• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Właściciel paczkomatów InPost pozywa Trojmiasto.pl

Michał Stąporek
4 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
InPost ma 16 tys. paczkomatów w całej Polsce. Jest największym operatorem takich urządzeń w kraju. Ponieważ zastrzegł sobie tę nazwę w Urzędzie Patentowym uważa, że innych urządzeń tego typu nie wolno nazywać "paczkomatami". InPost ma 16 tys. paczkomatów w całej Polsce. Jest największym operatorem takich urządzeń w kraju. Ponieważ zastrzegł sobie tę nazwę w Urzędzie Patentowym uważa, że innych urządzeń tego typu nie wolno nazywać "paczkomatami".

Właściciel sieci paczkomatów InPost pozwał Trojmiasto.pl za nazywanie paczkomatami urządzeń, które do niego nie należą.



Kto ma rację w tym sporze?

Zaczęło się od wichury, która przeszła nad Trójmiastem pod koniec stycznia.

Czytelnicy Raportu z Trójmiasta przysłali nam wówczas kilkadziesiąt zdjęć i filmów pokazujących skutki silnego wiatru.

Jeden z czytelników zamieścił krótkie nagranie z Gdyni. Opisał je jako "Przewrócony paczkomat na Placu Górnośląskim".

Inpost domaga się sprostowania



Inpost zareagował bardzo szybko. Po kilku dniach otrzymaliśmy pismo z żądaniem zamieszczenia sprostowania. Firma argumentowała, że urządzenie w Gdyni nie należy do niej, a tylko jej automaty można nazywać paczkomatami.

"Wyraz "paczkomat" stanowi znak towarowy słowny, na który Urząd Patentowy RP decyzją z dnia 18 lutego 2010 roku udzielił spółce Integer.pl. S.A. prawa ochronnego nr R. 225679. Prawo to przysługuje wyłącznie spółkom z grupy InPost. Żadna z tych spółek nie wyraziła zgody na stosowanie znaku "paczkomat" przez podmioty spoza grupy kapitałowej." - napisali prawnicy InPostu.
Nie chodziło więc o to, że firma poczuła się dotknięta sugestią, że jej urządzenie się przewróciło (bo tak faktycznie nie było), ale o to, że urządzenia konkurencji nie można nazywać "paczkomatem".

Urządzenia stawiane przez Allegro, w oficjalnych komunikatach tej firmy są nazywane "automatami paczkowymi". Urządzenia stawiane przez Allegro, w oficjalnych komunikatach tej firmy są nazywane "automatami paczkowymi".
W ostatnich latach takie pisma od InPostu dostało wiele redakcji, wyłącznie za to, że używały słowa "paczkomat" na urządzenia różnych operatorów.

Co najmniej kilka z nich, w tym duże redakcje ogólnopolskie i regionalne (m.in. Radio Zet, Rzeczpospolita, Dziennik Zachodni), zdecydowało się na publikację tego "sprostowania".

Odmówiliśmy publikacji sprostowania InPostu



Odrzuciliśmy żądanie InPostu. W piśmie do spółki odpisaliśmy, że nie negujemy prawa spółek z grupy InPost do posiadania marki "paczkomat" na wyłączność w obrocie handlowym. Mamy świadomość, że gdybyśmy postanowili produkować i sprzedawać automatyczne urządzenia do dystrybucji paczek, musielibyśmy nazwać je inaczej.

Jednak naszym zdaniem samo słowo "paczkomat" weszło już na stałe do polszczyzny i używane jest powszechnie jako rzeczownik pospolity.

To dokładnie ten sam mechanizm, który sprawia, że wszystkie sportowe buty nazywa się w Polsce adidasami, jednorazowe pieluchy pampersami, piecyki gazowe junkersami, a dwukołowce napędzane siłą nóg rowerami (nazwa "rower" pochodzi od brytyjskiej firmy Rover).

Takich przykładów w polszczyźnie (i nie tylko) są dziesiątki. Językoznawcy określają je jako eponimy, zaś samo zjawisko opisywane jest jako pospolicenie nazw marketingowych.

No cóż, nie przekonaliśmy Inpostu.

Będziemy się bronić przed sądem



Kilka dni temu otrzymaliśmy informację z Sądu Okręgowego w Gdańsku, że InPost sp. z o.o. pozwał Trojmiasto.pl.

Roszczenia paczkomatowego giganta nie są wygórowane. Spółka domaga się jedynie zamieszczenia sprostowania, w którym znajduje się informacja o wyłącznym prawie spółek z grupy Inpost do używania nazwy "paczkomat", jako zarejestrowanego znaku towarowego.

W razie przegranej będziemy musieli też pokryć koszt procesu (spółka zapłaciła za pozwanie nas 600 zł) oraz koszt zastępstwa procesowego (czyli koszt pracy prawników grupy).

O przebiegu procesu będziemy informować.

Opinie (736) ponad 50 zablokowanych

  • powodzenia, bo z pajacowaniem należy walczyć

    zamiast być dumni z tego, że nazwa ich oryginalnego urządzenia stała się powszechnym określeniem, bija piane

    mam nadzieję, że traficie na normalnych sędziów

    • 2 6

  • Dziwię się InPostowi (1)

    Nawet nie temu, ze groźbami próbują zmienić język polski ale że rzeczywiście idą w tej sprawie do sądu. To jest dla nich niebezpieczne, bo jeśli przegrają to będzie oczywiste, ze paczkomat stał się już słowem słownikowym. Najwyraźniej nie znają starej szachowej, iż groźba jest silniejsza niż wykonanie.

    • 2 5

    • Rzecz w tym że nie przegrają. Po to mają patent na maszynę o nazwie "paczkomat" żeby nie przegrywać takich spraw.

      • 1 0

  • doigraliscie się w końcu ...

    • 4 0

  • gdyby tak Elektolux miał mentalność centusiów z inpostu (5)

    to za odszkodowania od Polaków mógłby postawić pewnie parę fabryk, ale może Szwedzi byli na tyle mądrzy, że woleli by ich marka stała się synonimem urządzenia, bo to jedynie oznacza darmową reklamę ich produktów

    • 1 10

    • dziekuję trollom za minusy (3)

      • 0 5

      • ponownie

        • 0 1

      • Electrolux ? I cóż że ze Szwecji ? Za komuny to mogliby sobie pozwy na Berdyczów słać...

        • 0 0

      • Jestes niepelnosprawny intelektualnie, ale przynajmniej grzeczny. Chwali sie.

        • 0 0

    • I oczywiście nie wpadłeś na pomysł że wspomniani Szwedzi nie wiedzą o "elektroluksach" (pierwszy raz słyszę żeby ktoś mówił tak o odkurzaczach) a Niemcy o "adidasach" (marki Puma)?

      • 0 0

  • PiSizm w najczystszym wydaniu

    Nieważne są cudze prawa - ważne jest, że mi się wydaje, że JA mam prawo.

    A jak mnie złapią na deptaniu cudzego prawa - trzeba iść w zaparte. A wystarczyłoby po ludzku uszanować prawa InPostu i użyć np. pojęcia "automat paczkowy".

    • 10 0

  • Trudno nie zgodzić się z argumentacją redakcji.

    W Inpoście kogoś chyba poniosło. Jeśli to ich sposób na walkę z konkurencją to słabo to wróży im na przyszłość.

    • 0 10

  • Poniżej pasa

    To jest właśnie to z czym "walczę" od dawna. Nazywanie potocznie butów sportowych adidasami czy pieców junkersami itp. jest szkodliwe i krzywdzące dla właścicieli tych marek. Nie dziwię się InPostowi. Oczywiście że wygra sprawę w sądzie. Pisząc np. o zniszczonych czy przewróconych "paczkomatach" a nie automatach czy inaczej, każdy mógł skojarzyć z Inpostem co mogłoby być dla firmy krzywdzące i niesprawiedliwe. Proszę spróbować kiedyś napisać artykuł np. o dzieciach które mają zniszczone stopy i rany na palcach po kilku godzinnej pieszej wędrówce. I napisać że dzieci na nogach miały adidasy. Rozumiecie to? Dzieci nie miały prawdziwych adidasów, tylko jakieś noname ale potocznie ktoś napisze ze adidasy? W życiu. Zaraz miałby proces w sądzie od znanej marki dobrych butów. Nie używamy i nie używajmy potocznych nazw na produkty które nimi nie są. Skończmy ze starymi czasami.

    • 10 0

  • trojmiasto.pl - nie macie co robić i o czym pisać.
    Ja bym się wstydziła na waszym miejscu, nierzetelne dziennikarstwo i wręcz buracka postawa wobec braku racji.

    • 8 0

  • Brakuje tematów do wzbudzania niepotrzebnych emocji? (1)

    Może warto pomyśleć o czymś budującym porozumienie i jedność.
    Pozdrawiam
    W.

    • 3 0

    • Może tego zacznij wymagać

      Od urzędników, polityków i twych możnowładców aniżeli od jakiego portalu prywatnego który musi zarabiać?

      • 0 1

  • (1)

    Kto jak kto, ale redakcja powinna ważyć słowa i za nie odpowiadać. Wasze postawa w tej sprawie jest bardzo słaba.

    • 10 0

    • Czytaj ze zrozumieniem.

      To w raporcie czytelnik użył tego słowa, a nie dziennikarz. Teraz inpost będzie ganiał każdego człowieka, który powie "paczkomat" na urządzenie innej firmy wyglądające tak samo jak ich urządzenia?

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane