiek tu nie ma nic do rzeczy, Ja tez jestem juz starszym kierowca i nigdy nie miałem wypadku.
Nie dane mi było spotkać na drodze narkomana.- 21 0
-
2019-03-14 15:20
a drugi ile dostał?
- 2 0
-
2019-03-14 15:25
Nie ustąpił pierwszeństwa? śmiem przypuszczać, że gdy ktoś nadjeżdża 130 km na godzinę na terenie zabudowanym a nie na otwartej przestrzeni o dalekim zasięgu widoczności to taka osoba "pojawia się znikąd". Wiek nie na tu zbyt wiele do rzeczy. Nawet 30 latek z reakcją geparda nie byłby w stanie uniknąć kolizji. Gdyby samochód jechał z obowiązującą prędkością można mówić o wymuszeniu pierwszeństwa i skutkiem byłaby raczej niegroźna stłuczka. Dziadek jest kozłem ofiarnym, szkoda mi go.
- 20 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.