• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mniej awarii i usterek w komunikacji miejskiej. Było fatalnie, jest lepiej

Maciej Korolczuk
7 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (124)
  • Pantograf odpadł z tramwaju na skutek awarii wieszaka elastycznego sieci trakcyjnej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
  • Pantograf odpadł z tramwaju na skutek awarii wieszaka elastycznego sieci trakcyjnej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Usterki elektryczne, awarie kasowników i informacji trasowej, niewłaściwe działanie klimatyzacji i ogrzewania, błędy elektronicznego sterownika drzwi, a także uszkodzenia powstałe w skutek kolizji i wypadków to najczęstsze przyczyny awaryjnych zatrzymań komunikacji miejskiej w Gdańsku. Ze statystyk wynika jednak, że liczba awarii i usterek w ostatnich latach systematycznie spada.



Z komunikacji miejskiej w Trójmieście korzystam:

Awarie w komunikacji miejskiej są naturalnym zjawiskiem, wpisanym w specyfikę branży - dziesiątki tramwajów i autobusów każdego dnia pokonują tysiące kilometrów i nawet przy ich codziennym serwisowaniu drobnych usterek czy nawet poważnych awarii nie da się uniknąć. Najważniejsze, by było ich jak najmniej.

Czy to się udaje? Postanowiliśmy to sprawdzić.



  • Usterki, awarie i brud w pojazdach czytelnicy zgłaszają również do naszego Raportu.
  • Usterki, awarie i brud w pojazdach czytelnicy zgłaszają również do naszego Raportu.
  • Usterki, awarie i brud w pojazdach czytelnicy zgłaszają również do naszego Raportu.
  • Usterki, awarie i brud w pojazdach czytelnicy zgłaszają również do naszego Raportu.
  • Usterki, awarie i brud w pojazdach czytelnicy zgłaszają również do naszego Raportu.
  • Usterki, awarie i brud w pojazdach czytelnicy zgłaszają również do naszego Raportu.

Niskie pensje, wakaty, awarie, kolizje i opóźnienia



Ostatnim poważnym kryzysem w gdańskiej komunikacji miejskiej były lata 2016-2018. Oprócz ciągłych awarii tramwajów i autobusów, pasażerowie narzekali też na opóźnienia pojazdów i zbyt drogie bilety (to akurat kamyczek do ogródka ZTM a nie GAiT).

O swoje walczyli też kierowcy i motorniczowie narzekający na zbyt niskie pensje. Zresztą samych pracowników także było zbyt mało, a firma przez wiele miesięcy borykała się z kilkudziesięcioma wakatami na stanowiskach kierowców i motorniczych.

Zderzenie tramwajów na Chełmie. Sześć osób w szpitalu Zderzenie tramwajów na Chełmie. Sześć osób w szpitalu

Źle działo się też na zapleczu technicznym, na co podczas spotkań z władzami spółki zwracali uwagę mechanicy, wskazując na braki w podstawowym wyposażeniu warsztatów.

Niepunktualny, niewłaściwie serwisowany i przez to bardziej awaryjny tabor dodatkowo dziesiątkowany był przez serię kolizji i wypadków z innymi uczestnikami ruchu drogowego. W konsekwencji komunikacja miejska w mieście stała się jednym z głównych tematów kampanii wyborczej, podczas której kandydaci prześcigali się w pomysłach na ulepszenie transportu publicznego w Gdańsku.



wideo archiwalne

Chaos udało się opanować?



Wyjście z kryzysu trwało kilka lat, co obrazują statystyki.

Rozliczenia i statystyki między Zarządem Transportu Miejskiego (organizatora przewozów) a spółką Gdańskie Autobusy i Tramwaje (miejski przewoźnik) prowadzone są w tzw. wozokilometrach.

Wskaźnik wykonania kilometrów rozkładowych w przypadku autobusów w latach 2021, 2022 i 2023 (okres styczeń - kwiecień) wyniósł 99,9 proc. W przypadku tramwajów, w 2021 i 2022 roku było to 99,7 proc., a w 2023 roku (okres styczeń-kwiecień) - 99,8 proc.

Obrazowy jest też tzw. wskaźnik awarii. W przypadku tramwajów w latach 2016-2018 wynosił on ponad 2 awarie na 10 tys. kilometrów. W kolejnych latach zaczął systematycznie spadać. W 2019 roku wskaźnik ten zmniejszył się do poziomu poniżej 2, a w 2021 i 2022 roku spadł na poziom 1. W tym roku (w okresie od stycznia do kwietnia) ma już tylko 0,8.

Wskaźnik awarii tramwajów na 10 tys. km od 2018 roku spadł z poziomu 2 do 0,8. Wskaźnik awarii tramwajów na 10 tys. km od 2018 roku spadł z poziomu 2 do 0,8.

Groźnie wyglądająca awaria pantografu



To nie znaczy, że już jest idealnie, o czym świadczy niedawna - groźnie wyglądająca - awaria tramwaju na Kartuskiej. Od jadącego w kierunku centrum pojazdu miasta nagle odpadł pantograf. Ważący kilkaset kilogramów element spadł na chodnik i tylko cudem nikomu nic się nie stało.

- Sieć trakcyjna była wyregulowana i miała poprawne parametry. Doszło natomiast do niewielkiego uszkodzenia wieszaka elastycznego sieci trakcyjnej, w efekcie czego doszło do kolizji pantografu z siecią - wyjaśnia Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy spółki GAiT.
15:57 12 MAJA 23 (aktualizacjaakt. 17:44)

Tramwaj zgubił pantograf na Siedlcach (72 opinie)

Tramwaj zgubił pantograf, dobrze że się nikomu nic nie stało był jeden wielki błysk.

Trojmiasto.pl: ZTM potwierdza zdarzenie. Jak informuje Dagmara Szajda, rzecznik prasowy, złamał się odbierak prądu. Uruchamiana jest komunikacja zastępcza od Huciska do Rakoczego i Bulońskiej.
Tramwaj zgubił pantograf, dobrze że się nikomu nic nie stało był jeden wielki błysk.

Trojmiasto.pl: ZTM potwierdza zdarzenie. Jak informuje Dagmara Szajda, rzecznik prasowy, złamał się odbierak prądu. Uruchamiana jest komunikacja zastępcza od Huciska do Rakoczego i Bulońskiej.
Zobacz więcej


Inwestycje poprawiły sytuację



Sytuacja poprawia się też w przypadku autobusów. W 2021 i 2022 roku wskaźnik awarii na 10 tys. km wyniósł 1,7, a w 2023 roku (za okres styczeń-kwiecień) - 1,6.

- Dla porównania, w latach 2016-2017 wskaźnik ten kształtował się na poziomie średnio ok. 4 awarii na 10 tys. km. W latach 2018-2019 zmniejszył się do ok. 3, a w kolejnych latach do 1,7 i 1,6 - dodaje Dobrowolska.
Lepiej funkcjonuje też komunikacja autobusowa. Wskaźnik awarii spadł z 4 do 1,6. Lepiej funkcjonuje też komunikacja autobusowa. Wskaźnik awarii spadł z 4 do 1,6.
Jak wskazuje, główną przyczyną zmniejszenia liczby awarii były inwestycje w nowy tabor. Liczbę awarii ograniczył nie tylko zakup nowych pojazdów ale też modernizacje posiadanych autobusów i tramwajów. Tylko w ostatnich latach flotę GAiT zasiliło 127 nowych pojazdów: 97 autobusów i 30 tramwajów.

- Zakup nowych tramwajów umożliwił całkowicie wycofanie z ruchu ostatnich tramwajów wysokopodłogowych Konstal 105Na. Natomiast w ramach modernizacji posiadane tramwaje zyskują m.in. nowe systemy napędowe i elektryczne, dzięki czemu stają się bardziej niezawodne - dodaje.

wideo archiwalne

Co psuje się najczęściej?



Wśród najczęściej wymienianych awarii i usterek spółka GAiT wskazuje uszkodzenia elementów sterowania drzwiami, a więc najbardziej eksploatowanych na co dzień części w pojazdach.

Zdarzają się też usterki elektryczne, w tym kasowników i informacji trasowej, niewłaściwe działanie klimatyzacji i ogrzewania, błędy elektronicznego sterownika drzwi, uszkodzenie odbieraka, awarie silnika, a także uszkodzenia powstałe w skutek zdarzeń drogowych, takie jak np. uszkodzone lusterko czy zbita szyba.

Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Gdańsku



Aby nad tym zapanować, nad codziennym utrzymaniem stanu technicznego autobusów i tramwajów czuwa ok. 300 osób. Ich codzienna praca to naprawy i remonty bieżące, wymiana zużytych części, ogumienia etc.

Koszty bieżącego utrzymania tramwajów wynoszą rocznie średnio ok. 64 mln zł, a autobusów ok. 39 mln zł.

Miejsca

Opinie (124) 4 zablokowane

  • W Gdyni też jest pod tym względem dużo lepiej - to znaczy - im mniej kursów tym mniej awarii.
    W ciągu najbliższych paru lat SWS zlikwiduje do końca komunikację zbiorową - która osiągnie w ten sposób 100% bezawaryjność.

    • 54 3

  • Tekst propagandowy z UMGdańsk ,Dzien bez awari tramwaju to dzien stracony widac to nawet w aportach codziennych

    ale tych awari jest wiecej bo lidzie onich nie piszą Tramwaje sa najwiekszymi szkodnikami wmiescie i sa najbardziej kosztowne najmniej efektywne,Dlatego mamy najgorsza komunikacje w Polsce ,a wszystkie dane tutaj to jak zawsze dane propagandowe z UM bo papier wszystko przyjmie tak jak ukrywali straty stadionu który przynosi rocznie kilkadziesiąt milionów straty

    • 14 1

  • Kogo wy chcecie oszukać? (8)

    Chyba tylko tych, którzy autobusy czy tramwaje widują zza okna samochodu. Podróż komunikacją w Gdańsku to ruletka albo się uda i dojedziesz na czas albo nie, stali klienci wiedzą to:) nie długo wchodzi fala, czyżby zaczęło się ocieplanie wizerunku komunikacji miejskiej przed tym cyrkiem?

    • 69 6

    • Oj, Kacper, tak się boją sukcesu Fali w Waszym sztabie, że próbują budować PR, zanim ktokolwiek zobaczył jak działa? :D (3)

      • 2 16

      • ani ja kacper (1)

        ani nikt z polityki. Zwykły pasażer płacący 100% za bilet.

        • 16 2

        • Już nam "zwykły obywatel" pokazywał chleb za złotówkę w sklepie :D

          Normalni pasażerowie nie mówią nic o Fali, bo nie widzieli jej w działaniu, za to płatni trolle cały czas piszą jaki to będzie "cyrk"...

          • 0 5

      • Józef bąk sie odezwał jak zawsz specjalista rynku lotniczego a teraz komunikacji miejskiej w Gdańsku:)

        • 1 0

    • najlepsze, że podają dane do kwietnia (2)

      i cieszą się, że jest mniej niż w zeszłych latach, paranoja...

      jak do kwietnia jest 0,8 to do końca roku będzie 2,4 czyli najgorzej od 10 lat...

      • 4 1

      • A słyszałeś kiedyś o średniej (1)

        w tym wypadku na 10k kilometrów...

        • 1 2

        • no na pewno średnia z 12 miesięcy

          a z 4 to jeden pies i można je sobie porównywać

          • 1 0

    • ocieplanie wizerunku nie komunikacji tylko obecnej władzy w Gdańsku ze niby jest lepiej choc gorzej i drozej

      • 1 0

  • Jaja sobie robicie chyba

    Komunikacja w Gdańsku to absurd. Siatki połączeń w dół, ceny w górę (dla tych co płacą za bilety!) tabor pożal się..., kierowcy z pensjami, że pod lupą muszą je oglądać, żeby coś zobaczyć, a wy piszecie, że jest super? Bo tak jakiś urzędnik od propagandy nakreślił sytuację w tabelkach?

    • 13 1

  • Dulkiewicz won z tego miasta!!!!

    • 8 0

  • dziękuję! (3)

    mamy najlepszą komunikacje w Polsce! dziękuję za co dzienne, bezpieczne dowozenie do celu ;) Cieszę się z dobrych informacji. Co prawda niektórym piana z ust idzie przez słowa hejtu ale prawdopodobnie nigdy w życiu nie byli po za Gdańskiem i nie wiedzą jak działa komunikacja miejska na świecie ;)

    • 2 10

    • sara

      lubię twoje poczucie humoru:)

      • 1 2

    • Krytyka (1)

      nie jest hejtem, doucz się panno u władzy.

      • 0 2

      • krytyka z argumentacją i propozycja rozwiązania, nie jest hejtem. Wylewanie żali i bzdurnych, nieprawdziwych oskarżeń pod płachtą byca anonimowym, już jest hejtem. Doucz się troszkę kolego ;)

        • 1 0

  • Pracowałem w ZKM stare czasy jak wpadło Itd to sprawne auta jedną bramą a klamoty druga!!!!.proste

    • 2 0

  • Nie ma co narzekać na transport zbiorowy w trójmieście i okolicach. (2)

    Pojedźcie gdzieś na skraj województwa albo na styk dwóch województw, to spotkacie się prawdziwą pustynią w temacie transportu zbiorowego. Nie uświadczycie ani pociągu, bo linie polikwidowane przez samorządy, ani autobusu, a i z taksówkami bywa różnie - zawiozą cię jak im będzie pasowało, bo wożą np. w określonych godzinach i już po południu albo wczesnym rankiem, o nocy nie wspominając, nigdzie nie dojedziesz. Rowerem też można zapomnieć, bo nie wszędzie są ścieżki rowerowe. Do samorządu można pisać, chodzić i niczego się nie uzyska. Bez samochodu nie dojedziesz nigdzie. Miejsc pracy też nie jest zbyt wiele, służba zdrowia to zwykła przychodnia która przyjmuje tylko od 7:00 do 15:00 od poniedziałku do piątku, i to wcale nie oznacza że przez wszystkie godziny przyjmuje lekarz - nie, nie - lekarz przyjmuje w tym czasie zaledwie przez cztery godziny, reszta czasu to rejestracja i punkt pobrań.

    • 4 4

    • nie porównuje się miast do wsi

      W mieście komunikacja jest jak krwioobieg, bez niej ani rusz. Na wsi też nie powinna być pod zdechłym azorkiem, zgadzam się, wykluczenie komunikacyjne jest potężne. Co nie znaczy, żeby w mieście autobus, czy tramwaj jednej linii jeździł z częstotliwością co 3 godziny, bo tego już nie można by nazwać w ogóle komunikacją.

      • 2 1

    • Za to Tobie proponuję pojechać do Warszawy

      Wtedy może dostrzeżesz różnicę między trójmiejskim dnem organizacyjnym a porządnie funkcjonującą komunikacją

      • 0 0

  • Pracownicy zarabiają grosze, więc jest ciągla roszada, dziesiątki osób miesiecznie odchodzi, a nowi bez doświadczenia są wysyłani w trasę... Efekty widać choćby na Chełmie ostatnio. Chłopak pracował 4 dni i skończyło się wypadkiem. Oszczędności na doświadczeniu przekłądają się na bezpieczeństwo.

    • 10 1

  • niby mniej, ale chyba wszystkie mnie się trafiają

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane