- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (61 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (81 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (79 opinii)
Sąd: fetor z Eko Doliny faktycznie jest, ale nie łamie prawa
Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że uciążliwości odorowe z Eko Doliny wprawdzie występują, ale okresowo, więc nie naruszają godności osobistej okolicznych mieszkańców. Nie ma też żadnych norm, które ustaliłyby kiedy fetor staje się niezgodny z prawem. Nie będzie więc za to odszkodowań. Wyrok nie jest prawomocny.
Składający pozew domagali się za to po 50 tys. zł odszkodowania, ale przede wszystkich zaprzestania emisji odorów. W sprawie przesłuchiwani byli mieszkańcy, władze zakładu, radni Gdyni i prezydent Wojciech Szczurek. Głosy były podzielone niemal po połowie - mieszkańcy smród czuli, władze firmy tylko czasami i niewielki, a jeżdżący po okolicy na rowerze Wojciech Szczurek zaprzeczył, by spotkał się z jakimikolwiek niedogodnościami, choć twierdził, że rocznie pojawia się w tej okolicy ok. 30 razy.
Sąd jednak nie miał wątpliwości, że niedogodności występują. Ale są okresowe i nie można w tym wypadku mówić o tym, że naruszają godność mieszkających w bliższym i dalszym sąsiedztwie zakładu.
- Naruszenie godności następuje wówczas, gdy człowiek jest przedmiotem działań innych i wręcz kwestionowane jest jego człowieczeństwo. W tym przypadku tak nie jest - podkreśla sędzia Weronika Klawonn. - Substancje odorowe stwarzają dyskomfort, ale sytuacji mieszkańców nie można porównać np. do urągającego godności człowieka wegetowania w lepiankach na wysypiskach. Zamieszkiwanie w pobliżu spółki prowadzącej taką działalność, gdzie okresowo występuje emisja substancji złowonnych, to nie to samo. A rozwój cywilizacyjny to także dolegliwości - hałas, woń spalin - i nie może stanowić o naruszeniu fundamentalnego prawa do godności człowieka - dodaje.
W krótkim uzasadnieniu sąd podniósł także kwestię nieistniejących norm prawnych, określających uciążliwości odorowe, które są oczywiście subiektywne. Nie zgodził się także z argumentami powodów, którzy twierdzili, że Eko Dolinę najlepiej zamknąć i zakończyć składowanie tam odpadów.
- Sąd nie może wydać wyroku, który będzie niewykonalny. Nie istnieje technologia, która w 100 proc. ograniczy emisję substancji złowonnych. Poza tym należy pamiętać, że zakład działa dla dobra całej społeczności lokalnej - wyjaśnia Weronika Klawonn.
Z tą argumentacją nie zgadzają się oczywiście okoliczni mieszkańcy, którzy już podczas odczytywania wyroku na sali sądowej dawali do zrozumienia, że są rozczarowani jego treścią. I najprawdopodobniej złożą odwołanie.
- Ostateczną decyzję dopiero podejmiemy, ale zakładaliśmy taką ewentualność i byliśmy na nią przygotowani. Sąd przedstawił ekwilibrystyczny wywód na temat godności, z którym się nie zgadzamy. Mieszkanie w smrodzie nie narusza godności, gdy nie jest on permanentny? - pyta retorycznie mecenas Tomasz Złoch, pełnomocnik walczących z Eko Doliną. - Mamy nadzieję, że uda się skończyć tę sprawę w Polsce - dodaje wprost sugerując, że przy ewentualnych niekorzystnych rozstrzygnięciach w polskich sądach jego klienci będą walczyć także przed europejskim wymiarem sprawiedliwości.
Opinie (167) 5 zablokowanych
-
2014-11-05 22:57
(1)
kupili działeczki po taniości i teraz im śmierdzi....panie tumiński skończ pan..
- 3 7
-
2014-11-06 01:53
jak zawieje to wali na Dąbrowie
a tam działeczek po taniości nikt nie kupował, i ponoć to jest eko, im bardziej eko tym mocniej wali
- 3 0
-
2014-11-05 23:32
Tak jak ze strzelnicami...
najpierw kupują tanie działki, a później narzekają, że hałas...
- 3 7
-
2014-11-06 01:23
Sąądy
Więc należ do upadłego oprotestowywać każdą inwestycje, zapewnienia że uciążliwość będzie się zamykała w granicach zakładu są nic nie wart i niemożliwe do wyegzekwowania lepiej nie dopuścić do budowy.
SORYY TAKIE MAMY SĄDY- 4 0
-
2014-11-06 01:25
Tomaszku...
... Nie przejdzie ten pozew. Aczkolwiek lans jest :)
- 1 0
-
2014-11-06 01:56
na hałas są normy więc można skarżyć
na odory nie ma więc można uprzykrzać życie
- 2 0
-
2014-11-06 02:47
Nawet na Morenie czuć ten smród kilka razy w miesiącu :/
To jest skandal i zaniżanie wartości Gdańska, stresowanie mieszkańców i zatruwanie środowiska naturalnego. Nie wiem co powiedzieć, wg mnie kilka osób już dawno powinno zostać zwolnionych ze stanowisk, a nawet aresztowanych za zatruwanie ludzi i środowiska. Miałam "przyjemność" mieszkać na Ujeścisku i doświadczyć "zapachów". Nikt mnie nie przekona, że fetor, który tam dociera, jest nieszkodliwy dla ludzi. :/
- 5 0
-
2014-11-06 03:24
Smrody nie naruszaja godnosci..one nas po prostu po cichu zabijaja.
- 7 0
-
2014-11-06 03:30
Gdzie jest kasa na naprawienie sytuacjii Szadulek sie pytam?..
Może panie Adamowicz skoro nie potraficie z Lisickim rozwiazac tego kluczowego problemu dla Gdanszczan może czas podac się do dymisji a nie tylko wstęgi przecinac na budowach za pieniądze wylozone z podatkow każdego przeciętnego Gdanszczanina?...Jestescie tak,, kompetentni" tak samo jak ta cala popelina co kandyduje na wasze stolki.
- 4 0
-
2014-11-06 03:38
Szadulki to jak niekontrolowany stos atomowy..nikt juz nie wie jakie w nim zachodza reakcje.
Ktos te fenole wogole badal?A jeśli to w jakich odległościach ?"W jakich odstępach emisji?Na wszystkich dzielnicach ? i na jakich wysokościach?...Szadulki to skandal....ZA KTORY PLACA WSZYSCY GDANSZCZANIE.
- 6 0
-
2014-11-06 03:47
Trojmiasto: szadulki, eko-dolina ,port services
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.