• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tristar gotowy (na razie na papierze)

Michał Sielski
6 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Wprawdzie po uruchomieniu systemu Tristar nie będziemy podróżować z prędkością światła, ale przejazd przez Trójmiasto ma być dużo szybszy. Wprawdzie po uruchomieniu systemu Tristar nie będziemy podróżować z prędkością światła, ale przejazd przez Trójmiasto ma być dużo szybszy.

Trójmiasto czeka już tylko na ogłoszenie ministerialnego konkursu, by zdobyć pieniądze na Tristar – projekt, który ma zrewolucjonizować poruszanie się po Gdańsku, Sopocie i Gdyni.



System Tristar powinien przede wszystkim:

Tristar to "inteligentny" system zarządzania ruchem. Po wprowadzeniu go w miastach całego świata, czas przejazdu przez metropolie skrócił się średnio o 20-30 proc. Podobnie ma być w Trójmieście. I wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze przed rozpoczęciem piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r.

Firma Sprint przygotowuje właśnie projekt budowlany, który będzie gotowy na początku 2010 roku. Pozostałe dokumenty już czekają. Na co?

- Na ogłoszenie konkursu w ramach programu "Infrastruktura i środowisko", by złożyć naszą aplikację. Od razu po rozstrzygnięciu ruszamy do pracy, by zdążyć wdrożyć system przed Euro 2012 - mówi Jacek Oskarbski, naczelnik wydziału inżynierii ruchu gdyńskiego magistratu, który w imieniu całego Trójmiasta pilotuje projekt. Według naszych informacji konkurs zostanie najprawdopodobniej ogłoszony na początku 2010 roku.

Nawet gdyby nie udało uzyskać się unijnego dofinansowania - choć w związku z organizacją w Gdańsku meczów piłkarskich mistrzostw Europy jest to mało prawdopodobne - wdrażanie systemu rozpocznie się od razu po ogłoszeniu wyników konkursu. Specyfikacja projektu budowlanego zakłada bowiem podzielenie go na kilka etapów realizacji.

- Zaczniemy od trasy średnicowej Trójmiasta i najważniejszych skrzyżowań na drodze przelotowej. Ważne też będą arterie najbardziej wykorzystywane przy organizacji turnieju Euro 2012 - mówi Krzysztof Łutowicz z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Na pierwszy ogień pójdzie więc najbardziej uczęszczana główna trasa od Traktu św. Wojciecha w Gdańsku po granicę Gdyni z Rumią.

W drugiej kolejności system obejmie główne ulice dojazdowe do trasy średnicowej, jak Wielkopolska w Gdyni czy Słowackiego w Gdańsku. Na koniec obejmie obwodnicę. Tristar to bowiem nie tylko system, który będzie sterował sygnalizacją świetlną (będzie można np. stworzyć "zieloną falę" dla karetki czy ustawić priorytet dla komunikacji publicznej), ale także znaki zmiennej treści i fotorejestratory.

Znaki będą wyświetlać informacje o korkach, proponowanych objazdach czy wolnych miejscach parkingowych. Fotorejestratory, których będzie aż 100, będą mierzyć prędkość i wyłapywać kierowców, przejeżdżających na czerwonym świetle czy blokujących skrzyżowania. Centralny komputer systemu będzie dysponował informacjami o kończącym się właśnie meczu lub koncercie i dopasowywał do tych wydarzeń sygnalizację.

Koszt realizacji systemu to ok. 50 mln. euro. Jego wykonawca wyłoniony zostanie w 2010 roku.

Opinie (218) 6 zablokowanych

  • fotorejestratory (8)

    "Fotorejestratory, których będzie aż 100, będą mierzyć prędkość i wyłapywać kierowców, przejeżdżających na czerwonym świetle czy blokujących skrzyżowania"

    mam nadzieję, że do tego czasu wszędzie na głównych trasach będzie obowiązywać jakieś normalne ograniczenie - np. 80km/h.

    • 9 1

    • kobieta będzie szła chodnikiem z dzieckiem, a ty chcesz zapier.. lać 100km/h? (7)

      bo wiadomo, że ograniczenie do 80 daje "przyzwolenie" jazdy 100..
      burak jesteś.

      • 0 5

      • Sam sobie to dopowiedziałeś (2)

        Niestety obawiam się, że ograniczenie będzie do 50 km/h i tyle z "przyspieszenia" nam zostanie.

        • 0 0

        • no ale co Wam się nie podoba? chcecie po mieście zapierniczać? (1)

          czy to takie ważne, żeby przejechać np. z GDA do GDY z prędkością 80km/h i zaoszczędzić 3,5 minuty???

          osobliwością jest natomiast ograniczenie do 50km/h na Zwycięstwa w Gdyni, ale na Grunwaldzkiej w Gdańsku do 70km/h.

          • 0 0

          • gdybyś nie widział to Grunwaldzka ma 3 pasy a skrzyżowania od granicy z Sopotem aż do Wrzeszcza są stosunkowo daleko od siebie.Tam mogłoby być nawet i 90 ale debilne unijne przepisy mówią że jeśli trasa idzie przez teren zabudowany to można podnieść maksymalnie do 80

            • 0 0

      • nie wyzywaj mnie od buraków (3)

        to po pierwsze.
        po drugie, główny szlak komunikacyjny ma po dwa, momentami trzy pasy w jednym kierunku i sporą odległość między chodnikiem a ulicą (może poza Sopotem) i nie widzę podstaw aby było tam ograniczenie do 50. powinno być 70 (jak w Gdańsku), albo nawet 80. w tym przypadku fotorejestratory co kawałek są ok.
        po trzecie - jest to główny ciąg komunikacyjny i wiadomo, że ruch jest tam większy - a co za tym idzie trzeba bardziej uważać. przecież nie postuluję wprowadzenia ograniczenia do 80km/h na ulicach osiedlowych.
        i wreszcie po czwarte - moim zdaniem przyczyn wypadków jest dużo więcej - dlaczego policja ściga tylko za przekroczenie prędkości? a co np. z tymi którzy nie używają kierunkowskazów przy zmianie pasa ruchu albo wyprzedzają na skrzyżowaniach czy podwójnej ciągłej?

        • 3 0

        • zapomniałem wymienić jeszcze tych, którzy wjeżdżają na zapchane skrzyżowanie na późnym żółtym i potem nie mają jak z niego zjechać.

          • 0 0

        • i jeszcze po piąte ;) przy ograniczeniu 50km/h na zwycięstwa w Gdyni jeżdżę 70-80, tak samo jak przy ograniczeniu 70km/h w Gdańsku. nigdzie nie napisałem, że przy 80km/h będę jechać 100km/h.

          • 0 0

        • ok, przepraszam za buraka.

          ogólnie może się zgadzam z Tobą, ale uważam, że trasa powinna być dobrze zabezpieczona jeśli miałoby się nią poruszać 70-80km/h. bo czy chodnik "daleko", przy takich prędkościach to nie ma zbytnio znaczenia.

          przyczyny wypadków jedna rzecz, a skutki to inna sprawa. zapewne zdajesz sobie sprawę z różnicy kolizji przy 50km a 80km. na youtubie jest sporo filmików z crash testów zarówno w warunkach laboratoryjnych jak i w warunkach bardziej zbliżonych do realnych - patrz fith gear.

          generalnie, cokolwiek by nie powiedzieć, to tym szybciej jedziesz tym mniejsze prawdopodobieństwo, że przeżyjesz (lub ci na twojej drodze) niezależnie od przyczyn kolizji. to się nigdy nie zmieni.

          ps. policja ściga tych wszystkich, których wymieniłeś również.

          • 0 0

  • budować przejścia podziemne gdzie tylko się da! (5)

    wtedy światła w ogóle w tych miejscach nie będą potrzebne. dobrze gadam?

    • 3 4

    • wolałbyś stać na światłach w Sopocie na wysokość II LO czy co? (3)

      • 0 0

      • a co to, sam do siebie gadam? (2)

        • 0 0

        • aha...sam pisze posta a pozniej na niego odpowiadam....ale ze mnie debil! (1)

          • 0 0

          • tam debil od razu...

            • 0 1

    • Ja po mieście poruszam się pieszo i komunikacja miejską.Nie zgadzam się na wysyłanie mnie pod ziemię jak kreta i zmuszanie do chodzenie w zaszczanych tunelach,a na przystanki gramolenie się po stromych schodach.Już teraz osoby chodzące o kulach,na wózkach inwalidzkich muszą nadkładać drogi,aby dostać się do celu. Wiem jaka to jest udręka,bo opiekuję się osobą na wózku inwalidzkim. To samochody powinny jechać tunelem pod ziemią

      • 1 0

  • Każdy rozumny człowiek pojmuje, że bez skrzyżowań wielopoziomowych żadne (1)

    komputery nie pomogą. Tak sobie kombinuję, że Tristar potrzebny jest dla policji i bezpieki do inwigilowania obywateli. Niezadługo będą wszczepiać nam chipa w zadek.

    • 7 0

    • w zadek? wy.rasz go na pierwszym lepszym posiedzeniu.

      • 1 0

  • Wszystko super, ale... (2)

    Tristar zmniejszy korki w Trojmieście powiedzmy o 25%, ale wzrost liczby samochodów wynosi ok 10% rocznie, więc 3 lata po wprowadzeniu Tristara wrócimy do tego co jest teraz?

    • 8 1

    • alternatywnie możesz sobie wyobrazić 10% wzrost liczby samochodów przy jednoczesnym

      braku systemu Tristar. Zakorkowane miasta to nie polski wymysł, tak na marginesie.

      • 1 0

    • Chyba mniej czasu minie ...

      znając polskie warunki to system szybciej padnie niż trzy lata (zakładając, że wystartuje - co nie do końca jest takie pewne). Wystarczy przypomnieć sobie ile było nieudanych prób przeszczepienia "zachopdnich" rozwiązań, które tam funkcjonowały wg założeń a w Polsce o dziwo zawsze coś było nie tak. Sporą część pieniędzy ... no właśnie, gdzie one "pójdą"? Miejmy nadzieję, że nie spieprzą tego projektu, że nie będzie to jeden wielki niewypał !!!!!!!

      • 0 0

  • Bardzo miło słyszec tristar ładnie brzmi ale tylko brzmi i natym będzie koniec bo się okaże że niema jak zwykle piniędzy,potem wyskocza znowu odkrywki arheo moze coś z kosmosu znajdą i będzie po zawodach niech najpierw dokonczą stadion a potem będzie można myśleć o tristarach,takie mam zdanie.A teraz korki są jak jasna cholera jechałem w pątek na grzyby zanim dojechałem do obwodnicy to zjadłem 1/2 opakowania tabletek od bólu gółwki takie były korki i poco robią takie szybkie wozy.

    • 2 1

  • dzieje sie

    dzieje!

    • 0 2

  • Asfalt lać, kolej i tramwaje rozbudować, bo narazie nie ma czym kierować!! (1)

    ... korki w 3 mieście są przez zwężenia takie jak słowackiego czy niedokończona armii krajowej, brak bezkolizyjnych skrzyżowań itp.

    • 5 0

    • i brak podziemnych przejść dla pieszych

      • 0 1

  • cześć PeOwcy, i jak pakujecie już walizki? (2)

    • 4 5

    • pakuj (1)

      swoje trollu

      • 2 1

      • już za chwileczke, już za momencik

        • 0 0

  • w cuda wierza, ze banda styropianowych zadymiarzy AWS, PiS, PO może cos zla obywateli zrobić

    - cel inwestycji to prowizje do kieszeni, a system albo od poczatku bedzie wadliwy albo po miesiącu przestanie działać
    P.S. Ponizej dokonania tej politycznej hołoty:
    1) Przejazd przez tory przy zieleniaku zapadł sie - inwestycja kosztowała 84mln/za 800m
    2) Al. Zwycięstwa - granitowe złote krawezniki - zatopili w asfalcie, wystaja 3cm - norma partactwa
    3) Parking przy cmentarzy na Łostowicach - miejsca sa tak małe, ze kompaktowe auto typu focus, golf nie moze zaparkować, wyjechac gdy sasiednie i te z tyłu stanowiska są zajete

    • 7 1

  • Patrzę na wyniki ankiety i widzę, że wy ludzie oczekujecie cudów. (3)

    Nie ma cudów!!! W artukule jest jasno napisane, że system tristar lub jemu podobny może skrócić czas przejazdu przez miasto o jedynie 20 -30% tzn. zamiast jechać godzinę, będziesz jechać ok. 45 minut.

    45 minut to nie jest dobry wynik, bowiem ja rowerem pokonam każdą trasę w Gdańsku w czasie krótszym. Czas przejazdu z Oruni Górnej do Brzeźna (okolice mola to max. 32 minuty (oczywiście rowerem, bowiem samochód jechałby godzinę, a autobus z przesiadką na tramwaj - w godzinach rannych 1,5 h ).

    Ludzie zdajcie sobie w końcu sprawę, że samochód w mieście to jeden z wolniejszych środków komunikacji. Ostatnio Paryżanie przekonali się, że rower to najlepsze rozwiązanie.

    ROWER POWER!!!

    • 4 2

    • to przejedź się jeszcze w drugą stronę rowerem (2)

      zwłaszcza jak jesteś zmęczony po pracy, a dla utrudnienia zamiast Orunii Górnej wybierz sobie jakąś wysoko położoną dzielnicę za obwodnicą.

      • 1 1

      • Za obwodnicą jest Osowa i Kiełpino, a dalej to już wioski (1)

        Napisałem już, że przejazd Gdańska na rowerze wszerz i wzdłuż to nie problem. Całkowity czas przejazdu rowerem z Sobieszewa do Kiełpina to ok. 1 h (najdłuższy o ile się nie mylę odcinek w Gdańsku). Pamiętajmy, że rower porusza się z prędkością 25-36 km na godz. Rower nie stoi w korkach, wykorzystuje wszystkie skróty gdyż zakazy go nie obowiązują itd...

        Poza tym budowa nowych dróg to inwestycja droższa od budowy ścieżek rowerowych kilkadziesiąt razy. Zatem nie ma alternatywy dla roweru i transportu miejskiego z jego udziałem.

        ROWER POWER !

        • 0 1

        • po części masz rację, ale:
          1. jadąc rowerem też stoisz na światłach.
          2. nie każdy jeździ kolażówką i ma tyle pary w nogach, żeby jechać cały czas z taką prędkością o jakiej piszesz. IMO sensowna granica odległości dla roweru to kilkanaście km (jeśli chodzi o dojazdy do/z pracy)
          3. załóżmy, że jest to Osowa, albo nawet Chełm czy Orunia Górna - i tak masz ładnych kilka kilometrów ciągłęj jazdy pod konkretną górkę. nie każdy to lubi, zwłaszcza po pracy.
          4. poza powyższymi rower jest ok, ale właściwie tylko latem.

          a poza tym to masz na myśli Kiełpino koło Kartuz? przecież do Sobieszewa jest ponad 50km, więc godzinę to zajmie dojazd, ale samochodem.

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane