• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strefa 30 km/h do końca roku obejmie połowę gdańskich ulic

Maciej Naskręt
10 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Kolejne strefy, w których obowiązuje zakaz jazdy z prędkością powyżej 30 km/h powstaną w Gdańsku. Kolejne strefy, w których obowiązuje zakaz jazdy z prędkością powyżej 30 km/h powstaną w Gdańsku.

W 2013 r., jak w poprzednich latach, kolejne gdańskie ulice zostaną objęte strefą zakazu jazdy z prędkością szybszą niż 30 km/h - nazywaną też "tempo 30". Ponadto, w nowych strefach zostaną wyznaczone również skrzyżowania równorzędne.



Czy wprowadzenie stref "tempo 30" na drogach to trafiony pomysł?

Miejscy inżynierowie ruchu nie odpuszczają kierowcom dociskającym nieco mocniej pedał gazu w samochodzie. Będą oni musieli zwolnić na kolejnych osiedlach w Gdańsku. ZDiZ wyznaczył ulice, które zostaną objęte strefą zakazu jazdy z prędkością szybszą niż 30 km/h.

- Na chwilę obecną mamy już ok. 26 proc. ulic objętych strefą i będących pod nadzorem Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Natomiast do końca tego roku do stref uspokojenia ruchu zostanie włączona ok. połowa wszystkich gdańskich ulic - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.

Według inżynierów ruchu z ZDiZ docelowo sieć stref "tempo 30" i skrzyżowań równorzędnych ma objąć wszystkie ulice lokalne w Gdańsku, czyli nawet ok. 70 proc. wszystkich ulic w mieście.

Wraz z nowymi strefami mają być wytyczane skrzyżowania równorzędne, które według drogowców również stanowią jeden z elementów uspokojenia ruchu. Skrzyżowania te jednak nie będą obowiązywać tam, gdzie kursuje komunikacja miejska. W takich miejscach zastosowane zostaną inne rozwiązania spowalniające ruch - wyniesione przejścia dla pieszych, progi zwalniające, wysepki.

Zarząd Dróg i Zieleni utrzymuje, że ze statystyk policyjnych jasno wynika, iż wprowadzenie wspomnianych rozwiązań jest dużo lepszym sposobem na poprawę bezpieczeństwa, niż montaż na przejściach dla pieszych sygnalizacji świetlnej.

- Bardzo często zdarza się bowiem, że pieszy, nie chcąc czekać na zielone światło, wbiega na jezdnię tuż pod nadjeżdżający z dużą prędkością pojazd. Elementy uspokojenia ruchu powodują natomiast, że pojazdy zwalniają do minimalnej prędkości, a pieszy nie musi czekać, żeby przejść przez jezdnię - mówi Kaczmarek.

Gdzie teraz w Trójmieście możemy napotkać strefy "tempo 30"? Od kilku lat funkcjonuje ona w Śródmieściu Gdańska. Nieco młodsza jest ta na Dolnym Mieście. Pojawiły się one także na wielu gdańskich osiedlach.

Strefa "tempo 30" od 10 października 2012 r. obowiązuje też w centrum Sopotu. Szczegółowy jej zakres możesz sprawdzić tutaj. Dodatkowo dwie strefy powstaną przy szkole i przedszkolu na ul. Kolberga, od Cieszyńskiego do ŚLO oraz na ul. 23 Marca, na odcinku przy przedszkolu.

W Gdyni natomiast nie ma ulic objętych strefą zakazu jazdy z prędkością szybszą niż 30 km/h. Jednak o ich wprowadzenie domaga się część rowerzystów.

Do końca tego roku strefy "tempo 30" wprowadzone mają zostać w następujących dzielnicach:

- Oliwa - rejon ul. Grottgera zobacz na mapie Gdańska,
- Żabianka - rejon ulic: Wejhera zobacz na mapie Gdańska, Orłowskiej zobacz na mapie Gdańska, Subisława zobacz na mapie Gdańska, Rybackiej zobacz na mapie Gdańska,
- Chełm - ul. Wilanowska zobacz na mapie Gdańska,
- Strzyża,
- Osowa - cała dzielnica, z wyłączeniem ulic: Kielnieńskiej zobacz na mapie Gdańska i częściowo Barniewickiej zobacz na mapie Gdańska,
- Wrzeszcz Dolny - rejon ulic: Wajdeloty zobacz na mapie Gdańska, Wybickiego zobacz na mapie Gdańska, Kilińskiego zobacz na mapie Gdańska,
- Brzeźno - rejon ulic: Gdańskiej zobacz na mapie Gdańska, Łozy zobacz na mapie Gdańska, Portowców zobacz na mapie Gdańska, Gałczyńskiego zobacz na mapie Gdańska,
- Siedlce - rejon ulic: Zakopiańskiej zobacz na mapie Gdańska, Bema zobacz na mapie Gdańska, Wyczółkowskiego zobacz na mapie Gdańska, Ojcowskiej zobacz na mapie Gdańska, Malczewskiego zobacz na mapie Gdańska.

Miejsca

Opinie (518) 10 zablokowanych

  • A oto parę przykładów gdzie mają ograniczenia prędkości Tukso-celebryci (2)

    Tak Pitera jedzie na czerwonym. Goni korupcję?
    Tak pędziła z wywiadu w mediach do swojego domu w centrum Warszawy, że limuzyna pokonywała nawet skrzyżowanie na czerwonym świetle i wymijała auta na podwójnej ciągłej. Widocznie pani minister dwoi się i troi, by wyśledzić kolejne przypadki korupcji i pracuje nawet w domowym zaciszu. Za takie wykroczenia drogowe mandat sięgnąłby nawet 700 złotych i 11 punktów karnych, ale przecież pani minister siedzi na tylnym siedzeniu, a wiezie ją służbowy kierowca.
    Na dodatek, dla pani minister łamanie przepisów drogowych to nie pierwszyzna. Fakt przyłapał ją już na tym kilkakrotnie. Dla przykładu raz już przejechała na czerwonym świetle, innym razem rządową limuzyną gnała 140 km/h. Ciekawe ile jest jeszcze takich przypadków, gdy nikt nie zrobił jej wtedy zdjęcia...
    Komorowska kocha prędkość: 134 km/h ulicami Warszawy!
    Pierwsza Dama | komorowska | samochód
    Już po pierwszych kilku dniach wiemy, że Anna Komorowska reprezentuje zupełnie nowy styl pełnienia roli Pierwszej Damy.

    Niedawno donosiliśmy o wyprawie żony nowego prezydenta (wówczas jeszcze kandydata) do Białegostoku. Auto Anny Komorowskiej zaparkowało wówczas wprost pod znakiem zakazu parkowania (ZOBACZ).

    Wielu Czytelników uznało, że Pardon jest czepialski, bo przecież samochód prowadził borowiec, a nie sama Komorowska. Najwyraźniej jednak nowa Pierwsza Dama ma naprawdę bardzo luźny stosunek do przepisów ruchu drogowego co dziś udowodnił "Fakt".

    Reporterzy tabloidu, jak to mają w zwyczaju, zasadzili się pod domem Komorowskich w oczekiwaniu na ciekawy materiał. Długo nie musieli czekać. O ósmej rano Pierwsza Dama pojawiła się na parkingu i sama zasiadła za kółkiem swojego volvo. Co było dalej opisuje "Fakt":

    Samochód szybko nabiera prędkości, aż podskakuje na progach zwalniających. Ale uwaga, ostra jazda ma się dopiero zacząć! Gdy żona byłego marszałka wjeżdża na Wisłostradę, budzi się w niej duch rajdowca. Licznik szybko wskazuje 100 km/h, ale auto Komorowskiej jeszcze się rozpędza. 110, 120, wreszcie samochód pierwszej damy osiąga zawrotną prędkość 134 km/h.

    Jak zaznaczają dziennikarze, Pierwsza Dama przekroczyła dozwoloną na Wisłostradzie prędkość o 54 km/h. Mandat za takie przewinienie wynosi 500 złotych, a punktów karnych otrzymuje się 6. Chyba lepiej będzie, jeśli następnym razem Komorowska da się jednak przewieźć oficerowi BOR.

    • 7 6

    • znam te sprawy. piszesz prawde. no ale wiesz. co wolno wojewodzie............. (1)

      • 0 2

      • Jasne są równi i równiejsi jak w Orwellu, albo żeby żyło się lepiej mordy wy moje

        • 0 2

  • Przypomnienie czegoś z Portalu Trójmiasta z 2007 "Rajd Tuska z Gdańska do Warszawy" (2)

    Niewiele brakowało, a Donald Tusk nie złożyłby ślubowania na poniedziałkowym, pierwszym posiedzeniu Sejmu. Wszystko przez to, że odwołano poranny samolot z Gdańska do Warszawy. Postawieni w trudnej sytuacji politycy PO skontaktowali się z prezesem pomorskiego PZM i jednocześnie radnym Gdańska Mirosławem Zdanowiczem, który pożyczył im... terenowe rajdowe Subaru.- Około godziny 8.30 zadzwonili do mnie z lotniska i powiedzieli, że samolot jest odwołany. Nie podali przyczyn - tłumaczył towarzyszący Tuskowi Sławomir Nowak. - Sytuacja była nieciekawa, bo do posiedzenia zostało kilka godzin, a my byliśmy bez samochodu.

    Zły los spowodował, że w prywatnym Oplu posła Nowaka nawaliła półoś, a Donald Tusk samochodem nie dysponował. Po gorączkowych poszukiwaniach radny Gdańska Tomasz Słodkowski zadzwonił do Mirosława Zdanowicza i poprosił o wypożyczenie jego prywatnego Subaru Forester.

    - To praktycznie najlepszy i najbezpieczniejszy samochód na polskie drogi. Dzięki wysokiemu i twardemu zawieszeniu i stałemu napędowi na 4 koła w ogóle nie czuć prędkości i nierówności dróg, co jest szczególnie cenne przy podróżach z moją przewrażliwioną żoną - żartuje Mirosław Zdanowicz. - Kiedy o pożyczenie samochodu proszą mnie przyjaciele, ale zarazem dobrzy kierowcy, nie mam nic przeciwko. No i oczywiście jest to darmowa usługa.

    Podróż z Gdańska do Warszawy zajęła Nowakowi i Tuskowi cztery godziny. Prowadzili na zmianę, musząc czasami "ostro naciskać" pedał gazu, ale jednocześnie starając się "za bardzo" nie przekraczać przepisów ruchu drogowego. Tuż przed godz. 14 posłowie szczęśliwie dojechali do Warszawy, dzięki czemu przyszły premier złożył ślubowanie z innymi posłami swojej partii.

    Czy panowie jechali zgodnie z przepisami? - Trudno pokonać tę trasę w cztery godziny bez łamania przepisów - mówi nadkom. Janusz Staniszewski z Wydziału Ruchu Drogowego KWP. - Na drodze nr 7 jest bardzo dużo odcinków z ograniczoną prędkością. By zmieścić się w czterech godzinach na pozostałych odcinkach trzeba by było jechać z prędkością ponad 150 km/h. Średnia dopuszczalna prędkość na tej trasie wynosi ok. 60 km/h , więc czas powinien wynieść ponad 5 godzin. Szybciej, w czasie ok. 3,5 godzin mogą ją pokonać jedynie pojazdy uprzywilejowane.

    Tusk wróci z Warszawy najwcześniej w piątek. Wczoraj miał spotkanie z prezydentem Lechem Kaczyńskim, po którym stwierdził, że "nie otrzymał żadnej informacji, która naruszyłyby jego wiarę w to, że Radosław Sikorski będzie dobrym ministrem spraw zagranicznych". Zgodnie z obietnicą prezydenta, jeszcze w tym tygodniu Tusk zostanie mianowany na szefa rządu. Prawdopodobny termin zakończenia prac nad formowaniem gabinetu to 14 listopada.

    • 6 5

    • rzekraczanie prędkosci na publicznej drodze powoduje zagrozenie zycia dla innych uzytkowników.

      Mam gdzies Twoje pokrętne tlumaczenia ze wszyscy łamią to wszyscy wybaczaja ja sobie tego nie zyczę. I mam do tego prawo bo to prawo jest po mojej stronie. Rządam, wyciągania konsekwencji od takich cwaniaczków co to pakują d*pe do pozyczonego bardzo, bardzo bezpiecznego samochodu i zaczynaja igrac z losem. Bo w razie wypadku Tusk byłby tylko potłuczony a ktos z gorszego samochodu wyladowalby na wózku.

      Co to w ogole za prymitywna logika. Inni łamią znaczy można. W Tuskolandi będziemy wszyscy musieli robić to co ta durniejsza część społeczeństwa.

      • 0 2

    • No i mamy Tuskolandię. Tusk łamie przepisy i jest OK wielbiący go lud wybaczy mu wszystko. I pomyśleć, ze nasz polski ludek z zasady niewierzacy nagle nawrócił się i wierzy w Wszechmoc Tuska. Jeden zbudował już drugą Japonię teraz będziemy budować drugą Irlandie. AMEN

      Gdyby rzecz dotyczyła Kaczki ukamienowaliby go. A jesli nie to przynajmniej trąbiliby o tym ze wszech stron i do końca świata.

      OHYDA cale to towarzystwo rozgonic do roboty

      • 0 2

  • HURRRA

    Brakuje tylko jeszcze radar na danej ulicy.
    POmysł zabójczy.

    • 5 7

  • tempo...

    Ale frajda, mieszkam na Wejhera i też jeżdżę autem. Jakoś więcej jak 30 nie da się tam jeździć, dziura dziurą pogania, mnóstwo aut pacjentów do szpitalika leczenia wzroku dla dzieci. Oczywiście parkingu żadnego i wzdłuż Wejhera po obu stronach zaparkowane auta, no bo cóż ci biedni pacjenci maja zrobić. Brawo Adamowicz!!!!!

    • 2 1

  • I co wy teraz zrobicie? (2)

    pobraliscie kredyty na fury za 200 i 300 tys., a tu trzeba wolno jezdzic i nie ma jak sie popisac. Ciezka sprawa

    • 9 2

    • biedny uciśniony wiecznie Polaczek wreszcie się dorobił (1)

      a tu ciach, co jest? Represje na kierowcach? Przecież od dawna wiadomo, że jak masz samochód to jesteś gość, klasa, wszyscy zazdroszczą... Cóż ta moda przemija i kończy się na korkach w miastach, gdzie ludzie chcą też używać własnych nóg i mają do tego pełne prawo, tym bardziej że dla środowiska robią dobrze

      • 7 1

      • a kolega byłby łaskaw szerzej wyjasnić skąd takie kompleksy?

        • 1 3

  • Ograniczenie prędkości itp. (2)

    Kupiłem samochód. Chcę jeździć, więc muszę zapłacić obowiazkowe ubezpieczenie, podatek drogowy (wliczony w cenę paliwa)do tego chce się zatrzymać - płać, wjechać dio centrum - płać, skorzystać z autostrady - płać, do tego absurdalne ograniczenia prędkości, których przestrzeganie powoduje, że szybciej będę pieszo itd. Więc po co mi samochód ? Nic dziwnego, że ich sprzedaż spada, a fabryki się zamyka.

    • 6 8

    • a jak sobie kupie pistolet (1)

      to znaczy, ze bede mogl strzelac to ludzi?

      • 7 1

      • zgodnie z logiką przedmówcy: no pewnie!

        A, że płacisz podatki to jeszcze amunicje powinieneś dostać gratis ;)

        • 2 0

  • GDYNIA (1)

    W Gdyni też są takie strefy....ale na szczęście w porównaniu do Gdańska stanowią one tylko kilka % długości dróg.
    https://maps.google.pl/maps/ms?msid=207512789013913949966.0004ca1fb5a49f0359859&msa=0&ll=54.505336,18.526726&spn=0.150304,0.445976

    • 2 5

    • dla jednych szczęście

      dla innych nieszczęście: cięższe skutki wypadków, większy hałas, większe zużycie nawierzchni ulic, większe koszty

      • 0 0

  • Moja propozycja (4)

    Maksymalna predkość w terenie zabudowanym :
    Pieszy - 5 km/h
    Rowerzysta - 15 km/h
    Matka z wózkiem - 3 km/h

    • 7 3

    • (1)

      Dziecko na łyżworolkach - do 12 km/h , a co tam niech ma coś z życia
      Pijany żur z flachą w lewej ręce - do 3 km/h
      Pijany żur z flachą w prawej ręce - do 4 km/h
      Nachlany polityk - bez limitu
      Policjant na drugim gazie - bez limitu
      N..y radny - bez limitu

      • 5 2

      • ironia

        Pomiędzy g 16 a 6. należy wprowadzić godzinę policyjną z całkowitym zakazem ruchu.

        • 3 2

    • Jeszcze jedno !!

      Wszyscy uczestnicy ruchu, a wiec piesi, rolkarze i rowerzyści oraz wózki, MUSZĄ mieć pełne oświetlenie !!!

      • 3 1

    • Lemm

      dla ciebie wprowadzilbym zakaz wychodzenia z domu i wypisywania glupot

      • 1 0

  • w strefach tempo 30 nie trzeba budować dróg rowerowych (4)

    i dlatego ten pomysł jest super dla rowerzystów, bo zmniejsza różnicę prędkości między rowerami a samochodami. Jest bezpieczniej

    • 10 5

    • (2)

      chyba zacznę kręcić filmiki z tymi idiotami na rowerach, którzy przecinają sobie przejścia dla pieszych po przekątnej, po na drodze czerwone, tak właśnie się przepisy respektuje na rowerze.

      • 3 6

      • zwłaszcza na skrzyżowaniach z pętlami indukcyjmi na których sam rowerzysta zielonego sie nie doczeka (1)

        pomysl najpierw

        • 6 2

        • pisałem rok temu do ZDiZ o takich skrzyżowaniach

          i co? i nic. Nadal muszę łamać przepisy, bo wysłanie technika ze śrubokrętem ich przerasta.

          • 3 0

    • haha

      jak go walnie to i tak nie przeżyje

      • 1 3

  • haha (2)

    30km/h :) wogóle zamknąć ruch na tych ulicach i tylko niech piesichodzą. Dlaczego pieszych się nie mobiluzuje do zachowania ostrożności, noszenia odblasków po zmierzchu.

    • 3 8

    • bo samochód to wartość dodana a nie człowiek, który od zawsze poruszał się... chodząc baranie! (1)

      • 3 0

      • pudło

        Człowiek, zanim nauczy sie chodzić, porusza sie będąc noszonym lub wożonym. Poźniej zawyczaj przez kilkadziesiąt lat chodzi, na czymś jeździ, pływa lub lata, a na starość casami znowu nie może chodzić.

        Ale zgadzam się, ze ruch pieszy powinien być nadrzędny wobec poruszania się pojazdami mechanicznymi.

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane