Po wakacjach system Fala ma ruszyć na kolei, tymczasem wciąż jest wiele osób, które chciałyby korzystać z systemu, ale nie wiedzą jak. Przypominamy więc podstawowe zasady Fali i wyjaśniamy, czym jest falomat, czym zwykły czytnik, jak przebiega kontrola biletów w systemie Fala i dlaczego po kupnie biletu nie możemy go wydrukować i nie widzimy transakcji na swoim bankowym koncie.
2 godz.
Jeśli już wyjaśniacie to róbcie to dokładnie i szczegółowo. Przeklejenie informacji ze strony Fali nie wystarcza.
- co się stanie jeśli w czasie tego samego przejazdu przyłożę kartę płatnicza do czytnika Fala kilka czy kilkanaście razy?
Czy istnieją zabezpieczenia przez przypadkowym zakupem (i skasowaniem) 20 biletów?
- proces zakupu biletu w czytniku wraz z uzyskaniem potwierdzenia trwa ok. 10 sekund. Co się stanie jeśli kolejne osoby przyłożą swoje karty w tym samym czasie (przed uzyskaniem potwierdzenia zakupu przez pierwszą w kolejce osobę)?
- dlaczego na tej puszce wyświetla się hsło: "podróż rozpoczęta" a nie informacja, że zakupiono bilet?
2 godz.
Beznadziejny system z którego nigdy nie skorzystam , pieniądze wywalone w błoto, zamiast wstawić chociaz jeden biletomat dla transakcji gotówkowych jak i bez ( jak w Rzeszowie ) to wymyślili to durne coś.
2 godz.
Nadaje się do kontroli NIK.
2 godz.
Dziwię się ludziom którzy nie boją się o swoje pieniądze korzystając z tego g...a
2 godz.
Tego nie wolno było odebrać jeśli randomowy pasażer po 5 sekundach nie wie jak tego użyć. A nie wie bo w tym systemie wszystko jest skopane i jeszcze nie działa, bo ma błędy.
2 godz.
i tu jest pies pogrzebany, bo wydaje mi się że tych osób jest całkiem niewiele :D. Nie ma motywacji - aplikacja jest łatwiejsza i wygodniejsza w użyciu a płaci się tyle samo. I nie ma bottlenecka w postaci jednego urządzenia które 10 sekund kasuje bilet, bo każdy ma swoje urządzenie i proces kasowania odbywa się równolegle.
1 godz.
przecież nie działa!
1 godz.
Kupuję bilety w apce bankowej, niestety była awaria i byłam zmuszona żeby skorzystać z fali, bo spieszyłam się do pracy. Przyłożyłam kartę i cisza, niby bilet kupiony, ale w aplikacji banku później go nie widziałam. Całą drogę jechałam w stresie w razie kontroli, bo jak udowodnię, że mam bilet skoro nie miałam żadnego potwierdzenia. Dzień później kwota za bilet pokazała się w rachunku bankowym. Więcej z fali nie skorzystam
1 godz.
Ten system to wywalone w błoto pieniądze. Kto jeździ często autobusem, ten wie, że niewiele osób z niego korzysta. Po co wprowadzać coś, na co nie ma zapotrzebowania.
1 godz.
Wsiadam, przykładam telefon do czytnika i jadę. Ciekawe skąd się biorą te opowieści o błędach odczytu, tamowaniu wejścia przez kupujących bilet itp. Pewnie z mchu i paproci.
29 min
Jedz ZTM w Gdansku potem SKM do Wejherowa i tam aitobusem. Zobaczysz jak to super dziala
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
