Żeglarz Marcin Klimczak, który 14 sierpnia wyruszył z Gdańska w rejs dookoła świata bez zawijania do portu, jednak do portu zawinął. Awaria jachtu zmusiła go do wpłynięcia do szwedzkiego Helsingborga. - Planuję kontynuować rejs, bo prawdziwa pętla liczy się od równika do równika - zapowiada żeglarz.
Marcin Klimczak o swoim samotnym rejsie dookoła świata przed wypłynięciem z Gdańska.
4 godz.
Francji. A co dopiero znacznie dalej. Zawracaj." I teraz pytanie, ten typ go posłucha czy nie?
4 godz.
Liczą się intencje. Zaplątał się wsmieci jest więc usprawiedliwiony. Na kolosach bedzie opowiadał o super emeryckich pieluchach które wkręciły mu się w śrubę.
4 godz.
Kto plsci za akcję ratunkowa?
4 godz.
To na czym ona była? Na sznurku czy na metalowych ogniwach?
4 godz.
Zawijać do domu z łajbą,chłopie.
4 godz.
4 godz.
Kotwice miał na sznurku do suszenia bielizny i wybierał się tak daleko. Kiedyś pewien zejman na katamaranie Race 2000 długo zbierał od sponsorów kasę na rejs dookoła świata i zawsze mu się kończyło przed Helem
3 godz.
3 godz.
Jak mu się uda, to będzie wyczyn na miarę jego możliwości
3 godz.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
