- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (140 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (256 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (447 opinii)
- 4 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (87 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (70 opinii)
To wcale nie jest bujanie w obłokach. Wraca pomysł kolejki linowej w Gdańsku
Marzenia szybują wysoko, niektóre latają kolejką linową. O takiej myśli Michał Dworakowski z inicjatywy Kocham Gdańsk i myśli całkiem serio. Kolejka miałaby połączyć Osową z Oliwą oraz Jelitkowem i jednocześnie odciążyć zakorkowane trasy. Natchnienie przyszło z Francji.
Dzisiaj motywacja do budowy kolejki to przede wszystkim poprawa komunikacji i zwiększenie dostępności.
![Kolejka linowa na Górę Gradową? Jest taki plan](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/1570/150x100/1570504__kr.webp)
- Proponujemy strategiczne spojrzenie na rozwiązanie problemu komunikacji w naszym mieście. Warto skorzystać z doświadczeń innych miast, które zdążyły już popełnić błędy i obecnie szukają innych rozwiązań komunikacyjnych. Od wieków ludzie spoglądali w niebo. I my spojrzeliśmy w górę, i podobnie jak we francuskiej Tuluzie czy w Paryżu, proponujemy rozwiązanie komunikacyjne w postaci kolei linowej - mówi Michał Dworakowski.
Nowoczesne rozwiązanie
Jak wskazuje pomysłodawca, dzisiejsza technologia pozwala na wybudowanie nowoczesnego połączenia linowego w całkiem osiągalnej cenie.
Kolej linowa w Tuluzie, której przykład podaje, powstała kilka lat temu na odcinku 3 km i kosztowała 82 mln euro. Koszt tej gdańskiej na odcinku 10 km (w linii prostej) byłby z pewnością większy, ale warto zwrócić uwagę, że najdroższa jest budowa stacji, a kolejka miałaby ich trzy - tak jak ta w Tuluzie - lub dwie przy krótszej trasie kończącej się w Oliwie - najlepiej przy pętli tramwajowej
Ponadto odpowiednio wysokie pylony (te w Tuluzie mają 40-70 m) pozwoliłyby na ich rzadsze rozmieszczenie i uniknięcie wycinki zieleni w przebiegu trasy kolejki.
- Kolejka w Tuluzie zrobiona jest w technologii trzech lin. Dwie liny pełnią rolę torów, po których jedzie wagonik, a trzecia lina ciągnie wagonik. Dzięki temu jest on stabilny w sytuacji silnego wiatru - dodaje mieszkaniec Osowej.
Jaka trasa, jaki koszt?
- Trasa biegłaby z Osowej PKM Kukawka, gdzie powstanie ogromny parking dla przyjezdnych spoza Gdańska, do Oliwy, gdzie na wysokości zoo powstałaby dolna stacja i dalej, aż do Jelitkowa z nadmorską stacją końcową. Jedna gondola mieści 34 osoby, można do niej wejść z rowerem lub wjechać wózkiem inwalidzkim - wyjaśnia Dworakowski.
Jak wskazuje mieszkaniec Osowej, cała kolejka transportuje podróżnych z wydajnością równą przegubowemu autobusowi miejskiemu jadącemu z częstotliwością co 10 minut. Co najważniejsze, nie stoi w korkach i kursuje punktualnie.
Utrzymanie kolejki według wyliczeń jest porównywalne do wydatków funkcjonującej komunikacji miejskiej. W Tuluzie umowa z operatorem opiewa na 39 mln euro i zawarto ją na 20 lat - co daje ok 2 mln euro wydatków rocznie.
Piękne widoki
Dodatkowym argumentem przemawiającym za powstaniem takiego rozwiązania są też widoki na lasy, wzgórza i zatokę.
- W Tuluzie zbudowano kolej linową nad terenami zielonymi, rzeką, bez szkody dla środowiska naturalnego, tworząc inspirujące i wygodne połączenie komunikacyjne. Jakże inaczej inspirująco, bez frustracji, dojeżdżałoby się do pracy, szkoły czy na plażę - przekonuje Michał Dworakowski.
Kolejka służyłaby przede wszystkim mieszkańcom, ale też byłaby atrakcją turystyczną.
Myślenie "warstwowe" w projektowaniu komunikacji
Zwolennicy budowania kolei linowych w miastach przekonują, że warto myśleć "warstwowo" o współczesnym planowaniu komunikacji. To nie tylko tramwaj czy autobus, to także metro czy kolej linowa.
Warto mieć świadomość jak ogromne to wyzwanie, rozciągnięte w czasie. Budowa kolei w Tuluzie od pomysłu do pierwszego pasażera zajęła dekadę.
W Polsce przykładem miejskiej kolei linowej, choć w mikroskali, jest "Polinka" we Wrocławiu, która kursuje nad Odrą między campusami Politechniki Wrocławskiej.
Kolejka uruchomiona została w 2013 r. jej zasięg nie jest duży, kursuje na trasie liczącej niespełna 400 m. Czas trwania przejazdu to niecałe 2 min.
Opinie (464) ponad 10 zablokowanych
-
2024-04-12 11:09
Czy oby na pewno jest to dobry pomysł? (1)
Zakorkowaną trasę Osowa-Oliwa pokazaną na zdjęciu z google maps przytoczona Polinka pokonałaby niewiele szybciej niż google maps pokazuje, ceny biletów zapewne parokrotnie większe niż na autobus, w dodatku przy silniejszym wietrze, podobnie jak w górach, taka kolejka zostałaby wyłączona z funkcjonowania. Jako atrakcją turystyczna może i pomysł dobry, ale do ominięcia korków raczej słaby. Czy nie lepiej (i taniej) byłoby zbudować przez las tory kolejowe/tramwajowe, bądź drogę tylko dla autobusów?
- 6 0
-
2024-04-12 11:58
Da radę
Kolej w Tuluzie, 3 km, przewozi od 1500 do 2000 osób na godzinę (wagonik zabiera do 34 osób), albo mniej osób i rower lub osobę na wózku: przejazd 3 km zajmuje 10 min (prędkość 7,5 m/s). A zatem Osowa - Oliwa to ok 20 min. Oliwa - Jelitkowo ok 10 min.
- 1 0
-
2024-04-12 11:12
Dobry pomysł bo po ulicach nie da się już jeździć przez dziury
- 0 1
-
2024-04-12 11:13
molo w jelitkowie
Pomysł ciekawy ale w pierwszej kolejności należałoby odbudować molo w Jelitkowie.
- 1 0
-
2024-04-12 11:13
Dobrze że powtórzony pomysł
To jedyna alternatywa na zmniejszanie congestii w miastach.
- 0 3
-
2024-04-12 11:18
Pomysł super
Nie można bać się odważnych rozwiązań. Dobra alternatywa dla tramwajów, które zatrzymują się co 2 minuty. Tam, gdzie nie ma SKM, można właśnie skorzystać z tego rozwiązania.
- 0 3
-
2024-04-12 11:19
To na pewno nie Prima Aprilis?
- 5 0
-
2024-04-12 11:20
Kolejka (1)
Znając kreatywność i gospodarność Pani Prezydent Dulkiewicz to stanie się szybko.
- 3 0
-
2024-04-12 17:11
Aj
Lepsze to niż kolejne kościoły.
- 0 0
-
2024-04-12 11:22
miliony wyrzucone w błoto
i tyle
- 6 0
-
2024-04-12 11:23
Takich rozwiązań trzeba szukać dla zakorkowanych miast, zamiast wydawać kasę na zbędną falę.
- 0 2
-
2024-04-12 11:31
Mieszkanka ul.Leskiego
W okolicach Leskiego i Czermińskiego na Jasieniu w Gdańsku do Centrum też by się przydała.Toniemy w korkach przez cały dzień, we wszystkie dni handlowe.Ani z domu, ani do domu ,tragedia.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.