- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (514 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (158 opinii)
- 3 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (120 opinii)
- 4 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (95 opinii)
- 5 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (44 opinie)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (59 opinii)
"Rzeźba gwałciciela nie była nieobyczajna". Sąd odmawia wszczęcia postępowania
Nie będzie postępowania przeciwko autorowi rzeźby przedstawiającej radzieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę - zdecydował Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe. Według sądu praca studenta gdańskiej ASP jest "głosem artysty w dyskusji o przemocy i dlatego wszczęcie postępowania w tej sprawie było niedopuszczalne".
- W ocenie sądu opisany wyżej czyn obwinionego nie wypełnił znamion wykroczenia z art. 140 k.w., to jest nie stanowił nieobyczajnego wybryku, ani też innego wykroczenia - poinformował Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.
W uzasadnieniu decyzji dotyczącej rzeźby Jerzego Bohdana Szumczyka, która w październiku ubiegłego roku stanęła przy al. Zwycięstwa
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
"Umieszczenie jej w kontekście, tj. w pobliżu czołgu, który w 1945 roku brał udział w walkach przeciwko Niemcom w Gdańsku, pozwala dokonać ścisłej interpretacji, na którą zresztą zwrócił uwagę sam autor rzeźby, wedle której rzeźba odnosi się bezpośrednio do historii Gdańska i masowych zgwałceń, jakich na terenie miasta dopuszczać się mieli na Niemkach żołnierze radzieccy. (...) Mamy do czynienia z przedstawieniem naturalistycznym i dramatycznym, bez wątpienia jednak nie wulgarnym, czy obscenicznym. Nie są eksponowane intymne części ciała. W przedstawieniu widoczna jest w pierwszym rzędzie przemoc, seksualność jest jedynie jej elementem."
Sąd w uzasadnieniu podkreślił również, że rzeźba Szumczyka w żadnym razie nie może być uważana za przejaw głupstwa, wariactwa czy dowcipu.
"Należy zważyć, że w naszej kulturze temat zgwałcenia pozostaje nadal tabu; widoczna jest tendencja do przemilczania faktu istnienia takich zachowań. Należy też podkreślić, że tematyka gwałtów wojennych pojawiła się intensywniej w świadomości społecznej i w kulturze stosunkowo niedawno. Rzeźba "Komm Frau" wpisuje się zaś w społeczną i artystyczną debatę dotyczącą tej kwestii. Głos w tej dyskusji zabrany przez artystę (choć młodego) i w sposób dosadny (umieszczenie naturalistycznego przedstawienia w przestrzeni publicznej) nie może być uznany za wybryk nieobyczajny."
Sąd oparł się również na tezach sformułowanych przez Jarosława Warylewskiego, profesora nauk prawnych z Uniwersytetu Gdańskiego, który specjalizuje się w zagadnieniach relacji prawa do kwestii związanych z obyczajnością, a według którego dzieło sztuki "nie jest niemoralne wtedy, gdy uraża przeciętne, «normalne» uczucie wstydu i moralności ogółu, lecz jeżeli gorszy człowieka o otwartym umyśle artystycznym, starającego się zrozumieć sztukę.
Rzeźba - w ocenie sądu - nie była wulgarna, a kontrowersje wokół sprawy spowodowane były jej drastyczną formą. Sąd w uzasadnieniu podkreśla też fakt, że w przestrzeni publicznej i w mediach nie brakuje obrazów nagości, które nie są odbierane jako nieobyczajne. "Sytuacja ta dowodzi jednoznacznie, że powodem potępienia wystawienia w przestrzeni miejskiej rzeźby "Komm Frau", był fakt, że jej odbiór rodził przykre, być może wstrząsające odczucia, ale ze względu na zaskoczenie i zawarty w nim ładunek przemocy, a nie seksualności."
Mecenas Donat Paliszewski, który reprezentuje Jerzego Bohdana Szumczyka, jest zadowolony z decyzji sądu.
- Nie było podstawy do prowadzenia takiego postępowania, co właśnie potwierdziło uzasadnienie sądu. Tematyka gwałtu i ogólnie przemocy wobec kobiet jest powszechna w sztuce od wieków. Jeżeli natomiast chodzi o miejsce ekspozycji - cóż, artysta chce się dzielić emocjami i dlatego próbuje dotrzeć do jak największego grona odbiorców. Działania artystyczne w strefie miejskiej, publicznej, są normą na całym świecie.
W październiku 2013 roku obok czołgu we Wrzeszczu stanęła rzeźba radzieckiego żołnierza, który trzyma leżącą pod nim ciężarną kobietę za włosy i wkłada jej do ust lufę pistoletu. Autorem dzieła "Komm Frau" był Jerzy Bohdan Szumczyk, student gdańskiej ASP. Dzieło już kilka godzin później zostało usunięte przez służby miejskie ze względu - jak stwierdziła policja - na zbyt kontrowersyjny charakter. Młody artysta w listopadzie 2013 r. usłyszał zarzut dopuszczenia się nieobyczajnego wybryku. Policja skierowała sprawę do Sądu Rejonowego.
Miejsca
Opinie (149) 7 zablokowanych
-
2014-03-06 00:29
prosze sadu wtyd mi ,niezawislosc fajna sprawa
ale od lat powtarza sie ten sam schemat ,narusza sie podstwawowe prawa dotyczace obyczajowosci i sady NIC NIE ROBIA - bo orzeczenia uniewinniaja pseudo sztuke .dotyczy to :NIEZNALSKIEJ ,BEHEMOTA ,tego rzezbiarza od 7 bolesci , goscia co jako motylek wpada w tlum uczestnikow procesji .
sady stosuja taktyke unikow .
tak naprawde wystarczylby symboliczny wyrok pokazujacy ze NIE TEDY droga - 1 dzien aresztu dal pseudo tworcow- 1 1
-
2014-03-06 03:02
Totalna paranoja
Czyli można stawiać legalnie dowolne pomniki w dowolnym miejscu. Nie trzeba się przejmować planem zagospodarowania, uczuciami innych, estetyką itp Nie trzeba płacić podatku od gruntu czy opłaty za zajęcie miejsca należącego do innej osoby czy miasta. Rzeźba została postawiona celowo przy czołgu radzieckiej produkcji - ale to był czołg polskich żołnierzy z polskiej Brygady Pancernej imienia Bohaterów Westerplatte pod dowództwem Polaka porucznika Miazgi który bohatersko wyzwalał Gdańsk od niemieckich okupantów. Skoro według sądu jest wszystko OK to czemu sąd nie zechce tej rzeźby postawić sobie w holu głównym sądu? Jak tak dalej pójdzie to ten "artysta" poda miasto o odszkodowanie za bezprawne usunięcia jego "arcydzieła" + koszty i odsetki i obciąży miasto za kradzież rzeźby i jeszcze na tej "mądrej" decyzji sądu zarobi grubą kasę. Nie zgadzam się tylko aby to z moich podatków sąd czy urząd mu płacił - jak już to sedzia niech ze swojej pensji jemu płaci skoro podejmuje takie decyzje.
- 1 0
-
2014-03-06 05:32
powinien dostać nauczkę
Nie odrobil lekcji z histori, brak temu "artyście" dystansu i refleksji.
czemu akurat jest to żołnierz radziecki a nie hitlerrowski albo rezun albo litwin marnes, czyżby jakies skrzywienie polityczne?- 0 0
-
2014-03-06 08:59
WMG (1)
Witam.Patrząc przez prawdę historyczną to prawda,tak było.Jednak ekspozycja tego pomnika w takim miejscu to lekkie zgorszenie.Idąc z 8 letnim dzieckiem na pytanie;tato co ten pan robi? co Państwo byście dziecku odpowiedzieli?.Sztuka i wolność jest po to aby ją racjonalnie wykorzystywać.Czy pomnik zołnierza UPA przybijającego polkę do drzwi stodoły w Lubelskim też by tak zachwycał?Jestem pewien że nie bo popieramy Ukrainę ale takie fakty miały miejsce.Trochę wyczucia i smaku.
- 1 1
-
2014-03-11 13:02
...Ja bym odrzekl:-SYNU,TEN PAN WYZWALA!
- 0 0
-
2014-05-07 12:02
jestem pozytywnie zaskoczony....
raczej rzadko słyszałem mądre orzeczenia Sądu w Gdańsku...BRAWO
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.