• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trolejbusem do Ergo Areny? Gdynia i Sopot rozmawiają o komunikacji

Piotr Weltrowski
4 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Czy "trajtki" będą dowozić publiczność z Gdyni do Ergo Areny? Okaże się po przeprowadzonych w przyszłym roku testach. Czy "trajtki" będą dowozić publiczność z Gdyni do Ergo Areny? Okaże się po przeprowadzonych w przyszłym roku testach.

Linia trolejbusowa z Gdyni może sięgać aż do Ergo Areny, czyli na granicę z Gdańskiem. Nie wymagałoby to rozbudowy sieci trakcyjnej, a jedynie kupna takich trolejbusów, które mogłyby pokonywać długie dystanse korzystając ze swoich baterii. Rozmowy już trwają.



Dziś do Ergo Areny najłatwiej dostać się kolejkami SKM. Stworzenie połączenia trolejbusowego pozwoliłoby jednak odciążyć kolejki, które w trakcie imprez odbywających się w hali, przeważnie wypełnione są do ostatniego miejsca. Dziś do Ergo Areny najłatwiej dostać się kolejkami SKM. Stworzenie połączenia trolejbusowego pozwoliłoby jednak odciążyć kolejki, które w trakcie imprez odbywających się w hali, przeważnie wypełnione są do ostatniego miejsca.
O planach przedłużenia trasy gdyńskich trolejbusów, aby dowoziły one pasażerów aż do granicy Sopotu z Gdańskiem, mówi się od dawna. W 2008 roku pomysł był już nawet blisko realizacji, ostatecznie jednak zrezygnowano z niego, gdyż nie udało się uzyskać unijnych pieniędzy na realizację inwestycji.

Teraz jednak temat powrócił, a władze Gdyni i Sopotu wznowiły rozmowy. - Nowy okres aplikacyjny umożliwia ponowne staranie się o dofinansowanie dla tego projektu, dlatego też warto wrócić do tego pomysłu - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

Więcej szczegółów zdradzają władze Gdyni. - Na dobrą sprawę już teraz dysponujemy trolejbusami, które mogłyby pojechać do Ergo Areny, korzystając z baterii na trasie, gdzie nie ma wybudowanej sieci trakcyjnej. Problemem byłoby jednak stworzenie stałej linii i jeżdżenie na stałe tą trasą. Poza tym, wysyłając trolejbusy do Sopotu, musielibyśmy je zabrać z innych miejsc. Konieczne byłoby więc zwiększenie taboru i to o trolejbusy najnowszej generacji. A, jak wiadomo, im lepsze baterie posiada pojazd, tym jest droższy - tłumaczy Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.

Czy inwestowanie w rozbudowę linii tramwajowej lub trolejbusowej, kiedy działa linia SKM, ma sens?

Aktualne plany rozszerzenia komunikacji trolejbusowej nie przewidują bowiem budowy nowych odcinków sieci trakcyjnej. Alternatywą jest sprowadzenie jeszcze lepszych trolejbusów mogących poruszać się dzięki dwóm napędom, czyli korzystających z sieci trakcyjnej i z baterii.

- Postęp techniczny w tej kwestii jest wyjątkowo szybki. Wszystko zmienia się w mgnieniu oka. W przyszłym roku będziemy testować dwa trolejbusy najnowszej generacji. Testy te pokażą m.in. na ile realne będzie stworzenie stałego połączenia do Ergo Areny - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM w Gdyni.

Poza rozmowami dotyczącymi przedłużenia linii trolejbusowej w okolice hali, władze Sopotu rozmawiają także z urzędnikami z Gdańska na temat... przedłużenia do Sopotu linii tramwajowych.

Nie jest to wbrew pozorom inwestycja z rodzaju science-fiction, gdyż tramwaje między Gdańskiem i Sopotem już jeździły. Tuż po II wojnie światowej, kiedy większość linii tramwajowych w Gdańsku była zniszczona, wybudowano m.in. połączenie między Targiem Węglowym, Wrzeszczem, Oliwą i właśnie Sopotem. Obsługiwała je linia nr 7, a sopocka pętla była zlokalizowana przy ul. Reja zobacz na mapie Gdańska.

Tramwaje przestały jeździć do Sopotu w roku 1961. Wiązało się to z uruchomieniem - dziewięć lat wcześniej - linii Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście. Teraz władze Sopotu chcą uruchomić linię nr 7 na nowo.

- To oczywiście melodia przyszłości. Zanim zaczniemy ten pomysł realizować, będziemy się chcieli zapytać mieszkańców i przeprowadzić konsultacje dotyczące jego zasadności - mówi Jacek Karnowski.

Opinie (172) 3 zablokowane

  • Tam gdzie nie ma trakcji można taki trolejbus pociągnąć lokomotywą spalinową.

    • 12 0

  • a może lepiej (1)

    na wzor wa-wy (gronkobusy) puscic na tej trasie karnobusy ,szczurkobusy a od strony Gdańska budyniobusy..

    • 4 1

    • pewnie bys wolał kaczobusy w całej Polsce co moherobusie?

      • 3 0

  • niech kupią całkiem elektryczne autobusy i się nie pierdzielą z głupimi szelkami wcale!!!

    • 9 2

  • Gdynia XXI w.

    Super !!!!!!I niech w dni imprez bilet umożliwia darmowy przejazd.

    • 3 3

  • tutaj

    same de.......e piszą. Lokalne Bolki

    • 1 3

  • (1)

    dobrze że nie ma kasy na wymianę tych strych gratów Mercedesów z rocznika 1993 przerobionych prawie 10 lat temu ale na czyjeś debilne fanaberie a jakże kasa jest wywalić multum kasy po to żeby kilku kretynów miało PR.Cóż tam się dzieje w normalny dzień pod tą Ergo Areną by puszczać tam linię trolejbusową?

    • 8 1

    • No widzisz

      Ale jedne palantusy myślą że jak puszczą do Areny trolejbo-busy to będzie tłok jak w Bombaju.

      • 4 0

  • Jeśli jednak okażą się z koniecznością

    okablowania trakcją widoków w taki sam paskudny sposób jak w Gdyni i w Sopocie uważam, że nie nie i jeszcze raz nie. Tramwaje jeszcze ujdą w tłoku, kable oraz trasy przez swoją specyfikę są w miarę estetyczne zaś trakcja trolejbusowa wygląda jakby ktoś włóczkę rozrzucał między słupami.

    • 5 1

  • Bardzo brakuje autobusów/tramawajów na Lini Gdynia-Sopot-Oliwa

    SKMka daje wieczorem i w nocy bardzo mało kursów. W SKM nie ma zniżki na bilety dla studentów +26 i doktorantów więc podróżowanie ZKM jest tańsze. Do tego wystarczyłby wtedy jeden bilet bo ten metropolitarny jest i tak za drogi.

    • 3 0

  • a gdzie w ankiecie opcja TAK, BO SKM TO SMIECH NA SALI?

    • 5 0

  • a niech się Gdynia od.........li od cywilizowanego świata (1)

    • 4 3

    • Może lepiej zacznij od cywilizowania własnego języka.

      Jeśli Gdynia miałaby dużo do tej linii dopłacać, to nie powinno się jej otwierać nawet w przypadku dotacji z UE, bo będzie to biały słoń.

      Inna sprawa, że dla mieszkańców Gdyni hala na sopocko-gdańskiej granicy to straszne zadupie. Najpierw trzeba jechać SKM-ką, a potem drałować przez pustkowia kilometr z buta. Gdańszczanie i sopocianie mają bliżej i łatwiej, bo często nie potrzebują przesiadki.
      To pewnie jeden z głównych powodów, dla których nie udało mi się jeszcze nigdy zmusić samego siebie do podróży do Ergo Areny.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane