• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wymuszona przerwa w samotnym rejsie dookoła świata Marcina Klimczaka

Michał Stąporek
28 sierpnia 2024, godz. 11:00 
Opinie (59)
Jacht "Libra" Marcina Klimczaka czeka w szwedzkim Helsingborgu na nową kotwicę, bez której nie może kontynuować rejsu. Jacht "Libra" Marcina Klimczaka czeka w szwedzkim Helsingborgu na nową kotwicę, bez której nie może kontynuować rejsu.

Żeglarz Marcin Klimczak, który 14 sierpnia wyruszył z Gdańska w rejs dookoła świata bez zawijania do portu, jednak do portu zawinął. Awaria jachtu zmusiła go do wpłynięcia do szwedzkiego Helsingborga. - Planuję kontynuować rejs, bo prawdziwa pętla liczy się od równika do równika - zapowiada żeglarz.



Czy Marcin Klimczak opłynie świat dookoła bez zawijania do portu?

20 sierpnia, czyli sześć dni po wypłynięciu z Gdańska, żeglarz - płynący przez cieśninę Sund na 8-metrowej "Librze", którą sam zbudował - niemal stracił kontrolę nad jachtem.

- Pogoda była ciężka. Prawie na końcu Sundu, na wysokości Helsingborga, coś zaplątało się w silnik. Walcząc o "Librę", musiałem rzucić kotwicę, której lina niestety się zerwała. Pomogła mi szwedzka policja, która odholowała mnie do portu - relacjonuje Marcin Klimczak.
Jednak już wcześniej wyprawa nie szła tak, jak żeglarz zaplanował. Z powodu braku wiatru "Libra" długo nie mogła wydostać się z Bałtyku.

- Straciłem przez to trzy dni - informuje żeglarz.
Teraz żeglarz czeka w Helsingborgu na kotwicę, która już została wysłana z Polski. Po jej otrzymaniu zdecyduje, co dalej z rejsem dookoła świata. Co prawda pętli z Gdańska już nie zamknie, ale podkreśla, że to nie problem.

Planowana trasa samotnego rejsu Marcina Klimczaka dookoła świata, na jachcie "Libra": Górki Zachodnie - cieśnina Sund - Morze Północne - Morze Norweskie - Atlantyk - Przylądek Dobrej Nadziei - Australia - Przylądek Horn - Atlantyk - Górki Zachodnie. Planowana trasa samotnego rejsu Marcina Klimczaka dookoła świata, na jachcie "Libra": Górki Zachodnie - cieśnina Sund - Morze Północne - Morze Norweskie - Atlantyk - Przylądek Dobrej Nadziei - Australia - Przylądek Horn - Atlantyk - Górki Zachodnie.
- Co prawda planowałem opłynąć świat bez zawijania do portu z Gdańska do Gdańska, ale takie pętle liczy się tak naprawdę od równika do równika. Dlatego prawdopodobnie będę kontynuował rejs - zaznacza Marcin Klimczak.
Żeglarz ma do pokonania ok. 30 tys. mil morskich.



Samotny rejs Marcina Klimczaka dookoła świata bez zawijania do portu



Marcin Klimczak o swoim samotnym rejsie dookoła świata przed wypłynięciem z Gdańska.


"Libra", na której płynie Marcin Klimczak, to 8-metrowy jacht projektu polskiego konstruktora Janusza Maderskiego (tu znajdziesz szczegóły tej konstrukcji). Jego ożaglowanie to 27-metrowy grot i 13-metrowy fok. Zamiast niego można skorzystać z genakera, który daje dodatkowe 40 m kw. żagla.

Jacht ma też niewielki silnik elektryczny zasilany panelami fotowoltaicznymi i dwoma wiatrakami.

Samotne rejsy Polaków dookoła świata bez zawijania do portu



Opinie (59) 7 zablokowanych

  • i po wyprawie.

    • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Jedyny Polak, który opłynął świat od Gdyni do Gdyni bez zawijania do portów to śp. Kapitan Jaskóła. (6)

    Panu Klimczakowi życzymy powodzenia, choć szkoda, że nie będzie też od Gdyni do Gdyni.

    • 26 4

    • Jaskuła, jeśli już. (1)

      Podobno przepłynął, tak twierdził.

      • 4 0

      • Przepłynął. Baranowski bredził bo nie mógł znieść, że ktoś z interioru go "wyprzedził". Fakt, Jaskuła.

        • 0 0

    • Komu szkoda ? (1)

      Chyba śledziom

      • 1 6

      • Slrdz beton ile ty masz lat bo.mozgu to nie masz już wiemy

        • 0 1

    • Nie jedyny, a pierwszy. (1)

      Masz w artykule wszystkich wymienionych.

      • 4 1

      • Jedyny, który wyruszył z polskiego portu i zakończył w tym samym porcie. Gdynia. Pozostali startowali z portów zagranicznych.

        • 5 1

  • Ciekawostka, drugi rejs Jaskuły, planowany dookoła świata, ale w drugą stronę, skończył się w Skagerraku, czyli niedaleko.

    I więcej już Jaskuła sam nie popłynął.

    • 1 0

  • powoli sie rozpedza skubany...

    • 2 0

  • A swoją drogą, skoro chce płynąć non stop to po co mu kotwica?

    Zbędny balast.

    • 7 0

  • Panie Marcinie, niech Pan wraca do Polski.

    • 5 1

  • juras

    dobrze ze napisal ze najprawdopodobnie bedzie kontynuował rejs czyli entuzjazm maleje

    • 0 1

  • Ciekawa informacja

    Teraz mogę dalej nic nie robić, ale w przeciwieństwie do tego pana, z sukcesem.

    • 1 1

  • Marnie to widzę (1)

    skoro nie dał sobie rady z cieśniną Sund, to co dopiero ryczące 40 i 50

    • 3 1

    • I wyjące 60-tki

      • 0 0

  • Bez zawijania, ale czy to znaczy że pan może sobie podpłynąć w okolice plaż czy zatoczek czy w bliskiej odległości od mariny i postać na kotwicy czy podryfować czy to tylko się liczy jak będzie ostro płynął na otwartych wodach mórz i oceanów!?

    • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane