- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (255 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (91 opinii)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (93 opinie)
- 4 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (180 opinii)
- 5 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (336 opinii)
- 6 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (91 opinii)
Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? Tak, ale nie do końca
Wydawać by się mogło, że idea zakładająca takie projektowanie przestrzeni miejskiej, aby mieszkańcy mieli w zasięgu 15-minutowego spaceru możliwość realizacji większości swoich potrzeb, jest ideą dobrą. Okazuje się jednak, że może ona budzić kontrowersje. W badaniu przeprowadzonym przez sopocką pracownię PBS 38 proc. ankietowanych nie wskazało miasta 15-minutowego jako dobrego rozwiązania.
- Czym jest koncepcja tzw. miasta 15-minutowego?
- Także w Trójmieście koncepcja zaczyna wchodzić w życie
- Czy jednak my sami, mieszkańcy, chcemy żyć w miastach 15-minutowych?
Czym jest koncepcja tzw. miasta 15-minutowego?
Idea ta została zapoczątkowana w 2016 r. przez Carlosa Morena, francuskiego urbanistę związanego z kwestiami zrównoważonego rozwoju, i była niejako odpowiedzią na rosnącą populację miast na całym świecie.
Już dziś wiele metropolii wdraża tę koncepcję w życie. To m.in. Melbourne w Australii, Portland w USA, Bogota w Kolumbii, Ottawa w Kanadzie czy Szanghaj w Chinach. W Europie trend ten rozwijany jest z kolei w Barcelonie, Wiedniu, Mediolanie i Paryżu.
W teorii takie projektowanie dzielnic, aby umożliwiały mieszkańcom załatwianie codziennych spraw i relaks, i rekreację to niemal same plusy.
W praktyce jednak nie wszystkim taka koncepcja się podoba, głównie dlatego, że kładzie ona nacisk na ograniczenie korzystania z transportu indywidualnego, a więc ukochanych przez wielu samochodów.
Nie brakuje też głosów, że w gruncie rzeczy zamyka ona mieszkańców w dzielnicach, wyklucza osoby mieszkające poza tego typu "enklawami" i odbiera mieszkańcom prawo wyboru.
Tak czy inaczej o miastach 15-minutowych mówi się coraz więcej.
Także w Trójmieście koncepcja zaczyna wchodzić w życie
Idea miasta 15-minutowego już od kilku lat wpływa też na myślenie o przyszłości Trójmiasta.
Do koncepcji miasta 15-minutowego wielokrotnie nawiązywały w ostatnich latach np. władze Sopotu. Choć przykład tego miasta nie jest do końca dobry, bo przez swoją wielkość Sopot - niezależnie od sposobu zarządzania - miastem 15-minutowym po prostu jest.
Lepszym przykładem wydają się więc plany zagospodarowania Młodego Miasta w Gdańsku, gdzie koncepcja miasta 15-minutowego jest jedną z głównych wytycznych planistów.
Różne opracowania wymieniają też Gdynię jako jedno z pierwszych polskich miast, które wprowadza rozwiązania charakterystyczne dla miasta 15-minutowego, szczególnie w obrębie swojego centrum i dzielnic z nim sąsiadujących.
O koncepcji miasta 15-minutowego nie raz i nie dwa wspominano również podczas niedawnej kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi.
Czy jednak my sami, mieszkańcy, chcemy żyć w miastach 15-minutowych?
W przeprowadzonym przez sopocką pracownię PBS badaniu zapytano reprezentatywną grupę Polaków, czy zdecydowaliby się zamieszkać w okolicy z ograniczonym ruchem samochodów, gdyby oferowała najważniejsze usługi publiczne w zasięgu 15-minutowego spaceru.
Na odpowiedzi "tak" lub "zdecydowanie tak" wskazało 62 proc. badanych.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Kup tanio używany rower
- Wyniki naszej ankiety pozwalają sądzić, że sama koncepcja 15-minutowych miast ma w Polsce więcej zwolenników niż przeciwników, o ile faktycznie oferuje najważniejsze usługi publiczne na wyciągniecie ręki. Mieszanie założeń naukowych z ideologicznymi budzi jednak społeczne obawy, stąd - jak sądzę - duży odsetek osób przeciwnych rozwiązaniom ograniczającym poruszanie się samochodami - mówi Przemysław Panek, kierownik zespołu analiz strategicznych w Multiconsult Polska, firmie specjalizującej się w projektowaniu rozwiązań transportowych dla miast, na zlecenie której przeprowadzono ankietę.
Krótko mówiąc, dla części badanych ważniejszy wydaje się brak ograniczeń dla transportu indywidualnego niż dostęp do usług i rozrywek na wyciągnięcie ręki.
- Ewentualny opór bierze się raczej z obawy przed ograniczeniem swobody przemieszczania. Ludzie chcę mieć możliwość, opcję, a nie przymus - dodaje Przemysław Panek.
A wy jak uważacie? Idea miast 15-minutowych jest dobra i zdominuje już w niedalekiej przyszłości nasze bezpośrednie otoczenie? Czy może niesie ze sobą więcej niebezpieczeństw niż korzyści?
Opinie (783) ponad 100 zablokowanych
-
2024-05-04 18:36
(3)
Idea fajna, jak nie musisz chodzić do pracy.
- 5 4
-
2024-05-04 18:38
Przecież bedzie 4 dni pracy zdalnej (2)
- 2 1
-
2024-05-04 19:21
Zdalnie na magazynie....
...albo w takiej np stoczni...
- 4 1
-
2024-05-05 17:48
Oby były 4 dni. Niedługo trzeba będzie płacić, żeby pracować. AI.
- 1 0
-
2024-05-04 19:08
Pewnie, dajmy się zniewolić jeszcze
- 13 1
-
2024-05-04 19:13
Ja tak mieszkam jest super auto od święta używam
Aaa
- 2 7
-
2024-05-04 19:16
Nie, nie chcemy żyć w kurnikach.
- 17 2
-
2024-05-04 19:50
To już było
Znany austriacki malarz wprowadził ponad 80 lat temu.
- 12 1
-
2024-05-04 20:02
W przeszłości budowano osiedla z pełną infrastrukturą, czyli przedszkola, szkoła podstawowa, biblioteka, dom kultury, przychodnia, sklepy, kioski, place zabaw i dużo zieleni. Oczywiście do pracy, do ogólniaka, na studia czy do urzędu trzeba dojechać. Teraz budują osiedla z jedną drogą dojazdową nie zawsze asfaltową, łaskawie uruchomią jedną biedną linię komunikacji miejskiej i postawią żabkę. Jeżeli mamy wrócić do idei dawnych osiedli, to zdecydowanie wolę taką przestrzeń do życia.
- 9 0
-
2024-05-04 20:06
Za komuny tak osiedla budowano.
Na osiedlu sklepy, żłobki, przedszkola, szkoły, place zabaw, parki, itd.
Zakłady pracy tuż obok.- 11 2
-
2024-05-04 20:11
przypomina mi to kojce dla psów w schronisku (2)
gdzie w jednym miejscu się robi wszystko - s ra, je, pije, myje, śpi itd. Tutaj jest podobnie, bo czy wyobrażacie sobie na jednym osiedlu pracować, studiować, robić zakupy, mieszkać, spędzać urlop i wszystko inne? To może odrazu pobudujmy getta albo zamknięte rezerwaty jak kiedyś dla Indian w USA
- 22 3
-
2024-05-04 21:38
może od razu walnij się w pusty łeb? (1)
jeżeli dla Ciebie synonimem "wolności" jest przymus zapierdzielania po zakupy na drugi koniec miasta to pozostaje mi współczuć
- 0 7
-
2024-05-05 02:52
pusty łeb to Ty masz skoro wierzysz, że zbudują Ci wszystkie rodzaje sklepów w promieniu 15 min od Twojego domu
to jest nierealne, bo w każdym takim mini miasteczku musiałby być dyskont, hipermarket, castorama, galeria handlowa i wszystkie inne rodzaje sklepów i sieciówek, które obecnie często mają jeden sklep/oddział w Gdańsku, a nie po jednym w każdej z dzielnic Gdańska, bo miasto 15-minutowe będzie musiało mieć wielkość dzielnicy, nie więcej. A co do wolności, to wolność polega na tym, że człowiek ma wybór, a nie że ktoś mu coś odgórnie nakazuje
- 5 0
-
2024-05-04 20:18
To już było
rzymianie mieli w w warszawie takie miasto w mieście, tego chcecie?
- 6 2
-
2024-05-04 20:19
Bzdura
Patodeweloperka, betonoza, złośliwe zwężanie jezdni, samochody na chodnikach, brak rozwiązań komunikacyjnych, wycinka zieleni. Likwidacja marketów. Nie ma to nic wspólnego z utopią 15 minutowych miast.
- 12 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.