- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (147 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (99 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (185 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (74 opinie)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (363 opinie)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (109 opinii)
Załoga dwusilnikowego turboleta wożącego pocztę dla firmy kurierskiej TNT na pewno nie zaliczy wczorajszego dnia do udanych. Najpierw zanotowali spore opóźnienie na krótkiej trasie Malmö - Trójmiasto. Gdy w końcu na kwadrans przed 11 wylądowali na płycie lotniska w Rębiechowie, w ich samolocie pękła opona. Hamująca maszyna zsunęła się z pasa startowego i zatrzymała dopiero na trawie. Nikomu z załogi na szczęście nic się nie stało.
Awaria pocztowego samolotu spowodowała spore zamieszanie w ruchu na gdańskim lotnisku. Jako pierwsi ucierpieli na tym pasażerowie lecący Wizzairem z Luton, którzy mieli lądować kilka minut po pechowym turbolecie ze Szwecji. Pasażerski airbus poleciał najpierw do Warszawy i dopiero po godz. 14 wrócił do Gdańska.
- Ze względów bezpieczeństwa musieliśmy zamknąć pas startowy - tłumaczy Marcin Nalewaja, dyspozytor centrum bezpieczeństwa i dozoru technicznego na lotnisku w Rębiechowie. - Przepisy mówią, że w odległości 50 metrów od pasa startowego nie mogą znajdować się żadne obiekty. Odciąganie turboleta skończyło się ok. 13.30 i wtedy mogliśmy przywrócić ruch.
Do naprawy uszkodzonego turboleta trzeba było wzywać serwisantów z Warszawy.
Opinie (86) 7 zablokowanych
-
2007-02-18 20:40
cyt"trzeba mieć pojecie o czym sie pisze na forum:-)"
gallux święta prawda.
Dodał bym tylko jeszcze, że autorom artykułów prasowych też troszkę wiedzy by się przydało.
Żeby nie wypisywali takich bredni.- 0 0
-
2007-02-18 20:42
Może tego nie pojmujesz gallux, ale tak faktycznie jest, po prostu jest to częsta usterka w tego typu samolocie - być może wynikająca z jakiejś wady konstrukcyjnej albo nieumiejętności serwisowania czy stosowania jakichś kiepskich części zamiennych. Nie ma co panikować, w tym przypadku akurat spowodowało to utrudnienia w ruchu bo jest przepis że w odległości iluś tam m od pasa nie może się nic znajdować, więc dziennikarze rozkręcili sensację, a ty się na to łapiesz.
Ogólnie to się odp...dol ode mnie i od tematu, bo nie masz pojęcia o czym piszesz i pieprzysz takie farmazony że aż brzuch boli ze śmiechu.
Aviator - no dobra, jest, ale nie masz możliwości ZAWSZE przewidzieć że coś się akurat zepsuje, zwłaszcza coś do czego nie masz możliwości zajrzeć, a to coś działa w momencie startu.
Zbigniew cośtam - od zawsze pisałam, że mój ojciec jest pilotem. Coś ci się zatem przywidziało. Zmień dilera, bo obecny sprzedaje ci jakiś badziew.- 0 0
-
2007-02-18 20:44
dzieki:-)
mam 55 lat, Internet od 10 i używam go nie tylko do czatów, GG czy "gnębienia galluxa" :-)
po to jest przeglądarka żeby zanim sie otworzy jape znaleźć interesujacy nas temat (ogólnie, w zarysie) potem to przeczytać ze zrozumieniem:-)
a na koniec DAĆ GŁOS:-)- 0 0
-
2007-02-18 20:47
Tak. Obchodzi.
Jest to tzw. walkaround, odbywający się dla każdego samolotu wg konkretnej checklisty. Stan ogumienia da się sprawdzić, nie da się jednak zajrzeć np. do środka mechanizmu koła i ocenić stopnia jego zużycia.
Druga rzecz: ty kojarzysz w ogóle jaka jest różnica między concorde a turboletem, między startem a lądowaniem, np. jeśli chodzi o wagę, prędkość, moc silnika?- 0 0
-
2007-02-18 20:48
droga sercu memu i wątrobie czeżetko
mam pojecie o czym pisze bo jestem TECHNIKIEM MECHANIKIEM i mam pojęcie choćby o tzw zmeczeniu materiału:-)
z głowy dodam że pracował nad tym nasz uczony profesor huber i że na zmeczenie nie ma wzoru jest tylko doświadczalne badanie danego materiału i kilka teorii
dobranoc o WSZECHWIEDZĄCA:-)
niech ci wąż possie zygzaka, bo znajduje u waćpani pewne takie rozdrażnienie:-)- 0 0
-
2007-02-18 20:49
"ty kojarzysz w ogóle jaka jest różnica między concorde a turboletem, między startem a lądowaniem, np. jeśli chodzi o wagę, prędkość, moc silnika?"
ja nie kojarze:-)
tacy bracia wright też nie kojarzyli:-)
ale są w każdej encyklopedii lotnictwa, a ty nie:-)- 0 0
-
2007-02-18 20:55
cyt."ale nie masz możliwości ZAWSZE przewidzieć że coś się akurat zepsuje"
Bo nikt nie jest Bogiem ;)
Śmieszna dyskusja hahahaha.
Która i tak do niczego nie prowadzi jedynie do awantury, widzę.- 0 0
-
2007-02-18 20:58
Sorry zapomniałem nick.dodać
Pozdrawiam Kaspara. ;)- 0 0
-
2007-02-18 20:59
jasne:-)
no mam te procedury (3 z bodajże 8)
i tam nie ma STARTU I LĄDOWANIA:-)
są tylko procedury podejścia oraz segmenty:-)- 0 0
-
2007-02-18 21:10
Gallux, znów nie wiesz o czym mówisz. Kojarzysz tylko słowo procedury.
Tu masz przykładowe dla jednego samolociku:
http://www.atlasaviation.com/checklists/piper/warriorchecklist.pdf- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.