• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uciążliwe korki na Hallera. Radny wskazał rozwiązanie, miasto przeciwne

Maciej Korolczuk
23 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Po odwróceniu ruchu na Piramowicza korki na al. Hallera stały się bardziej uciążliwe. Radny Wojciech Błaszkowski zaapelował do władz miasta, by umożliwić kierowcom jazdę równoległą do Piramowicza ulicą Konarskiego. Po odwróceniu ruchu na Piramowicza korki na al. Hallera stały się bardziej uciążliwe. Radny Wojciech Błaszkowski zaapelował do władz miasta, by umożliwić kierowcom jazdę równoległą do Piramowicza ulicą Konarskiego.

Radny Gdańska Wojciech Błaszkowski zaapelował do władz miasta o zmianę kierunku ruchu na ul. KonarskiegoMapka między al. Hallera a al. Zwycięstwa. Korekta organizacji ruchu w tym miejscu mogłaby w znaczny sposób rozładować codzienne korki na al. Hallera, do których przyczyniło się odwrócenie ruchu na Piramowicza. Władze Gdańska do pomysłu radnego odniosły się sceptycznie, wskazując, że ulica nie jest przystosowana do obsługi tak dużego ruchu.



Ruch na Konarskiego powinien:

Temat rozładowania korków tworzących się na al. Hallera po odwróceniu kierunku jazdy na ul. PiramowiczaMapka wrócił za sprawą interpelacji radnego Wojciecha Błaszkowskiego.

Zdając sobie sprawę, że władze Gdańska raczej nie zdecydują się na przywrócenie pierwotnego ruchu na Piramowicza, Błaszkowski zwrócił uwagę na równoległą do niej ulicę Konarskiego. Jak twierdzi, to ona może stanowić skuteczną i bezpieczną alternatywę i pomóc w rozładowaniu uciążliwych korków na al. Hallera.

Przesuń aby
porównać
- Obecna sytuacja, kiedy równoległe ulice Konarskiego i Piramowicza są drogami jednokierunkowymi i w obu przypadkach jest to kierunek w stronę al. Hallera powoduje, że na al. Hallera, szczególnie w godzinach szczytowego ruchu, tworzą się korki. Odwrócenie biegu ul. Konarskiego w stronę al. Zwycięstwa pozwoliłoby w pewnym stopniu rozładować ruch pojazdów i ograniczyć powstające korki - zaproponował radny Błaszkowski.

Grzelak: to zbyt niebezpieczne



Na jego interpelację odpowiedział Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska. Jak zaznaczył, ulica Konarskiego jest drogą o znaczeniu lokalnym i posiada najniższą z klas dróg publicznych. Ponadto ulica jest objęta strefą ograniczonej prędkości do 30 km/h i - jak podkreśla Grzelak - służy przede wszystkim miejscowym potrzebom.

  • Kierowcy stojący w korku na al. Hallera mogliby skrócić drogę (i korki) przez wjazd w ul. Konarskiego. Tam jednak obowiązuje ruch w przeciwnym kierunku i aby włączyć się na al. Zwycięstwa trzeba jechać do skrzyżowania przy Operze Bałtyckiej.
  • Ulica Konarskiego mogłaby, ale - decyzją władz miasta - nie będzie skrótem z Hallera do al. Zwycięstwa.
  • Dziś w ul. Konarskiego można wjechać tylko z al. Zwycięstwa.
  • Zamieszanie powstało po tym, jak miasto zdecydowało się na odwrócenie ruchu na sąsiedniej ul. Piramowicza.
- Występują na niej niewielkie natężenia ruchu drogowego, a ulica pełni funkcję drogi dojazdowej głównie dla mieszkańców oraz przedsiębiorców, których posesje zlokalizowane są w ciągu tej ulicy - tłumaczy wiceprezydent Gdańska. - Obowiązujący jeden kierunek ruchu w ciągu ul. Konarskiego (od al. Zwycięstwa do al. Hallera) wynika z ograniczenia widoczności na wlocie w al. Zwycięstwa, co uniemożliwia bezpieczne włączenie się do ruchu w kierunku Wrzeszcza.
Poza ograniczoną widocznością, Grzelak zwraca też uwagę na różnicę wysokości między al. Hallera i Zwycięstwa. Jego zdaniem znaczne pochylenie na wspomnianym wlocie wraz z występującymi z obu stron ogrodzeniami posesji dodatkowo utrudnia możliwość obserwacji drogi rowerowej, chodnika i jezdni.

Porównaliśmy wylot z Konarskiego i Piramowicza



Postanowiliśmy to sprawdzić.

Tak z perspektywy kierowcy wygląda wlot Piramowicza w al. Zwycięstwa.

  • Na wlocie z Piramowicza w al. Zwycięstwa widoczność ograniczają nieco ogrodzenia sąsiednich posesji.
  • Na wlocie z Piramowicza w al. Zwycięstwa widoczność ograniczają nieco ogrodzenia sąsiednich posesji.
Dla porównania, analogiczne miejsce na położonym 150 metrów obok skrzyżowaniu Konarskiego z al. Zwycięstwa.

  • Na wlocie z Konarskiego widoczność jest już jednak zdecydowanie lepsza i jadących rowerzystów nic już nie zasłania.
  • Na wlocie z Konarskiego widoczność jest już jednak zdecydowanie lepsza i jadących rowerzystów nic już nie zasłania.

Odwrócenie ruchu niemożliwe



Władz Gdańska to jednak nie przekonuje. Jak tłumaczą, obecna organizacja ruchu zdecydowanie zmniejsza ryzyko występowania zdarzeń drogowych z niechronionymi uczestnikami ruchu, którzy poruszają się jednym z głównych ciągów komunikacyjnych.

- Wobec powyższych argumentów informuję, że obecne uwarunkowania wykluczają możliwość odwrócenia kierunku ruchu na ul. Konarskiego i zachowania niezbędnych parametrów bezpieczeństwa - podkreślił Piotr Grzelak.

Opinie (443) 7 zablokowanych

  • (12)

    Pomysł radnego ma jakiś sens ale widzę kniaziowie i dostojnicy wiedzą lepiey.Krótko mówiąc nie robimy nic,zostawiamy po staremu a drajwerzy jakoś sobie poradzą...Grunt że jest serdecznie i milutko..

    • 78 31

    • A może "kierofczyki" (5)

      najbardziej roszczeniowa grupa mieszkańców i w dużej mierze przyjezdnych, zmienią trasę przejazdu lub zrezygnują z samochodu. Miast jest dla wszystkich a nie tylko dla szoferów przyjeżdżajacych tu do pracy z różnych okolicznych Pierdziszew. Nie dość, że miasto nie ma z nich żadnego pożytku ,bo podatki płacą sołtysowi lub wójtowi, to jeszcze niszczą drogi....ale żądania maja jak "paniska" a umiejętności i predyspozycje do kierowania samochodem maja marne. Gdybyście nie rozjeżdżali rowerzystów, nie ignorowali pieszych, to może było by inaczej. A tak to stójcie sobie w korkach, na własne życzenie, albo zmieńcie miejsce pracy, bo te korki są tam o stałej porze, gdy kończycie pracę. No i zapamiętajcie, nie jesteście najważniejsi w mieście!

      • 13 15

      • (4)

        Aleś się popisał. To może niech rowerzyści nauczą się i zaczną stosować przepisy ruchu drogowego, będzie to z większym pożytkiem. Ty sobie możesz pieszo do MOPSu po zasiłek chodzić, inni muszą na ciebie zarobić (a podatki na utrzymanie leserów coraz wyższe)

        • 4 4

        • (2)

          Troszkę się teraz sam ośmieszyłeś... to na kierowcach spoczywa obowiązek znajomości przepisów i stosowania się do nich. To kierowcy zdając egzamin, muszą udowodnić, że są gotowi na to by kierować pojazdem. Pełnoletni rowerzysta może sobie jechać ścieżką rowerową nie wiedząc nawet o tym, że istnieje coś takiego jak znaki i przepisy. Jedyne co musi wiedzieć to to, że jak widzi czerwone światło, to musi się zatrzymać, czyli dokładnie tyle co pieszy. Mało tego- po ścieżkach i chodnikach poruszać mogą się dzieci - od nich też chcesz wymagać znajomości przepisów o ruchu drogowym? Sam jestem kierowcą i chciałbym by miasto wycofało się z tej zmiany na Piramowicza, ale rozumiem na czym polega problem i nie mam o to pretensji do rowerzystów. Winni są kierowcy, którzy nie potrafią jeździć, ale przede wszystkim urzędnicy i odpowiednie służby, które nie potrafią nic z tym zrobić, nie potrafią wyegzekwować prawa, a co najgorsze - rozdają prawka na lewo i prawo ludziom, którzy nigdy nie powinni siadać za kierownicą. To oni pośrednio ponoszą odpowiedzialność za wypadki, nie rowerzyści i nie myślący, odpowiedzialni kierowcy, którzy wiedzą jak się zachować.

          • 2 2

          • (1)

            Niestety to ty sie ośmieszyłeś. Nie znajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem, to nie jest przedszkole. Rowerzysta poruszając się po drogach publicznych musi znać znaki i przepisy.

            • 1 2

            • No popatrz. Wy niby macie papierek z państwowego egzaminu, a nic nie umiecie.

              I jeszcze wymagacie od innych żeby szli wam na rękę.

              • 0 1

        • Rozumiem że ruch na Piramowicza odwrócono bo to rowerzyści nie ogarniali przepisów i bezpieczeństwa?

          No chyba nie. Nauczcie się jeździć a nie uczcie innych.

          • 2 1

    • A zaraz byś stękał, że tam dziura na dziurze przez zwiększony ruch.

      • 7 2

    • Ale miasto nie jest z gumy, nie da się budować kolejnych dróg. (3)

      Ludzie też muszą gdzieś mieszkać, pracować, wypoczywać. Większa część tych aut stojących w korku wiezie tylko kierowcę, jeden autobus to trzydzieści aut mniej na ulicy. Miasto powinno zadbać o sprawną, tanią, szybką i punktualną komunikację zbiorową, nie o kolejne drogi które i tak będą zakorkowane.

      • 10 1

      • Po pierwsze, to miasto powinno zadbać o to, żeby molochy typu OBC, Alchemia i tym podobne (2)

        kołchozy nie były budowane w najciaśniejszych miejscach i w starych dzielnicach. Dlaczego nie można parku biurowców zbudować np. na Matarni? Jest dojazd PKM, autobus, jest lotnisko w razie potrzeby, do obsługi kontrahentów.
        Po drugie niezabudowywanie rezerw przeznaczonych pod drogi i inny transport zbiorowy.

        • 5 8

        • Alchemia jest zbudowana w bezpośredniej bliskości stacji SKM Gdańsk Przymorze Uniwersytet

          nie zauważyłeś?

          • 11 3

        • Przecież tam jest taki sam, jak nie lepszy dojazd PKM jak na Matarni.

          Jeśli chciałeś zabłysnąć, to się trzeba było brokatem posypać.

          • 7 1

    • Czyli ty wiesz lepiej?

      Ciekawostka.

      • 0 0

  • Trzeba ograniczyć ruch samochodów (22)

    • 42 69

    • Ciebie trzeba ograniczyć w pisaniu głupot!

      • 14 15

    • jak się połowa wyprowadzi z tego nieprzystosowanego miasta. (4)

      bo komunikacja też lezy i nie jest wstanie nic więcej przewieźć. Bez samochodów paraliż komunikacji.

      • 11 11

      • Droga wolna, wracaj do swoich Bartoszyc i tak tam płacisz podatki. (2)

        • 9 7

        • mieszkam tu od urodzenia

          ale chętnie to coś opuszczę. Bartoszyce pewnie maja gospodarza w gminie a nie polityka.

          • 5 6

        • O ho

          Inkluzywna rowerowa lewica zaczyna wyrzygiwać miejsce urodzenia. Z tymi przygłupami zawsze się kończy tak samo.

          • 2 5

      • Jak się połowa wyprowadzi

        to korki będą jeszcze większe. Jeszcze więcej osób będzie dojeżdżać samochodami do pracy i korki będą jeszcze większe.

        • 8 4

    • To jest taka sama demagogia jak domaganie się wszędzie dróg i to wielopasmowych. (15)

      O ile nie postulujemy zaorania wszystkich dróg tylko próbujemy znaleźć jakiś kompromis to tu niestety mamy rzeczywisty problem.
      Z północnej strony torów zbiegaja się ulice o ponaddzielnicowym charakterze i przepustowści (Hallera i Marynarki Polskiej z kierunku N. Portu jak i Stoczni).
      Zbierają one ruch nie tylko z najbliższej okolicy ale i z np. Przymorza, Zaspy, tunelu po M. Wisłą, obszarów stoczniowych i Śródmieścia. Obszary stoczniowe to również powstające zagłębie biurowe.
      To z jednej strony torów, a z drugiej, od strony opery, mamy miejscowe ograniczenia do jedego pasa z 30km/h. Trzeba jeszcze dodać, że nie ma alternatywnych miejsc przekroczenia torów kolejowych w pobliżu.
      To po prostu nie może działać. Niestety, mimo, że jestem zwolennikiem restrykcji odnośnie ruchu samochodowego to w tym przypadku uważam, że miasto idzie za daleko i powinno przywrócić ruch z Hallera do Zwycięstawa po jednej z ulic Piramowicza, Konarksiego pomimo zrozumienia, że są to ulice bardzo lokalne i ze szkołą czy konsulatem obcego państwa.
      I proszę antysamochodowców o pamięć, że historycznie to mieliśmy tutaj dwa pasy Hallera + Konarskiego + Piramowicza w kierunku Zwycięstwa.

      • 6 9

      • Jeden mały problem. (7)

        Ruch na Piramowicza został odwrócony nie dlatego, żeby zrobić kierowcom na złość, tylko żeby ukrócić zdarzające się tam na potęgę wypadki.

        • 10 9

        • A czy byłby problem, żeby w tym miejscu postawić znak ustąp pierwszeństwa dla rowerów? (4)

          A, no tak. Byłby, bo przecież ped**arze nie potrafią zwolnić naciskając na hamulec.

          • 5 9

          • Jeżeli można dla rowerzystów, to można i dla kierowców. (2)

            W końcu to takie same pasy, tej samej drogi.

            To co, stop na Grunwaldzkiej przy skrzyżowaniu i pierwszeństwo z Piramowicza?

            • 8 3

            • Ty serio chcesz porównywać ilość transportu, (1)

              jaka się odbywa 3 pasami Grunwaldzkiej i równać to do jednej scieżki rowerowej?

              • 4 7

              • Tak, zrobił to. Dzisiejsza edukacja...

                • 0 2

          • Nie ma takiego znaku "ustąp pierwszeństwa dla rowerów". Nie istnieje coś takiego, nie istnieje też znak informujący o pierwszeństwie przejazdu przed rowerami, a taki równolegle musiałby zostać wprowadzony. Ponadto rowerem po ścieżce rowerowej możesz sobie jechać nie znając żadnych znaków, nie musisz zdawać żadnych egzaminów. To auto przejeżdża przez przejście dla pieszych i ścieżkę rowerową, to Ty jako kierowca przecinasz ich drogę, a nie oni Twoją - wbij sobie to do głowy, bo to jest podstawowa zasada ruchu drogowego. Pisząc coś takiego co napisałeś, tylko się ośmieszasz i dajesz argumenty drugiej stronie.

            • 4 4

        • Był tu artykuł na ten temat

          Pomiary były sprzed wprowadzenia szykan dla rowerzystów wzdłuż zwycięstwa. I nie chodzi tu o szykanowanie rowerzystów a o próbę rozwiązania problemu, której to próby teraz nie widać.

          • 5 4

        • Jaką potęgę?

          To było miejsce wcale nie bardziej wypadkowe od innych.

          • 4 5

      • nie, to nie jest demagogia (6)

        Trzeba kontynuować lub nawet wzmacniać nieśmiałe próby odwracania kierunku przesuwania granicy kompromisu między oczekiwaniami mieszkańców nie rozumiejących, że można się poruszać po mieście inaczej niż samochodem a mieszkańcami, którzy wybierają inne, mniej terenochłonne i energochłonne środki transportu. Proszę także nie używać sformułowania typu "antysamochodowcy" i zacząć rozróżniać kwestionowanie dotychczasowej roli samochodów w naszym mieście od prób całkowitego negowania roli samochodów w życiu mieszkańców.

        • 8 9

        • Ale tu nie ma nieśmiałej próby odwracania kierunku (4)

          Tu jest beznadziejnie niedopasowanie infrastruktury po obu stronach torów.

          • 7 7

          • Kubusiu, to jest dopasowanie infrastruktury do potrzeb komfortu i bezpieczeństwa (3)

            niechronionych uczestników ruchu. Próba dopasowania infrastruktury do potrzeb samochodowców niczego nie poprawia dla nich, a innym pogarsza.

            • 6 11

            • Misiu kolorowy

              Tu nie ma żadnego dopasowania infrastruktury do potrzeb, tylko próba dopasowania potrzeb do istniejącej od kilkudziesięciu (jak nie wiecej) lat infrastruktury

              • 5 5

            • Zaczynając od Kubusiu (1)

              i pisząc tak jednostronny wpis to nie pogadamy

              • 3 2

              • Ja tam bym się o "Kubusia" nie obrażał, a tym bardziej na to, że ktoś patrzy z jednej strony, innej niż Twoja. Dopóki kulturalnie dyskutujecie, wszystko jest w porządku. Kłopot jednak w tym, że akurat w tej konkretnej sprawie nie infrastruktura, ani potrzeby komunikacyjne są najistotniejsze. W tej konkretnej sprawie władze miasta powiedziały najpierw: trzeba coś zrobić bo jest niebezpiecznie i na tym etapie ciężko się z nimi nie zgodzić. Stwierdzili, że jest niebezpiecznie, bo niektórzy kierowcy jeżdżą niezgodnie z przepisami i pewnie tak właśnie było. Jednak to co nastąpiło później było albo ściemą, albo głupotą... Mówią następnie: przebudowaliśmy skrzyżowanie, próbowaliśmy wszystkiego, ale nic się nie zmieniło w kwestii bezpieczeństwa. Hmmm może dlatego, że wcale nie zajęli się problemem, który sami zapewne trafnie zdiagnozowali? Na koniec zdecydowali, że zlikwidują przejazd. Dlaczego, dlatego, że przebudowanie skrzyżowania nie ma wpływu na przestrzeganie prawa? Genialne! Dlatego, że w tym kraju można tworzyć przepisy, ale nikt ich potem nie potrafi wyegzekwować? Świetnie! Czyli ściemniają, że zajmują się tym problemem, czy nie mają żadnego pomysłu jak się nim naprawdę zająć? Są tylko leniwi, czy brak im rozumu? Jeśli są tacy, którzy nie potrafią bezpiecznie wyjechać z Piramowicza na Grunwaldzką, którzy stwarzają tam zagrożenie, to będą je stwarzać na każdym innym skrzyżowaniu i nie zmieni się tego zmieniając im trasę przejazdu kosztem wszystkich innych, nie zmieni się tego stawiając nowe znaki i wprowadzając nowe ograniczenia prędkości. Trzeba zacząć wreszcie karać winnych, a nie wszystkich którzy potencjalnie mogą być winni. A wy ludzie zrozumcie co się dzieje. Mydlą wam oczy jakimiś zmianami, skłócają was swoimi pomysłami, skaczecie sobie do oczu rowerzyści z kierowcami, a oni umywają rączki i nie ma tak na prawdę żadnej poprawy, dla nikogo, co najwyżej chwilowa, miejscowa, dla jednych kosztem drugich. To jest sedno problemu. O tym powinniście dyskutować.

                • 3 0

        • Siostro!

          Pacjent majaczy!

          • 1 6

  • nie bo nie bo my wiemy lepiej! (4)

    Gdańska władza taka już jest, że jak się na coś uprze to żadne rozsądne argumenty jej nie przekonają. My wiemy lepiej, a nawet jak nam udowodnicie, że się mylimy to i tak nie będziemy was śłuchać, bo my władza, wiemy lepiej. Dziwne to tylko, że niby demokracja, niby ustrój się zmienił, niby starzy odeszli, a młodzi ich zastąpili, a jednak jakoś mentalność pozostała ta sama. Przykro na to patrzeć, jak w imię nieomylności władzy, mieszkańcy nie mogą liczyć na korzystne dla nich rozwiązania i dotyczy to ogromnej ilości spraw - nie tylko absurdalnego odwrócenia kierunku ruchu na Piramowicza.

    • 107 18

    • Największą bekę mam z tego, że najtrudniej skręcić w prawo (3)

      to co w wielu krajach można zrobić z automatu, to u nas wygląda tak:
      1. Mimo że możesz bezpiecznie skręcić w prawo, czekasz na zielone światło
      2. Masz zielone, ale teraz znów czekasz, aż przejdą piesi
      W efekcie przepustowość przy skręcie w prawo jest często najmniejsza :)
      Ja bym zrobił tak, że skręt w prawo jest dozwolony zawsze, chyba, że znaki albo sygnalizator kierunkowy wskazuje inaczej.
      Oczywiście to nie rozwiązuje wszystkich problemów no ale nie oszukujmy się, większość z nich mamy na własne życzenie.

      • 6 5

      • Już nie pamiętasz, jak mieliśmy takie rozwiązanie, a pod sygnalizatorami wisiały tabliczki z zieloną strzałką? (2)

        Niespodzianka, nie sprawdziło się.

        • 4 6

        • jak to nie?

          Sprawdzało się doskonale, pamiętam to rozwiązanie i było bardzo dobre.

          • 6 3

        • Oczywiście że funkcjonowało to i to bardzo sprawnie

          ale w ramach dostosowywania naszych przepisów z wszelkich dziedzin życia w tym ruchu drogowego do przepisów UE strzałki stałe zostały zlikwidowane, zgodnie z tą samą regułą zmieniono normy udziału chemii w żywności na bardziej liberalne by Europa zachodni mogła zalać nas śmiecio żarciem, według wcześniejszych norm to co teraz spożywamy nawet dla zwierząt na paszę się nie nadawało...

          • 2 0

  • jak dobrze, że miasto jest dla urzędników a nie dla mieszkańców (14)

    Brawo Olcia, gdańska Dyzma

    • 133 29

    • Miasto jest dla mieszkańców, nie dla blachosmrodów. (11)

      • 9 20

      • (3)

        Blachosmrody, jak to określiłeś, też są mieszkańcami....

        • 17 8

        • Mój blachosmród nie jest, ma meldunek w Bartoszycach i tam płaci podatki.

          Ale cóż, jego wybór.

          • 8 2

        • samochody nie są podmiotami prawa cywilnego (1)

          Idź i nie bredź więcej. Samochodozę się leczy

          • 6 4

          • Większość samochodów nie jeździ na autopilocie.

            • 1 0

      • Wiesz, kto w tych "blachosmrodach" siedzi? (5)

        Tak jest, mieszkańcy

        • 15 9

        • Głównie mieszkańcy obcych gmin (3)

          dojeżdżający do miasta do pracy.

          • 8 13

          • A, to zmienia postać rzeczy (1)

            Strzelać do nich

            • 5 4

            • Budować im drogi, jak za nie zapłacą.

              • 3 4

          • A jak mieszkańcy własnych gmin?

            To już się nie liczą?

            • 4 4

        • Egoistyczni, krótkowzroczni i pozbawieni wyobraźni.

          • 1 1

      • Miasta dla ludzi, nie dla rowerów!

        • 5 3

    • Jest dla mieszkańców, tej ulicy.

      • 3 3

    • Cała Polska się z tego śmieje!

      • 0 0

  • proponuje zapamietac ta odpowiedz i wlasciwie odpowiedziec przy wyborach (12)

    • 100 18

    • (7)

      Podpisuję się obiema....gdzie czterema rękami bo władze robią z nas małpy.

      • 15 7

      • Nie robią nic, co już wcześniej nie było zrobione.

        • 6 4

      • Z ciebie już nie trzeba robić. (5)

        Ile kosztują wPiSy takie jak twój?

        • 8 2

        • 60gr w dzień powszedni i 66gr w niedziele i święta.

          • 4 0

        • (3)

          Wiesz tu nie chodzi o to czy jestem z pisu czy po czy lewicy.
          Tu chodzi o to że kobiety(baby) nie powinny zajmować się ograniczeniami prędkości, walką z kierowcami i promowaniem tylko i wyłącznie komunikacji miejskiej kosztem NAS kierowców.

          Rozumiesz?

          • 7 3

          • Skoro PRL przeznaczył każdy skrawek przestrzeni na "nowoczesne" drogi (2)

            To kosztem kogo ma być zwiększana przepustowość? Bloki mamy burzyć?

            • 4 5

            • Burzyć nieee ale myśleć a nie utrudniać bo polityka miasta. (1)

              Otwierać ulice typu Piramowicza a nie że wiatr tam hula a kierowcy stoją i smrodzą zamiast sprawnie przejechać.

              • 6 4

              • jak się "otworzy" Piramowicza to kierowcy nadal będą stać i smrodzić

                tylko działania na rzecz uwolnienia miasta od nadmiaru samochodów mogą coś pomóc

                • 2 5

    • (3)

      Jej serdeczność wygra kolejne wybory razem z paziem Rzelakiem tylko dla tego że nie jest z PIS.

      • 6 6

      • Bo nie chcemy tu stadniny w Janowie 2.0 (2)

        • 5 3

        • Za to będzie Czajka 2.1 (1)

          Przedsmak już raz był.

          • 3 5

          • Porównujesz awarię do zniszczenia najlepszej stadniny Arabów na świecie wymianą dyrektora na partyjnego?

            To gratuluję intelektu, a właściwie to jego braku.

            • 4 2

  • Trójmiastodlakierowców.pl

    • 36 13

  • (2)

    Grzelak...Konarskiego jest ulicą o znaczeniu lokalnym...jasne dostojny włodarzu ale tam 100tys aut dziennie stoi aby dostać się na Grunwaldzką i Hallera .....ehhh ręce opadają.

    • 88 14

    • (1)

      Pora pozbyć się tego zadufanego gogusia!!!!

      • 10 6

      • lepiej rozważ możliwość rezygnacji z samochodu w wielu relacjach

        • 5 7

  • Znowu? (1)

    Nie potrafili ustąpić pierwszeństwa to nich stoją. To samo czeka strzałki warunkowe - jak kierowca nie potrafi się na niej zatrzymać, niech potem roni łzy na czerwonym.

    • 29 49

    • Odpowiedzialność zbiorowa?

      Zastanów się czy na pewno tego chcesz, bo być może ktoś niebawem złapie rowerzystę przejeżdżającego na czerwonym (na M.Konopnickej takich asów rowerowych jest ze stu dziennie przynajmniej) i dojdzie do wniosku, że trzeba zlikwidować ścieżkę rowerową, na zasadzie: Nie potrafią zatrzymać się na światłach, to niech chodzą piechotą.

      • 5 1

  • Obie ulice powinny być otwarte. (6)

    Obie ulice powinny być przejezdne Piramowicza i Konarskiego.
    Co to znaczy duży ruch...to miasto więc wszędzie jest duży ruch.
    Na korzyść otwarcia tych ulic przemawia to ze samochody ciężarowe nie mogą tam jeździć.
    A korki są jedynie w godzinach gdy stocznia i inne fabryki kończą zmianę.

    • 84 24

    • (1)

      Pewnie mieszka tam jakaśświęta krowa!!!!!!!

      • 16 6

      • Myślisz, że Daniel z Pcimia ma tam jedno ze swoich trzydziestu dziewięciu (na chwilę obecną) mieszkań?

        • 6 0

    • Kiedyś stocznia jechała SKM i nie było korków.

      Teraz byle robił się toczy złomem.

      • 7 5

    • (2)

      Ja mam takie spojrzenie na ten problem: Z jednej strony częściej jadę rowerem wzdłuż Grunwaldzkiej niż wyjeżdżam autem z Hallera, więc nie powinienem się przejmować. Ponadto wśród tych stoczniowców i pracowników fabryk jest masa patoli, którzy jeszcze bardziej wkurzają niż korki, które częściowo sami powodują, zatrzymując się z kierunkowskazem na końcu środkowego pasa Klinicznej lub lewego pasa Hallera i niby dlaczego miałbym się nimi przejmować. Z drugiej jednak strony, nie potrafię być hipokrytą i najbardziej w tym temacie wkurza mnie ten polityczny bełkot, zrzucanie odpowiedzialności, zamiatanie problemów pod dywan, wylewanie dziecka z kąpielą i stosowanie odpowiedzialności zbiorowej za własną nieudolność, brak wyobraźnie i lenistwo. Jeżeli podstawową kwestią ma być poprawa bezpieczeństwa, jeśli problemem były wypadki na wyjeździe z Piramowicza, za które winę ponoszą kierowcy, nie wszyscy przecież, tylko ci konkretni, którzy jeżdżą niezgodnie z przepisami, którzy zagrażają innym, to nie oczekujemy od urzędników zmiany organizacji ruchu, która nie rozwiązuje podstawowego problemu, przenosi go tylko w inne rejony miasta. Oczekujemy wyłapywania i karania tych, którzy problemy stwarzają. To jest wasz obowiązek urzędnicy państwowi, a nie mydlenie oczu, że coś robicie, że jakoś działacie. Jedyne co robicie to jaja z ludzi! Tak ja to widzę. Większość problemów tego miasta, państwa i ogólnie chyba całego świata bierze się z nieudolności, lenistwa, złej woli i braku kompetencji urzędników.

      • 8 1

      • Za długie... (1)

        ...nie czytam!

        • 0 4

        • To jak Ci się udało przez artykuł przebrnąć?

          • 1 0

  • Ale chwila to urzędnicy są dla nas (7)

    czy na odwrót,bo jeśli na odwrót("studenci gotowi jeszcze pomyśleć że my tu jesteśmy dla nich"-chlopaki nie płaczą),to trzeba podziękować takim władzom i wybrać takie które będą słuchać swoich obywateli i ułatwiać życie a nie utrudniac(tak wiem marzenie ściętej głowy)

    • 105 16

    • Urzędnicy (1)

      chronią słabszych użytkowników ruchu - to jest super

      • 9 10

      • W przypadku kalesoniarzy

        Oznacza to użytkowników ruchu słabszych na umyśle.

        • 5 5

    • Niestety większość to płatne trole

      i nie należy ich słuchać.

      • 2 5

    • (2)

      Tylko kogo wybraćJak trafić na tych co trzeba??Tych też ktoś wybrał,bo pewnie myślał że będą dobrzy!!

      • 2 5

      • na pewno nie warto głosować na tych, którzy cierpią na samochodozę

        i mają trudność ze zrozumieniem prostej prawdy: samochód nie jest jedynym a nie powinien być głównym środkiem lokomocji w mieście

        • 6 2

      • Kogo wybrać? Jak trafić?

        Przede wszystkim nie na chybił/trafił i nie dlatego, że jest z partii A lub B. Czynne prawo wyborcze to przywilej ale i odpowiedzialność i należałoby się do tego przygotować. Głosuj na młodych, którzy jeszcze chcą słuchać i chcą się uczyć lub na ludzi, którzy mogą zrozumieć problemy zwykłych mieszkańców. Nie głosuj na partyjniaków, na zawodowych polityków, dzieci polityków, tych którzy nigdy nigdzie nie pracowali, żyją w bańce i wszystko mają po znajomości, a tych którzy już byli, rozliczaj z tego co zrobili. Jak sobie tak pójdziesz drogą eliminacji to niewiele Ci zostanie nieskreślonych nazwisk i wtedy nawet jeśli wybierzesz źle, to następnym razem swój błąd naprawisz.

        • 0 0

    • Urzędnicy nie są dla mieszkańców tylko dla deweloperów. To jest Gdańsk - Mała Sycylia!

      • 5 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane