• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Puste skrzynki na święta

Ilona Truszyńska
11 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Kartki świąteczne to zbędny wydatek. Nie ma bowiem co liczyć, że trafią do odbiorców przed Wigilią. Poczta w Trójmieście dociera z gigantycznym opóźnieniem, a na poprawę usług tej firmy przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać

Po dwóch tygodniach od wysłania z Zielonej Góry dotarła do Agnieszki Goszczyńskiej, studiującej w Gdańsku, paczka... ze zgniłymi owocami i zepsutym jedzeniem.

- Mama wysłała mi paczkę z żywnością. Po dwutygodniowej podróży w paczce owoce po prostu zgniły - opowiada Agnieszka. - To nie pierwszy przypadek. Paczkę z Allegro też dostałam z dużym opóźnieniem. Wolę już nie ryzykować. Moja mama stwierdziła, że pewniejsze będą przesyłki konduktorskie. Przynajmniej obie będziemy miały pewność, że dotrą w tego samego dnia. Cena jest porównywalna, a dworzec w tej samej odległości od domu co poczta.

To nie odosobniony przypadek. Półtora tygodnia na paczkę z Warszawy czekała Katarzyna Ryblewska z Gdańska. - Mój sześcioletni syn codziennie płakał pod skrzynką na listy, ponieważ czekał na wymarzony zegarek ze Spidermanem - denerwuje się pani Katarzyna. - Codziennie trzeba było kupować mu jakieś drobiazgi na pocieszenie. Kto nam za to zapłaci?

Jak się okazuje, powodów, dla których spędzamy czas wpatrując się w puste skrzynki, jest wiele. Od połowy listopada przeniesiono węzły rozdzielcze z Tczewa, Gdańska i Gdyni do Centrum Ekspedycyjno-Rozdzielczego w Pruszczu Gdańskim. Miało to poprawić jakość realizowanych przez Pocztę Polską usług. Miało, bo jak na razie brakuje tam pracowników do rozdzielania i załadunku poczty. To dlatego z wielkim opóźnieniem trafia ona do naszych skrzynek.

- W miastach, w których wcześniej powstawały CER-y na początku jakość usług także była obniżona. To bardzo trudne przedsięwzięcie - mówi Jacek Przyborski, regionalny rzecznik prasowy Poczty Polskiej w Gdańsku. - Ze względu na sytuację ekonomiczną w kraju i możliwość wyjazdów do pracy za granicę, odnotowujemy zarówno dużą liczbę zwolnień, jak i przyjęć. Nasze kadry nie nadążają.

Choć problem spóźnionych przesyłek tkwi w braku pracowników CER, to najbardziej obrywa się listonoszom. Ich także jest za mało.

- Śmiejemy się, że można by nami grać w warcaby, bo tak jak na planszy do tej gry, co drugie biurko jest puste - mówi Jacek Drążek, listonosz z Gdańska. - Zdarzają się urzędy pocztowe, w których brakuje obsady. Wtedy dzielimy się rejonami i od nas korespondencja zawsze wyrusza natychmiast. Obrywa nam się sporo, ale tłumaczymy, że opóźnienia wynikają z pracy w rozdzielni. Mieszkańcy to rozumieją.

Jacek Przyborski przyznaje, że trafia do nich mnóstwo skarg nie tylko od mieszkańców, ale także od przedsiębiorców.

- Największą stratą dla firmy jest utrata wizerunku i dobrej opinii. Sam doświadczyłem długiego oczekiwania na list, więc mogę jedynie przeprosić i mieć nadzieję, że sytuacja wróci do normy - mówi rzecznik.

Przeprosiny pewnie nie wystarczą, ale na niewiele więcej możemy liczyć.

- Termin dostarczenia przesyłek jest deklarowany, a nie gwarantowany - dodaje Przyborski. - Prawo pocztowe przewiduje możliwość złożenia reklamacji po dwóch tygodniach tylko w przypadku przesyłek rejestrowanych. Odszkodowania można żądać tylko w przypadku zagubienia lub uszkodzenia paczki.
Echo MiastaIlona Truszyńska

Opinie (207) 1 zablokowana

  • koszmar

    na Ujeścisku nie zostawiają awiza :/ a jesli zostawią to wtykają w drzwi od domofonu, brawo za pomysłowość
    czekam na paczke ktora była wysłana 30 listopada... czekam i czekam i czekam moze sie kiedys doczekam

    • 0 0

  • wyżebrali jeszcze 2 lata??? :(

    • 0 0

  • Ostatnio priorytet.. (1)

    ..szedł do mnie dokłądnie miesiac (nadany 27-X doszedł 28-X)... a był dla mnie bardzo ważny.

    • 0 0

    • poprawka

      maiło być - "doszedł 28-XI"

      • 0 0

  • Monopol = zero odpowiedzialności

    Czy to nie jest wk**wiające, jak wszyscy monopoliści w naszym kraju (PP, Tepsa, ZTM) za nic nigdy nie odpowiadają? Wziąć pieniądze, owszem, chętnie, ale potem wywiązać się z usługi już nie potrafią.

    No to po cholerę się zabierają za rzeczy, o których nie mają żadnego pojęcia? Jak nie potrafisz się wywiązać to krótka piłka - nie podejmujesz zobowiązań i NIE KRADNIESZ PIENIĘDZY KLIENTA!

    Rozpieprzyć to całe bagno w drobny mak, wywalić zarządy na zbity pysk i poczekać aż w ich miejsce pojawią się prywatni przedsiębiorcy.

    • 0 0

  • Polska poczta jest nie tylko mało efektywna, ale i jedna z droższych w Unii.

    Polski znaczek na krajowy list standardowy priorytetowy (do 50 gramów) kosztuje ok. 0,5 euro, czyli więcej niż wynosi unijna średnia (0,46 euro). Jeśli porównamy cenę znaczka do zasobności portfeli obywateli w poszczególnych państwach, te statystyka wygląda jeszcze gorzej. Więcej znaczków niż Polacy mogą kupić lepiej zarabiający Niemcy, Francuzi czy Brytyjczycy.
    Polak na kupno znaczka pracuje ok. 14 min. (to najwyższy wskaźnik w Europie), gdy np. Holender, Duńczyk czy Hiszpan niecałe dwie minuty
    (money)

    • 0 0

  • Już od 1997 r. wprowadzana jest stopniowo liberalizacja rynku usług pocztowych w Unii Europejskiej. W Polsce postępuje ona trochę wolniej, bo wynegocjowaliśmy w Brukseli dłuższy okres przejściowy dla naszego operatora narodowego. Dzięki niemu Poczta Polska jeszcze do końca 2005 r. miała wyłączność na doręczanie przesyłek o wadze do 350 gramów, podczas gdy w starych krajach członkowskich UE musiano ograniczyć tzw. obszar zastrzeżony do przesyłek o wadze nie większej niż 100 g.

    Przez następne trzy lata, do końca 2008 r., obowiązuje w Unii jednakowy próg 50 gramów, poniżej którego poczty narodowe mają jeszcze zagwarantowane prawo wyłączności. Uprzywilejowanie ich ma się skończyć definitywnie 1 stycznia 2009 r.

    • 0 0

  • Drozsze niz w Unii to u nas wszystko jest. A bedzie jeszcze drozsze. Mozna sie...

    • 0 0

  • Dzięki gangsterskiej poczcie

    zostałem skazany za stłuczkę, której nie byłem winien...no i te polecone wrzucane do skrzynki ehhhh

    • 0 0

  • Skoro nie jest to pierwszy region dla,...

    którego tworzono CER to dlaczego nie wyciagnieto wniosków z poprzednich wdrożeń. Partacze!!! Podobnie jak ZUS jest to jeden z niezdobytych bastionów PRL'u - żywy skansen socjalizmu!!!

    • 0 0

  • nie patrzmy w przeszłość, skonczmy z nienawiścią!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane