- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (95 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (174 opinie)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (177 opinii)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (130 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (195 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Puste skrzynki na święta
Po dwóch tygodniach od wysłania z Zielonej Góry dotarła do Agnieszki Goszczyńskiej, studiującej w Gdańsku, paczka... ze zgniłymi owocami i zepsutym jedzeniem.
- Mama wysłała mi paczkę z żywnością. Po dwutygodniowej podróży w paczce owoce po prostu zgniły - opowiada Agnieszka. - To nie pierwszy przypadek. Paczkę z Allegro też dostałam z dużym opóźnieniem. Wolę już nie ryzykować. Moja mama stwierdziła, że pewniejsze będą przesyłki konduktorskie. Przynajmniej obie będziemy miały pewność, że dotrą w tego samego dnia. Cena jest porównywalna, a dworzec w tej samej odległości od domu co poczta.
To nie odosobniony przypadek. Półtora tygodnia na paczkę z Warszawy czekała Katarzyna Ryblewska z Gdańska. - Mój sześcioletni syn codziennie płakał pod skrzynką na listy, ponieważ czekał na wymarzony zegarek ze Spidermanem - denerwuje się pani Katarzyna. - Codziennie trzeba było kupować mu jakieś drobiazgi na pocieszenie. Kto nam za to zapłaci?
Jak się okazuje, powodów, dla których spędzamy czas wpatrując się w puste skrzynki, jest wiele. Od połowy listopada przeniesiono węzły rozdzielcze z Tczewa, Gdańska i Gdyni do Centrum Ekspedycyjno-Rozdzielczego w Pruszczu Gdańskim. Miało to poprawić jakość realizowanych przez Pocztę Polską usług. Miało, bo jak na razie brakuje tam pracowników do rozdzielania i załadunku poczty. To dlatego z wielkim opóźnieniem trafia ona do naszych skrzynek.
- W miastach, w których wcześniej powstawały CER-y na początku jakość usług także była obniżona. To bardzo trudne przedsięwzięcie - mówi Jacek Przyborski, regionalny rzecznik prasowy Poczty Polskiej w Gdańsku. - Ze względu na sytuację ekonomiczną w kraju i możliwość wyjazdów do pracy za granicę, odnotowujemy zarówno dużą liczbę zwolnień, jak i przyjęć. Nasze kadry nie nadążają.
Choć problem spóźnionych przesyłek tkwi w braku pracowników CER, to najbardziej obrywa się listonoszom. Ich także jest za mało.
- Śmiejemy się, że można by nami grać w warcaby, bo tak jak na planszy do tej gry, co drugie biurko jest puste - mówi Jacek Drążek, listonosz z Gdańska. - Zdarzają się urzędy pocztowe, w których brakuje obsady. Wtedy dzielimy się rejonami i od nas korespondencja zawsze wyrusza natychmiast. Obrywa nam się sporo, ale tłumaczymy, że opóźnienia wynikają z pracy w rozdzielni. Mieszkańcy to rozumieją.
Jacek Przyborski przyznaje, że trafia do nich mnóstwo skarg nie tylko od mieszkańców, ale także od przedsiębiorców.
- Największą stratą dla firmy jest utrata wizerunku i dobrej opinii. Sam doświadczyłem długiego oczekiwania na list, więc mogę jedynie przeprosić i mieć nadzieję, że sytuacja wróci do normy - mówi rzecznik.
Przeprosiny pewnie nie wystarczą, ale na niewiele więcej możemy liczyć.
- Termin dostarczenia przesyłek jest deklarowany, a nie gwarantowany - dodaje Przyborski. - Prawo pocztowe przewiduje możliwość złożenia reklamacji po dwóch tygodniach tylko w przypadku przesyłek rejestrowanych. Odszkodowania można żądać tylko w przypadku zagubienia lub uszkodzenia paczki.
Opinie (207) 1 zablokowana
-
2007-12-11 14:14
to sie zwolnij palancie
a ty zamiast roznosic listy co tu robisz ??? pracy jest full,nie podoba sie to won,ja place i wymagam !!! a ty sie pozal swoim pracodawcom
- 0 0
-
2007-12-11 14:16
Wazne, zeby skrzynka z piwem byla pelna
- 0 0
-
2007-12-11 14:20
brakuje punktow obslugi prywatnych firm
UPS,DHL,SIODEMKA,MASTERLINK jest jescze mnostwo innych firm,tylko gdzie maja swoje punkty obslugi.brakuje informacji na ten temat i dlatego ludzie ida na poczte bo maja najblizej.
- 0 0
-
2007-12-11 14:23
Katarzyna Ryblewska z Gdańska ;-D
Półtora tygodnia na paczkę z Warszawy czekała Katarzyna Ryblewska z Gdańska. - Mój sześcioletni syn codziennie płakał pod skrzynką na listy, ponieważ czekał na wymarzony zegarek ze Spidermanem - denerwuje się pani Katarzyna. - Codziennie trzeba było kupować mu jakieś drobiazgi na pocieszenie. Kto nam za to zapłaci?
Rozbrajajaca kobieta ;-). Za rozpuszczenie dziecka odpowiada Poczta Polska.
Pani Z. nie dostala na czas paczki z zamowionymi garnkami. Kto zaplaci jej za codzienne wizyty w restauracji?? Buahaha...- 0 0
-
2007-12-11 14:23
najbardziej w tym burdelu mnie bawi (1)
że nikt nie jest winny, od listonosza po prezesa zarządu nikt w tym BURDELU nie poczuwa sie do odpowiedzialności... może już czas zamknąć ten burdel a wszystkich pracowników wywalić na zbity ryj, prywatne firmy zarobią i będzie konkurencja
- 0 0
-
2007-12-11 21:43
do czekajacy na list
sam sie wywal na ryj palancie jeden..a pomyslales ze i tam pracuja ludzie ktorzy solidnie wywiazuja sie ze swoich zadan??? pomysl o tym buraku jeden
- 0 0
-
2007-12-11 14:28
rozgonic cale to towarzystwo!!!
rachunki juz dwano place przez internet ale niestety musze korzystac z uslug poczty bo paczki nie mam jak wyslac inaczej a nie bede ganial po prywatnych firmach
- 0 0
-
2007-12-11 14:45
Buahahaha
" - Mój sześcioletni syn codziennie płakał pod skrzynką na listy, ponieważ czekał na wymarzony zegarek ze Spidermanem - denerwuje się pani Katarzyna. - Codziennie trzeba było kupować mu jakieś drobiazgi na pocieszenie. Kto nam za to zapłaci?"
BUAHAHAHAHAHAHAHAHA- 0 0
-
2007-12-11 14:49
chodzi o to ze placa nam marne grosze i nikt nie pracuje teraz ani minuty dluzej !!!! dlatego sa te zaleglosci !!!! a do nadgodzin nikt nas nie zmusi !!!!
- 0 0
-
2007-12-11 14:49
myśl przewodnia artykułu: nie wysyłać kartek na święta
- 0 0
-
2007-12-11 14:57
poczta to jeden wielki cyrk!przyklad sprzed tygodnia,moje dziecko czekalo na wezwanie na komisje lekarska.Wezwanie mialo dojsc dwa tygodnie przed komisja a szlo miesiac.Gdybym osobiscie nie pofatygowala sie do placowki gdzie miala odbyc sie komisja moje niepelnosprawne dziecko nie stawilo by sie w wyznaczonym terminie a usprawiedliwieniem sa tylko wypadki losowe lub pobyt w szpitalu! dodam ze bylam w poniedzialek a we wtorek czyl dnia nastepnego byla komisja lekarska.Zawiadomienia wysylane zostaja tak aby byly dwa tygodnie na przygotowanie dokumentow,czyli w moim przypadku zawiadomienie szlo dokladnie miesiac!!!dostalam je w piatek po komisji lekarskiej!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.